Wstęp do prognozy na 2024 rok i podsumowanie 2023.

Dzień dobry!


[-> W TYM MIEJSCU] dostępna jest prognoza roczna na 2024 rok. Jest to pod względem historycznym zapewne najbardziej rozbudowana roczna prognoza, uwzględniająca wydarzenia w takich państwach jak: Białoruś, Chiny, Izrael, Palestyna, Niemcy, Polska, Rosja, Ukraina, USA i Watykan. Okolicznościowo uwzględniłem również Szwecję – przy okazji wejścia do NATO, Francję – przy okazji igrzysk olimpijskich oraz Unię Europejską przy okazji wyborów do europarlamentu. Zająłem się również horoskopem dziwnego tworu, jakim jest w moim subiektywnym odczuciu Konstytucja III RP.

Do wszystkich państw i zdarzeń załączone są propozycje horoskopów. Ich podanie jest kluczowe, żeby można było zaproponować ścisłą, rzetelną prognozę. Przy okazji tych horoskopów pojawiają się również dane głównych bohaterów sceny politycznej. Ze względu na brak dokładnych informacji lub precyzji, nie zawsze byłem pewien do końca, czy dane urodzeniowe są pewne. Tym niemniej, zasada „działa – nie działa” kierowała prawem wyboru.

Starałem się, żeby prognozy były w miarę konkretne, a nie składały się z wieloznaczności i dwuznaczności okraszonych dużą ilością świeżo destylowanej ezoterycznie wody. Dałem sobie przyzwolenie na użycie dużej ilości terminologii technicznych, właśnie w celu podwyższenia tej konkretyzacji. Nie mam szczególnej chęci ani czasu, żeby każdemu z osobna tłumaczyć, dlaczego zinterpretowałem horoskop tak, a nie inaczej. Zastosowane horoskopy nie są przypadkowe, nie są chaotyczne, często zostały prześwietlone pod kątem wcześniejszych zdarzeń. Zarzuty o „złą datę” są odpierane czystym pragmatyzmem i przeświadczeniem, że „horoskop działa”. A jeśli „horoskop działa”, zatem nie warto kruszyć kopii o to, czy decydował podpis, wywieszenie flagi, czy wrzaski gęsi kapitolińskich.

Wyrażam nadzieję, że poniższe analizy okażą się cennym dodatkiem do profetycznego środowiska polskiego, w którym dominują niestety chaos, emocjonalne spazmy, skażenie politycznymi uprzedzeniami lub hałas marketingowy. Większość prognoz, które ludzie słyszą i z którymi się stykają, powstają z oparów bełkotliwego i nieuporządkowanego języka oraz braku precyzji. Popularnością cieszy się efekciarstwo, od którego czuć woń alkoholu lub słychać sarmackie krzyki niewyspanych ludzi o zaczerwienionych twarzach, wzywających do wyimaginowanego przebudzenia duchowego. Bywa i tak – jacy odbiorcy, tacy idole.

W ciągu kilkunastu lat działalności pisarskiej udało mi się zorganizować rzesze Czytelników, którzy umieją czytać, potrafią analizować i nie wzruszają ich wielkie czcionki, panikarskie leady i profeci poszukujący swojego wątku myślowego. Mam nadzieję, że będą czuć satysfakcję, jeśli część prognoz się sprawdzi. Mam nadzieję, że w trakcie mijających dwóch – trzech lat, będą udostępniali trafione prognozy.

Przypominam, prognoza jest dostępna [W TYM MIEJSCU], natomiast poniżej podsumowuję rok 2023. Wydaje mi się, że podsumowanie swojej pracy jako temat do dyskusji nt. weryfikowalności swoich pomysłów dywinacyjnych jest cenną lekcją. Wiemy doskonale, że większość osób nie praktykuje podsumowania swoich przepowiedni. Przyczyna jest dość prosta – większość prognoz się nie sprawdza i ujmują one „sławie” lub „prestiżowi” profety. Nie widzę żadnych obiekcji w tym, żeby być recenzentem tego, co się napisało – jak powiedział kiedyś Ignacy Krasicki – prawdziwa cnota krytyk się nie boi 🙂

— — —

DWANAŚCIE PODPUNKTÓW NA ROK 2023.

[znajdują się one w ostatnim akapicie z prognozy: http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2023/]


SPRAWDZIŁY SIĘ w mocny sposób lub z grubsza prognozy:


o długotrwałej wojnie Ukrainy z Rosją (pkt 1), do której klucz w pewnym rozwiązaniu widzę w tranzycie Urana – Jowisza w znaku Byka, na IC horoskopu Ukrainy [ASC 16 Koziorożca, 24 sierpień 1991, źródło: Rodden via Nicholas Campion];

o czasie protestów i niepokojów (pkt 4), czego spektakularnym wyrazem był rekord frekwencyjny podczas marszu 4 czerwca w Warszawie; duch sprzeciwu obywatelskiego może rozlać się na inne państwa także w 2024, możliwe, że również w 2025 roku;

o męskiej obsadzie funkcji prezydenta USA, która jest niemalże pewna (pkt 5), casus Hillary Clinton czy Kamali Harris jest wykluczony; ponadto proces Donalda Trumpa i niepokoje społeczne spowodowały, że prześcignął on swoich konkurentów i jest na ostatniej prostej, by kandydować do Białego Domu;

o mediach społecznościowych, Facebooku, Twitterze – X i wielu podmiotach przechodzących na formy płatnych kont, ponadto sporo się wydarzyło w kwestiach internetowego prawa i przepisów (pkt 8);

– o marginalizowaniu kościoła, który przestał tak dużo znaczyć w kampanii wyborczej, jak w poprzednich dekadach, ponadto w ciągu zaledwie 10 lat odsetek wiernych spadł aż o 16 punktów procentowych w dół (pkt 10);


OCZEKUJĄ SWOJEJ REALIZACJI i dalszego ciągu motywy związane z:


wojną na Ukrainie, ponieważ wiosna 2023 roku nie przyniosła przełamania (pkt 6);

pobudzeniem tzw. ruchów wolnościowych, ponieważ wciąż znajdujemy się pod wpływami Saturna – Neptuna w znaku Ryb (pkt 7);

lękami i możliwościami technologicznymi związanymi z wejściem Plutona do Wodnika (pkt 8);

– emancypacją, co jest zjawiskiem ciągłym i sinusoidalnym, a nie rewolucyjnym, jak chcieliby tego wyznawcy New Age’u i naiwno – dziecięcej ezoterii (pkt 9);

– religią, która będzie przeciwstawiać się przemysłowi związanemu z nauką, zdrowiem czy technologiami społecznymi (pkt 11);


NIE SPRAWDZIŁY SIĘ drobne sugestie związane z:


– deprecjacją złotówki (pkt 2), aczkolwiek przypomnę, że radykalny wzrost euro nastąpił swego czasu między lipcem 2008 roku (3,20 zł za euro) a lutym 2009 roku (4,72 zł za euro), proszę sprawdzić, kto wtedy rządził;

– odejściem Władimira Putina, które warunkowane było końcem wojny w Ukrainie; podobnie odejście Jarosława Kaczyńskiego miało związek z wynikiem wyborczym, pewnym jest, że obydwaj, na złość prymusom ezoterycznym, dalej żyją (pkt 3);

WARTO JESZCZE ZWRÓCIĆ UWAGĘ O TRAFIONYCH PROGNOZACH:


– akapit pierwszy o masowych protestach [http://astrologia-horoskop.pl/pierwszy-kwartal-2023-okiem-astrologa-szesc-tematow/];

– akapit trzeci w tym samym tekście, zapowiadający w kwietniu 2023 r. stress-test w horoskopie Nowej Nadziej – Konfederacji, który ma nastąpić za 2 – 3 miesiące, faktycznie, poparcie dla tej formacji zaczęło lecieć w dół;

podciągnięcie horoskopu PO od maja 2023 r. i pyrrusowe zwycięstwo PiS w akapicie czwartym;

– odgadnięcie w maju, że PiS wygra z przewagą 5-9% (faktycznie 4,68% różnicy), aczkolwiek w tym samym tekście złe rozeznanie dotyczące poparcia Trzeciej Drogi [http://astrologia-horoskop.pl/osiem-tematow-wokol-wielkiej-polityki-i-malych-planet/];

cytat o Zelenskim: „ryzyko ekstremizmu, oderwania od realiów polityki i niebezpieczeństwo utkwienia we własnej twierdzy” w prognozie astrologicznej na rok 2023 [http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2023/]


Jeszcze raz zapraszam zatem do przeczytania prognozy na rok 2024 [http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2024-czesc-pierwsza/].

—–

Napisano: 30/12/2023

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: –> KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: –> TUTAJ

ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.


Comments

comments

7 thoughts on “Wstęp do prognozy na 2024 rok i podsumowanie 2023.”

  1. Prognoza o śmierci Putina od początku kolidowała z prognozą zakończenia wojny wiosną 2026 r.

    1. Tutaj wiele rzeczy krąży wokół Saturn – Neptun i tematu przesilenia w latach 2025 – 2026. Śmierć Stalina też nastąpiła na koniunkcji Saturn – Neptun. Powiem szczerze, że byłbym skłonny uwierzyć w śmierć Putina na przełomie tych lat i … troszeczkę bym nam tego życzył. Historia zatoczyłaby koło – tak jak ludzkość po drugiej wojnie światowej dręczyły wizje ponownej wojny atomowej, tak samo współcześnie jesteśmy umęczani inwazją Rosji ponad granice NATO (kraje bałtyckie, Polska, może Finlandia). Życzyłbym sobie, żeby za ponad rok, pomiędzy latem 2025 roku a wiosną 2026 roku wkleić tą korespondencję jako dowód odwilży i jako dowód na to, że pewne astrologiczne cykle w jakimś sensie są powtarzalne.

  2. Co do protestów wolnościowych, to liczę na to że z czasem będą też protesty anty-wojenne. Nadzieja matką głupich i do ludzi niestety nadal nie dociera że rządy będą chciały nas szykować na wojnę. Może z czasem ludzie się obudzą, ale jak tak na nich patrzę, to niestety mam czarne myśli.

    1. Protesty antywojenne były teoretycznie zawsze. Wietnam. Afganistan. Irak. Czeczenia. Kwestia uregulowania, która wojna wymaga wygaszenia, a która obrony, za wszelką cenę. Nie było wojny przecież, gdy Rzesza robiła Anschluss Austrii i pożerała Czechosłowację. Wojny też nie było po konferencjach w Teheranie i Jałcie (dogadali się za naszymi plecami). Materia tego tematu jest bardzo skomplikowana. Pozdrawiam!

      1. Ale jednak bardzo możliwe że w latach 2025/26 USA i państwa NATO będą zmuszone wejść w wojnę. Sam też często przytaczasz tę datę, podobnie zresztą jak inninastrologiczni astrolodzy którzy wcale tego nie ukrywają.
        Zasadniczym jednak pozostaje co ludzie z tym zrobią? W Internecie już widać oburzenie (np. u Dzikiego Trenera czy Atora, którzy mają sporo zwolenników w kraju, a którzy ostrzegają).
        Rząd polski też wprowadza ustawy o obronie ojczyzny z których sam się zwalnia, a także kary za brak szybkiego stawiennictwa. Nie chciałbym by kraje NATO przeszły przez to samo przez co przechodzą Ukraińcy.
        Nie brakuje też głosów, szczególnie u tych samych „wolnościowców” którzy cały czas krzyczą jak to noszenie maseczek i zabieranie aut ogranicza ich wolność, że przywrócenie poboru jest koniecznością. Ci sami „wolnościowcy” którzy współpracują z narodowcami domagają się kary śmierci za dezercję w czasie wojny.
        Nie ma w Polsce partii która byłaby przeciw robieniu z Polaków mięsa armatniego. Duże nadzieje ludzie pokładają w PO czy Lewicy, ale prawda jest taka że te dwie są równie zakłamane i niebezpieczne jak Konfederacja. A kto wie czy nie bardziej. Szczególnie jeśli chodzi o kwestie dyskryminacji mężczyzn (wyższy wiek emerytalny, rosnąca ilość samobójstw wśród mężczyzn odbieranie praw na rzecz ultrafeministycznej propagandy i dawanie przywilei kobietom za płeć itd.). Ostatnio to są to bardzo modne tematy w Internecie. Media głównego nurtu oczywiście wolą tego nie poruszać bo wolą się skupiać na braku aborcji.
        U zagranicznych astrologów czytałem że te tematy będą się tylko nawarstwiać i okres 2025/2026 będzie tu kluczowy.
        Twoja analiza odnośnie spadku zaufania do obecnego establishmentu lewicowo-„liberalnego” jest tu bardzo na miejscu. W zasadzie to bardzo by mnie to ucieszyło gdyby ludzie przestali być wierni jakimkolwiek politykom.

Comments are closed.