Horoskop i tranzyty w Polsce wiosną 2018

Witam Państwa!

Wydarzenia polityczne to pokusa nie do odparcia dla wielu astrologów i profetów. Wystarczy, że przysłowiowe „coś” się wydarzy, to robi się z tego wielki szum, sensację i przejaskrawienie faktów – byleby tylko Lud Czytający dał się wkręcić. Osobiście nie mogę się nadziwić, że ta strategia marketingowa działa na osoby poszukujące głębszych duchowych treści. Język ezoteryki i parapsychologii ma to jednak do siebie, że promowanie jarmarku medialnego i hukostrzałów to motyw przewodni działania. W epoce bombardowania niesamowitą ilością informacji, których większość nie ma specjalnie znaczenia liczą się silne emocje i wywoływanie wrażeń. Dlatego WOJNA, SEKS, KASA i ŚMIERĆ to fetysze, którymi karmi się przeciętny odbiorca.

 

ASTROLOGICZNE HISTORIE BEZ ZNACZENIA

 

Gdyby wziąć pod lupę ilość rzeczy, które okazały się z perspektywy czasu drobnymi wydarzeniami względem faktów niezwykle ważnych i istotnych, moglibyśmy mieć wielkie problemy z ich odsianiem i odfiltrowaniem. Wystarczy wymienić całą serię taki przesad medialnych w latach 2017 – 2018, które można by sparafrazować powiedzeniem: „z dużej chmury mały deszcz”:

  • uruchomienie przez Komisję Europejską artykułu 7.1; zdarzenie spowodowało wielki huk polityczny, ale zaszkodziło mniej niż awantura o „polskie obozy śmierci” (to za nie polskie władze otrzymały nieoficjalnie persona non grata do Białego Domu, co jest znacznie mocniejszą reperkusją polityczną),
  • prewencyjny atak w kwietniu 2018 r. na Syrię, który wiele osób uznało za kolejny początek nowej, wielkiej wojny; okazało się, że była to kolejna zaplanowana precyzyjnie akcja, analogicznie do tej wykonanej 7 kwietnia 2017 r.,
  • zwycięstwo Emmanuela Macrona jako potencjalny początek odwrotu od „populistycznej fali” w Europie; w rzeczy samej nie wpłynęło to negatywnie na dobry wynik skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec, której poparcie od 2013 do 2017 r. skoczyło z 4,7 do 12,6%, ani na miażdżące zwycięstwo Victora Orbana, któremu bliżej do Vladimira Putina (też wygrał) niż do przykładowej Angeli Merkel,
  • „nagrody” dla posłów, ufundowane jeszcze za kadencji Beaty Szydło; wystarczyła błyskawiczna riposta, aby poparcie dla PiS zaczęło powracać na pozycje wyjściowe po tym kryzysie,
  • protesty społeczne, m.in. w sprawie sądów (lipiec 2017 r.) i tzw. Czarny Marsz; były to wydarzenia wielkiego kalibru, niestety – ich potencjał społeczno – politycznych został bardziej zmarnowany, niż wykorzystany,
  • permanentne zamachy, impeachmenty, skandale i upadki Donalda Trumpa (do tego w zasadzie większość czytających zdążyła się przyzwyczaić); co ja będę komentował…, nie jestem w żaden sposób fanem tego polityka, ale jest on idealnym workiem treningowym dla reprezentacji wszelkiego zła na tym świecie
  • na zmiany polityczne nie wpłynęło też celebrowane przejście Saturna ze Strzelca do Koziorożca (o „fikcyjnych efektach” zmiany znaku przez Saturna pisałem -> TUTAJ), „populiści” ani nie stają się mocniejsi, ani słabsi – nie wpływa na to ani Saturn w znaku Strzelca, ani też Saturn w znaku Koziorożca; podobnie rzecz będzie się miała, jeśli chodzi o wejście Urana do znaku Byka, o ile tranzyt nie będzie miał bezpośredniego przełożenia na interesujące nas horoskopy

 

CZYLI WSZYSTKO PO STAREMU?

 

Bardzo możliwe, że niektórych takie analizy i gwałtowne trzęsienia ziemi sporo osób wzruszają, ale morał tych historii jest jeden i ten sam: są to historie pozbawione większego znaczenia. Rozdrabniają uwagę i skupienie, powodują, że istotne wydarzenia przelatują nam między palcami. Pomiędzy sensacją i kolejną sensacją brakuje czasu na rzetelną analizę. Czy ktoś za dziesięć, dwadzieścia lat będzie pamiętał takie rzeczy jak jakiś artykuł siódmy czy perypetie lidera KODu, skoro większość nie wie, kiedy wybuchła pierwsza wojna w Iraku, lub nie pamięta konfliktu w Zatoce Świń, kiedy staliśmy u progu wojny nuklearnej? Kogo będą w przyszłości interesowały miłostki Trumpa, lub pouczenia europejskich technokratów, dotyczących polskiej polityki?

 

ŻYJEMY W MINI-EPOCE CONSTANS, więcej rzeczy stoi w polityce, niż gwałtownie się porusza, przynajmniej rzecz tak się ma od czasu Brexitu i wyboru Donalda Trumpa. Od ich czasu minęło ponad półtorej roku – dwa lata.

  • Polska dalej tą samą strukturą i siłą polityczną stoi od jesieni 2015, jeśli uwzględnimy nawet kontrolowaną zmianę na przełomie roku 2017/18, którą zresztą prognozowałem dwa lata wstecz (-> więcej o tym TUTAJ),
  • Przywódca syryjski Al – Asad ma się nieźle (polecam przeczytać artykuł, który odnosi się do sytuacji w Syrii we wrześniu 2015 r., gdy większość „ekspertów” nakręcała spiralę wojenną, -> TUTAJ),
  • tzw. populiści nie uciekają gdzie pieprz rośnie i bronią swoich przyczółków, niektórzy nawet się umacniają,
  • Kaczyńskiego nie obaliły ani kobiety, ani spadające słupki poparcia, jedynym groźnym przeciwnikiem jest w tym momencie… biologia, Kaczyński już się zdymisjonował jesienią 2017 roku (więcej o Kaczyńskim pisałem -> TUTAJ)
  • Donald Trump śmieje się w najlepsze i publikuje coraz to śmieszniejsze posty na Twitterze.

 

CISZA PRZED BURZĄ! (OBYŚ ŻYŁ W CIEKAWYCH CZASACH)

 

NUDA MOI DRODZY, NUDA… (wielkie przełomy i wielkie wydarzenia polityczne istnieją tylko teoretycznie w głowach żądnych sensacji mediów). JAK ŻYĆ, PANIE ASTROLOGU? (postraszyłby Pan chociaż jakąś wojną, lub dyktaturą, jak koledzy po fachu)

A skoro wszystko jest względnie constans, to nie ma o czym pisać… ? Niekoniecznie. Tak jak ostrzegałem późną jesienią 2014 i na początku 2015 przed gwałtownymi zmianami i protestami w Polsce, tak samo w obecnym momencie sygnalizuję, że JUŻ SIĘ DZIEJE! BARDZO DUŻO SIĘ DZIEJE! W przypadku rzekomej „wojny” w Syrii milczałem. W przypadku różnych protestów w Polsce również milczałem, zaznaczając, że lato 2017 r. wygląda groźnie dla polskiej polityki wewnętrznej, co „szczęśliwie” (zależy z jakiej perspektywy spojrzeć) powstrzymał swoimi wetami Andrzej Duda. Donald Trump zasługuje na osobny, szerszy artykuł, jeśli nie wiadomo o co chodzi z Trumpem, lepiej się nie wypowiadać. Zaś Al Asad i Syria co kilka lat, czasami co roku, są areną nieustannych konfliktów, tak od … kilkudziesięciu lat. Wszystkie te epizody zasługują na machnięcie ręką, na nie robieniu z nich sensacji. Ale sytuacja w Polsce już nie. Tu będzie się działo. Ostro i znacząco!

 

KOMENTATORZY POLITYCZNI ŚPIĄ I CHRAPIĄ

 

Zanim będę się odnosił do tego, co ma miejsce w Polsce, chciałbym przypomnieć i pokazać dwa niezwykle ważne zjawiska:

 

ZJAWISKO NR 1: przejście Saturna przez horoskop III Rzeczpospolitej (31.12.1989, 00:00, Warszawa)

 

  • pierwsze podejście – druga połowa kwietnia 2018 r.
  • uściślenie – 13 grudnia 2018 r., zjawisku będzie towarzyszyć uściślenie tranzytów Saturna na newralgicznej osi Jowisz – Uran (nazywam tą opozycję „pseudo – prawodawstwem”, które w politycznym slangu moglibyśmy nazwać prawnym bałaganem, sięgającym grubej kreski, falandyzacji prawa, pomroczności jasnej i choroby filipińskiej, a mającej apogeum absurdu podczas pre-wyborów nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, gdzie poprzednicy i następcy wielokrotnie łamali prawo)
  • Tranzyt Saturna przez opozycję Jowisza – Urana uwidacznia się w lutym, lipcu i listopadzie 2018 r.

 

ZJAWISKO NR 2: przejście Urana przez teoretyczny zenit Polski

 

(źródło horoskopów i daty: -> BAZA HOROSKOPÓW PTA)

Przejście Urana jest przełomowe (mniej więcej raz na 84 lata) z tytułu granicznego położenia Słońca Polski pomiędzy znakami Barana i Byka. Ostatnie takie przejście miało miejsce w latach 1934 – 1935 (śmierć Piłsudskiego, konstytucja kwietniowa 1935 r.)

(lepszy podgląd obrazku  -> wersja R. Prinke, -> wersja J. Gronerta, -> wersja L. Weresa)

 

SATURN PRZECHODZĄCY PRZEZ SŁOŃCE III RP. CO TO ZNACZY?

Saturn przechodzący przez Słońce III RP i wszelkie stosunki Saturna względem horoskopu III RP (to ten horoskop ustawiony na ostatni dzień 1989 r., związany ze zmianą ustroju) to BARDZO WAŻNA SPRAWA. Gdy spoglądamy na rzeczywistość wyłącznie z astrologicznego punktu widzenia, a nie życzeniowości, bo jestem sympatykiem partii X, Y lub Z, zdajemy sobie sprawę, jak generalnie ważny to jest tranzyt. BO:

  • atakowany Saturn horoskopu III RP mało co nie zakończył się katastrofą ustrojową w 1992 r., podczas słynnej „nocy teczek” (tzw. „lewy czerwcowy”), która skończyła się wielką aferą, chętnie wykorzystywaną politycznie przez lata; wówczas miało miejsce Neptuna przez Saturna III RP
  • Saturn w kontekście III RP jest ważny, choćby z tytułu Saturna na MC Konstytucji z 1997 roku (kosmogram Konstytucji AD 1997 -> TUTAJ)
  • Konstytucję 1997 uchwalono na przejściu Saturna przez DSC horoskopu III RP
  • wejście Polski do UE miało miejsce nie tylko na trygonie Jowisza do polskiego Słońca, ale też na opozycji Saturna do Słońca (!)

 

Co się dzieje obecnie? Coś, na co praktycznie nie zwrócono uwagi (tak jak zignorowano taśmy z ośmiorniczkami np., a one stały się jedną z przyczyn utraty poparcia dla rządu PO-PSL). A szkoda! Astrologia domaga się dobrej znajomości historii (chociaż dobre wywołanie histerii jest rzeczą wysoce pożądaną w tych szalonych czasach memów i cytatów z Korwina).

Tak, trzeba to napisać dużymi literami, dopóki komentatorzy polityczni, ezoteryczni i inni śpią i chrapią.

Andrzej Duda zapowiedział referendum konstytucyjne na 11 i 10 listopada. Jak ocenił prezydent, Polacy zasługują na „potrzebne zmiany w konstytucji” lub nawet „nową” ustawę zasadniczą.

(źródło: -> http://wyborcza.pl/7,75398,23351049,andrzej-duda-zapowiedzial-referendum-na-10-i-11-listopada-zmiany.html )

 

Z tytułu powagi wpływów Saturna na tożsamość Polski, a także jego wyraźnego zaznaczenia się w horoskopach ustanawiania Konstytucji w roku 1997, jak też wejścia do Unii w roku 2004, jest to wydarzenie bardzo ważne! Bardziej istotne niż artykuł 7, kolejny z rzędu protest, czy domniemana wojna w Syrii. Lub to, czy Kim Dzong Un lubi grać w koszykówkę, czy w ping ponga. Proszę zwrócić na tą niewinną deklarację referendum prezydenta Dudy, zważywszy, że moc tego wydarzenia będzie miała wpływ na dalszy kształt tożsamości Polski. Wydaje się, że będzie temu towarzyszyła otoczka dotycząca wielkich zmian ustrojowych i mentalnych przemian. Tymczasem zajmijmy się Uranem, który świetnie uzupełnia narrację dotyczącą ważnych rekonstrukcji państwa polskiego od 1989 r.

 

URAN PRZECHODZĄCY PRZEZ SŁOŃCE/MC SŁOŃCA HIPOTETYCZNEGO HOROSKOPU CHRZTU POLSKI. CO TO ZNACZY?

Uran przechodził przez podobne pozycje w horoskopie Polski w latach 1934 – 1935. Jak ten czas był zapamiętany? Były to ostatnie lata rządów Józefa Piłsudskiego, kierującego polityką Polski z tylnego siedzenia. Intrygujące, że Jarosław Kaczyński ostatnimi miesiące, zwłaszcza za sprawą swoich wiernych pretorian, jest namaszczany na następnego Piłsudskiego. Podobna operacja polityczna ma równolegle miejsce w kontekście umiejscowienia-zastąpienia figury Lecha Kaczyńskiego w miejsce Lecha Wałęsy.

Piłsudski to bardzo niewygodnie figura polityczna z perspektywy współczesnych polityków i rządzących. W pewnym momencie „wycofał się z polityki”. Nie chciał przejmować funkcji prezydenta lub premiera, zamiast tego wolał obsadzać je swoim marionetkami. Miał bardzo negatywny stosunek do demokracji parlamentarnej, co wydało owoc w postaci niezwykle ważnego przewrotu majowego w roku 1926 (swoją drogą, Uran tranzytował wówczas Saturna polskiego horoskopu AD 966). Od tego momentu II RP przypominała ustrój miękkiej dyktatury lub jak to się łagodniej mówi – rządów autokracji.

Być może legenda walki niepodległościowej uczyniła z Piłsudskiego postać niepokalaną i z brązu (podobny syndrom półboga spotkał kilkadziesiąt lat później Lecha Wałęsę). Tym niemniej – historia lubi się powtarzać. Cykl Urana, a dokładniej TRANZYT URANA NA SATURNIE, uruchomił dwie legendy: legendę Marszałka (maj 1926) i legendę smoleńską (kwiecień 2010)!

 

Dlaczego zatem wiosenne przejście AD 1935 (śmierć Piłsudskiego) nie ma mieć żadnego związku z … Jarosławem Kaczyńskim, który tak samo „nie lubi” demokracji, tak samo bazuje na legendzie, mającej swoje podłoże w rosyjskiej/radzieckiej ziemi? (Smoleńsk/Cud nad Wisłą) Być może lider głównej siły politycznej przestanie mieć realny wpływ na swoją partię? To dobrze by korespondowało:

  • z przejściem Saturna przez Słońce III RP (kłopot przywództwa, nowa tożsamość państwa)
  • z przejściem Urana przez Księżyc premiera Morawieckiego (gwałtowność zmian, wybór między niezależnością, odwagą, a buntem)
  • czerwcowym (powtórnym) tranzytem Saturna do Księżyca, z jednoczesną opozycją Urana do Marsa rządu Mateusza Morawieckiego
  • oczywiście wciąż mamy na względzie przejście Urana przez Słońce/MC horoskopu AD 966; polska polityka po śmierci Piłsudskiego posypała się jak domek z kart, dlaczego historia nie ma się powtórzyć?

 

Tak czy owak do propozycji referendum konstytucyjnego musimy dopisać bardzo ważne sprawy, które powinny realizować się w najbliższych miesiącach:

  • dalsze odsuwanie się Jarosława Kaczyńskiego od centrum politycznych debat i wydarzeń (zapowiadałem to -> dużo wcześniej -> TUTAJ, co nie przeszkodziło wielu komentatorom widzieć Kaczyńskiego na … stanowisku premiera! sic!)
  • możliwość rebelii wewnętrznej lub wojny o władzę, z tytułu coraz mniejszych wpływów Jarosława Kaczyńskiego (bunt lobbystów skupionych wokół Radia Maryja, kręgów antyaborcyjnych, itd).
  • dalsze dyskusje dotyczące tożsamości politycznej, prawnej i stanu Konstytucji III RP (Saturn/Słońce)
  • próby sankcjonowania (czasem brutalnego) nieokreślonej do końca struktury prawnej (Saturn/Jowisz-Uran), przykręcanie śruby, wojny prawników
  • próba uniezależnienia się, lub odważnych ruchów w wydaniu Mateusza Morawieckiego (Uran/Księżyc MM, Uran/Mars rządu MM), z groźbą szybszego upadku (!) tego rządu

Wypada zatem z gorącą uwagą śledzić wydarzenia od połowy kwietnia 2018 r., ponieważ wiele spraw i politycznych afer dopiero się zaczęło rozkręcać. Temperatura będzie na tyle wysoka, że 2018 rok będzie kluczowy zarówno dla losów prawicowej koalicji pod egidą PiS, jak też dla losów polskiej tożsamości, pod względem państwowo – prawnym. Czas rozpadu i wojen, także wewnętrznych, to w szczególności czas wiosenny, jak i jesienny w roku 2018. Pierwszymi piorunami przed burzą są aresztowania prominentnego posła PO, Stanisława Gawłowskiego i wiceministra sprawiedliwości za czasów PO-PSL (będącego też doradcą Andrzeja Dudy) Michała Królikowskiego. Przy nich tymczasowa akcje związane z zatrzymaniami Władysława Frasyniuka czy Józefa Piniora wydają się być tylko niepotrzebnym happeningiem i polityczną hucpą. Żyjemy zatem w zdecydowanie ciekawych czasach!

 

WIĘCEJ POLITYCZNYCH WPISÓW

-> Saturn w Koziorożcu, Uran w Byku. Sygnalizowany brak gwałtownych i radykalnych zmian, jeśli chodzi o zmianę znaku przez Saturna na podstawie politycznych wydarzeń z przeszłości. Aspekt Saturn/Neptun jako siła wyższa. Wątki polskie (rząd Morawieckiego, nowe porządki vs podjęcie ryzyka),

-> Celna prognoza astrologiczna i Mateusz Morawiecki. O zapowiadanym kryzysie i „gwarancji” dla rządu Beaty Szydło, które miało trwać do przełomu zimy/wiosny 2017/2018 r.

-> To nie Koncert Życzeń, ale astrologia się sprawdza. Weryfikacja prognoz dokonana w sierpniu 2017 r. Opisano: wycofanie się w tylne rzędy polityczne Jarosława Kaczyńskiego (pisane jeszcze przed odejściem B. Szydło z funkcji premiera). Opisano chwilową zapaść PiSu względem PO (słynne 27:1 ws. głosowania Tusk kontra Saryusz – Wolski). Opisano kiepską przyszłość Trybunału Konstytucyjnego. Opisano również kilka prognoz na przyszłość, w tym również wiosenne rozdania w roku 2018

-> Tusk i Kaczyński – astrologiczne starcie tytanów. O tym, jak Jarosław Kaczyński nieświadomie dokarmia energię Donalda Tuska. Nieco więcej o radixie Kaczyńskiego. I o zaprzepaszczonych energiach politycznych, zwłaszcza kobiecych. Pisane pod koniec marca 2017 r., znamienne dla wydarzeń które nastąpiły rok później, kiedy formacja Dziewuchy Dziewuchom została zmonetyzowana i stała się okazją do zarabiania pieniędzy na gadżetach, koszulkach i kubeczkach (czytaj: smutna polska rzeczywistość).

-> Astrologia polityczna. Zamęt saturniczno – neptunowy i postprawda. Bardzo dużo nt zjawiska Saturn – Neptun w polityce i ich olbrzymiego oddziaływania.

-> Horoskop Jarosława Kaczyńskiego. Kalendarium władzy. Tekst pisany w październiku 2016. Prowokacyjny, ponieważ pozwoliłem sobie napisać, że Saturn wywyższa i dodaje wyczucia (lub siły) politycznej; większość komentatorów dopatruje się w jego tranzytach upadku lub przykrych konsekwencji. Okazało się, że rok 2017 spełnił podwójną obietnicę Saturna: odebrał zdrowie i chęć publicznego pokazywania się, lecz jednocześnie umożliwił bezbolesną operację podmiany premiera (z Szydło na Morawieckiego), bez specjalnej straty, a nawet z zyskiem dla sondaży wyborczych. Ach, żeby każdy tak „źle” reagował na tranzyty Saturna!

-> Horoskop Polski, analiza przeszłości i lata 2016 – 2018. Tekst pisany we wrześniu 2016. Tam pada bardzo dużo kluczowych i niezwykle ważnych dat, ale dziwnym trafem kwiecień 2018 celuje jeśli chodzi o … stosunki z UE lub formułę konstytucji.

-> Astrologia i horoskop Polski, lata 2016 – 2017. Synteza wszystkiego, co ważne w polityce.

-> Rewolucje w Polsce. Weryfikacja horoskopu III RP. Pisane w styczniu 2015 r., przed gwałtowną zmianą polityczną, z perspektywy obecnej (maj 2018 r.), bardzo istotnej, a może nawet przełomowej. Dwa zaćmienia i dużo aspektów Saturna czynią „dzieło” i gwałtowny zwrot.

-> Afera taśmowa i Uran – Pluton. Pisane w czerwcu 2014 r. Preludium upadku polskiej klasy politycznej i „piękny wstęp” do zdarzeń, które ostro pozmieniały rzeczywistość w roku następnym. Ważne, ponieważ „ośmiorniczki”, „za 6 tysięcy to pracuje tylko złodziej lub idiota”, lub „chuj, dupa i kamieni kupa” okazały się być lejmotiwami przyszłej kampanii wyborczej. Większość osób zignorowała lub zmarginalizowała znaczenie afery w ówczesnym momencie.

—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —

Napisano: 09/05/2018

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego

Użyto darmowe grafiki z: [1], [2], [3]

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ

—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —

(edycja linków i obrazków: 22.09)

Comments

comments