Wiosenne rozdanie astrologiczne o wszystkim i o niczym.

Dzień dobry!

Przeczytałem w jakimś miejscu – po raz któryś z rzędu – że ludzki umysł jest zasypany nadmiarem bodźców, zbombardowany informacyjniei cierpi na deficyt uwagi.

Nie dziwi mnie to, zważywszy, że żyjemy w czasach, gdy sprawne używanie języka pisanego jest w defensywie, a wystarczy tylko pokrzyczeć lub pokazać ptaszka. Ewentualnie przerośnięte ego. Od tych widoków oczy krwawią i tego się nie da od-zobaczyć.

Jeśli chcesz poczytać o moich prognozach astrologicznych, które są napisane językiem spójnym i gramatycznie sprawnym, zapraszam. Jest tego dużo, ale zostało to wszystko sprawnie uporządkowane, żeby się w całości nie pogubić.

Pewne tematy są kontynuacją wcześniejszych koncepcji, dzięki czemu nie będzie to przypominało łapania pcheł, ponieważ nagle coś stało się numerem jeden w mediach. Ku rozpaczy sceptyków, nie będzie to ani „cold reading”, ani „cherry picking”, ani też jakiś wydumany „efekt horoskopowy”.

Tym niemniej, sceptycy, też Was kocham. Również za to, że nie czytacie moich tekstów 🙂


***

Punktem odniesienia do poniższych rozważań jest Podwójny Dekalog, zamieszczony w lutym 2024 r. [http://astrologia-horoskop.pl/rozpiska-przyszlosci-co-sie-wydarzy-w-ciagu-dwoch-trzech-lat/]. Kto nie czytał, ten trąba, ponieważ może zadawać pytania, na które odpowiedź została podana wcześniej.

Drugim punktem odniesienia są prognozy na rok 2024 i prognozy na lata wcześniejsze. Można je znaleźć na moim blogu. Są istotne, ale z punktu widzenia tego artykułu nie są konieczne. Nie będę Was przecież traktował jak belfer.

Po tej preambule przechodzimy dalej. Miłej lektury!

***

<><><>

1 – 2. EPOKA LĘKU.

Jesteśmy świadkami, kiedy większość zaczęła bardziej martwić się wojną. Zadawane są pytania nie o to czy wojna wybuchnie, ale kiedy wojna wybuchnie. Testowane są różne daty, przeważnie jest to 5 – 6 lat, ale niektórzy śmiałkowie stawiają na 2 -3 lata.

Kuriozum sytuacji polega na tym, że wśród wielu „ekspertów” pojawiają się osoby, które rok – dwa lata temu mówiły o klęsce Rosji, przewrocie pałacowym oraz śmierci Putina. Aktualnie chyba zmienili poglądy, ojej, hop hop, poglądy, hop hop, eksperci, gdzie jesteście? Dlaczego tak łatwo ulegli naiwnej narracji triumfalizmu i nikt ich z tego nie rozliczył? Tego nie wie nikt, ale na pewno nie pomogło to percepcji społecznej, która momentami zamienia się w panikę.

Czarno – biała narracja to najczęstszy błąd umysłu, jeśli chodzi o prognozowanie przyszłości. Język predykcji znajduje się przeważnie pomiędzy kataklizmem i nadzieją. Jeśli jednak ktoś przyszedł tutaj dla otuchy i nadziei, po części je otrzyma. Wojny na pełną skalę (lub nawet „ćwierć skali”) nie zapowiadam. Nie robię tego z racji swojego miłego usposobienia, tylko z powodów czysto spekulacyjno – astrologicznych. Jak to się mówi – tak mi „wyszło”. W rozszerzeniu dwóch podpunktów postaram się to uzasadnić i udowodnić.

A, przy okazji, czy ktoś jeszcze pamięta burzliwe debaty o Palestynie i Izraelu? Okazało się, jak zwykle, że to była wojna „zastępcza”, strategiczna dla załamania frontu w Ukrainie i zmniejszenia wsparcia amerykańskiego. Tylko tyle i aż tyle.

<> <> <>

3 – 4. UKRAINA – ROZSTRZYGNIĘCIE.

Jak wiecie, zbliżamy się do wiosennego przesilenia na Ukrainie, który zapowiadały od dawna zwielokrotnione tranzyty Urana i Jowisza.

Zatem to nie jest tak, że usłyszałem w internecie lub w telewizji, że Rosja szykuje wielką ofensywę i stwierdziłem, że mięciutko, bez znieczulenia, będę Was oszukiwał. Jeśli dobrze śledzicie mojego bloga, wiecie dobrze, co sądzę na temat tej wojny. Konsekwentnie obstawiam saturniczną (długotrwałą) naturę wojny i zachęcam do studiowania dwóch horoskopów inwazji: tej z 2014 roku i tej z 2022.

W rozszerzeniu tych treści rozpiszę się raz jeszcze (też mnie to zaczyna irytować) na temat dwóch państw i ich przywódców. Jak mawiał pewien noblista – „nie chcę, ale muszę”. Więcej Zelenskiego, więcej Putina, ach, jaka szkoda!

Zachęcam też, permanentnie, do przypominajki dotyczącej losów Rosji i Ukrainy -> http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2024-czesc-druga/ .

<> <> <>

5. PROTESTY, PROTESTY I JESZCZE RAZ PROTESTY.

Większość przepowiedni okołopolitycznych unika obiektywizmu. Jeśli jesteś ezoterycznym wyborcą, który podąża śladami obecnego rządu, słyszysz głównie informacje o uśmiechniętej Polsce i sprzątaniu po poprzedniej władzy. Jeśli jesteś fanem popierającym poprzednią formację, wierzysz w narrację o umierającej na ołtarzu UE (i Niemiec) Polsce i zamachu stanu. Jeśli masz światopogląd lewicowy, widzisz powrót neoliberalizmu i nieskuteczność walki o prawa kobiet. Jeśli jesteś wreszcie wyborcą prawicowym, na dodatek niezależnym, karmisz się teoriami spiskowymi, które wg Ciebie nie są teoriami spiskowymi, tylko aspirują do Almanachu Dziejów Świata.

Bez względu na to, czy powyższe próbki polityczne są mniej lub bardziej trafne, mało kto pisał i mówił o protestach zimą – wiosną 2024 roku. W ogóle media, jak pisałem w poprzednich postach, są niewiarygodnie opóźnione i pozbawione instynktu politycznego. Moim zdaniem powiązanie Zielonego Ładu z masowymi protestami mieściło się w ramach wysokiego rachunku prawdopodobieństwa. I należało się nad tym pochylić w ciągu ostatnich kilku lat!

Tymczasem w Polsce, co typowe tutaj, zajmowano się w 80% Kaczyńskim lub Tuskiem. W podpunkcie piątym spróbuję rozpisać fenomen protestów. Obiecuję, nie będzie nic o Kaczyńskim i Tusku!


<> <> <>

6. BRYTYJSKA RODZINA KRÓLEWSKA

Nad brytyjską rodziną królewską wisi jakieś fatum – powiedziałby ktoś. W ciągu ostatnich 30 lat: tragiczne losy księżnej Diany, skandale obyczajowe wokół księcia Andrzeja, bunt i infamia księcia Harry’ego, nowotwór króla Karola i w końcu nowotwór księżnej (jeszcze księżnej) Kate.

Jeśli myślicie, że to przypadek li tylko angielskich królów, jesteście w błędzie. Rodzina królewska w Anglii jest po prostu genialnie spozycjonowana marketingowo, media wyjątkowo silnie ten temat grzeją, a brukowce, niczym głodne ptaszęta w czasie zimy, tymi odpadkami się karmią.

Przykładowo – w Hiszpanii boleją nad losem króla Juana Carlosa, który ma na koncie skandale korupcyjne oraz nadużycia seksualne. Tamte skandale dotyczyły grubych milionów, przyjmowanych np. od króla Arabii Saudyjskiej. Z tegoż powodu syn Juana Carlosa, Filip VI zrezygnował z dziedziczenia po swoim ojcu. Co więcej – kilka lat temu córka króla, Cristina, miała proces z tytułu prania brudnych pieniędzy.

Mało? Dorzućmy do tego zestawu śmiertelne postrzelenie brata przez wspomnianego Juana Carlosa (w 1956 roku), a w lutym 2007 roku siostra królowej odebrała sobie życie, prawdopodobnie zażywając przy okazji narkotyki. Do kompletu dorzućmy wątek, w którym pojawia się pomysł likwidacji monarchii w Hiszpanii. A teraz – szczerze – ile czasu poświęcacie na Pałac Buckingham, a ile na Palacio de la Zarzuela?

To tyle tytułem wprowadzenia. W rozszerzonym tekście napiszę, co sądzę o ostatnich wydarzeniach na tronie królewskim.

<> <> <>

7. POLITYKA W POLSCE

Najbliższe zdarzenia polityczne w Polsce toczą się dokładnie tak, jak prognozowałem w grudniu 2023 r. [http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2024-czesc-pierwsza/]

Napisałem tak: „Trudny jest horoskop Lecha Wałęsy po jego 81 urodzinach. Mocno zaakcentuje się pozycja Borysa Budki. Nowe siły wstąpią w Jarosława Kaczyńskiego i chowanie go do politycznej trumny jest przedwczesne. Mateusz Morawiecki może oczekiwać zaszczytów wewnątrz własnej partii. Po trudnym 2023 roku w 2024 roku powinno nastąpić przebudzenie Rafała Trzaskowskiego„.

A o rządzie Donalda Tuska: „Czy grozi mu wywrotka? Obstawiałem okolice wyborów prezydenckich wiosną 2025 i nie jest to tylko kwestia czystej logiki i kalkulacji. Można to w jakimś miejscu przeczytać. Technikalia? Wpływ Urana i solariusza” .

Jeśli ktoś nie funkcjonuje w ramach politycznych sekt, zauważy pewne ożywienie u Jarosława Kaczyńskiego. Rafał Trzaskowski, z racji wyborów samorządowych, staje się z dnia na dzień coraz bardziej widoczny. Natomiast pozycja konkurenta do fotela prezydenckiego, Szymona Hołowni, jest skutecznie podważana przy pomocy sił lewicowych.

Dopiszę jeszcze dodatkowe przemyślenia na temat wiosennych wyborów prezydenckich w roku 2025. Będą walczyły trzy frakcje, czyli: Rafał Trzaskowski, Szymon Hołownia oraz kandydat PiS. Jeśli do drugiej tury przejdą Trzaskowski i Hołownia, wygra Szymon Hołownia. Jeśli będą to Rafał Trzaskowski i kandydat PiS, wygra Trzaskowski. Natomiast przejście do drugiej tury Szymona Hołowni i kandydata PiS wydaje się z dzisiejszej perspektywy niemożliwe.

Tam, gdzie nie potrzeba astrologii, wystarczy czysta polityczna kalkulacja. Od czasu sensacyjnej wygranej Andrzeja Dudy (możliwej do przewidzenia, co obstawiałem wiosną 2015 roku), nic szczególnie nieprzewidywalnego w polskiej polityce się nie pojawiło.

<> <> <>

8. PLUTON W WODNIKU I URAN W BLIŹNIĘTACH

W ostatnim podpunkcie Podwójnego Dekalogu [http://astrologia-horoskop.pl/rozpiska-przyszlosci-co-sie-wydarzy-w-ciagu-dwoch-trzech-lat/] napisałem, że oczekuję technologicznego World Trade Center.

Chciałem zauważyć, że „nieokreślone ciemne siły” już trenują. Czytam w wielu miejscach [np. TU: https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-wiele-krajow-afryki-bez-internetu-podmorskie-kable-przeciete,nId,7389891#crp_state=1], iż „Najwięksi dostawcy usług internetowych w kilkudziesięciu krajach Afryki Zachodniej i Środkowej zgłaszają w czwartek poważne przerwy w dostępie do internetu. Według branżowego portalu Techcabal prawdopodobną przyczyną awarii jest przecięcie co najmniej dwóch podmorskich kabli przy Wybrzeżu Kości Słoniowej na wysokości Abidżanu” .

Drodzy Czytelnicy, to będzie tak, że władcy tego świata, podobnie jak to się stało z Zielonym Ładem czy wojną w Ukrainie, obudzą się – brzydko i śmierdząco mówiąc – z ręką w nocniku. Możliwe, że kiedyś obudzicie się bez internetu, nie będziecie mogli polecieć samolotem lub sklepy nie będą mogły obsługiwać płatności bezgotówkowej. Terroryzm informatyczny i informacyjny jest tuż za pasem!

Niemcy już próbują coś z tym robić. Czytamy, że „niemieccy śledczy odkryli skoordynowaną, zakrojoną na szeroką skalę rosyjską kampanię dezinformacyjną, wymierzoną w niemiecki rząd. Rosjanie mają wykorzystywać do niej tysiące fałszywych kont na platformie społecznościowej X. W ten sposób państwo Putina chce wpłynąć na odbiór działań rządu Olafa Scholza w związku ze wsparciem Ukrainy” [https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/internet/rosja-uderza-w-niemcy-wielka-kampania-dezinformacyjna-na-x/1f9wwbv].

A co na to Polska? Cóż, „Aż ośmiu na dziesięciu dorosłych Polaków doświadczyło dezinformacji. Najbardziej na fake newsy podatni są młodzi ludzie ufający mediom społecznościowym, którzy nie odróżniają, co jest prawdą, a co fałszem – tak wynika z najnowszego raportu „Dezinformacja oczami Polaków” [https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/mlodzi-polacy-fake-newsy-teorie-spiskowe-dezinformacja-media-spolecznosciowe-telewizja].

Tak jak wiele osób wspomina erę łańcuszków, wysyłanych hurtowo życzeń i spamu, zdaje się, że współczesne praktyki informatyczne odejdą w zapomnienie. Przyspieszy to bez wątpienia nie tylko Pluton w Wodniku, ale również Uran w Bliźniętach, który będzie znajdował się w tym znaku od 2025 do 2033 roku. Celuję zatem w WTC internetu precyzyjniej: powinno się to wykonać w czasie tych ośmiu lat, być może na początku cyklu, czemu będzie sprzyjała koniunkcja Saturna z Neptunem.

<> <> <>

9. CHIŃSCY POLICJANCI NA WĘGRZECH

W internecie, szczególnie na „uduchowionych” stronach pojawia się często informacja o tym, jak USA, UE, Niemcy, Japonia, w ogólności – cały Świat Zgniłego Zachodu zagraża społeczeństwom. Za zagrożeniami stoją nowe technologie, chipy, inwigilacja, używanie służb, ograniczanie dóbr materialnych, ekologia, samochody elektryczne, mniej parkingów, zakaz palenia papierosów, etc.

Wiemy, jak wiele osób nie znosi struktury, porządku władzy oraz służb, w tym policji. A tu nagle zapoznajemy się z czymś takim: „Podpisane w połowie lutego węgiersko-chińskie porozumienie dopuszcza patrole chińskich policjantów na terenie Węgier – poinformowało węgierskie ministerstwo spraw wewnętrznych w odpowiedzi na pytanie portalu Telex” [https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-chinscy-policjanci-beda-patrolowac-ulice-na-wegrzech,nId,7373788#crp_state=1].

Dodatkowo, tamże: „Chiny zawarły już podobne porozumienie z Serbią; na jego podstawie chińscy policjanci zostali oficjalnie upoważnieni do patrolowania miast w celu monitorowania obszarów popularnych wśród chińskich turystów – zaznacza „Die Welt” .

Tak przy okazji, MC solariusza Węgier przypadkiem znalazło się na chińskim ASC. To pierwszy stopień Wodnika. Dodam, że tamto miejsce jest teraz tranzytowane przez Plutona. Gdyby na miejscu Chin podstawić Niemcy, a na miejscu Węgier podstawić Polskę, mielibyśmy wielki skandal. Przecież tego typu działania mogłyby być traktowane w kategoriach zachęty do szpiegowania własnego kraju przez obce służby!

Byłoby tak, ale tego na „uduchowionych” stronach Wam nie napiszą. Bo Chiny „są fajne” i nie są „zgniłym zachodem”. Poczytajcie proszę więcej o chińskim Systemie Zaufania Społecznego, a później możemy oddać się rozkoszom debaty o wolności obywatelskiej [https://gdpr.pl/chiny-wprowadzaja-system-zaufania-spolecznego].

Fragment stamtąd, gdyby ktoś to przypadkiem usunął w przyszłości: „Setki milionów kamer, całodobowa inwigilacja oraz władza, która wie o Tobie wszystko – brzmi to jak fikcyjna antyutopia opisana przez George”a Orwella w powieści „1984”. W tym przypadku nie ma jednak mowy o fikcji. W Chinach powstaje system, w którym zaufanie do każdego obywatela będzie mierzone w punktach” .


<> <> <>

10. CHINY I TAJWAN

Solariusz chiński, jak napisałem w podpunkcie siódmym Podwójnego Dekalogu, są coraz słabsze. Zwiększa się dystans PKB Chin względem USA. „Miał być chiński sen o potędze, a jest koszmar i gospodarka w kryzysie” – takie nagłówki pojawiają się coraz częściej. Czytamy też: „Na jaw wychodzi niewypłacalność prywatnych chińskich firm. W upadłości jest największa finansująca je instytucja, co tworzy w Chinach sytuację podobną do upadku amerykańskiego banku Lehmann Brothers w 2008 roku […] Teraz konsekwencje również mogą być globalne”.

Do pierwszego dnia października jest jeszcze sporo czasu. Istnieje wiele analiz, dla których rozpętanie przez Adolfa Hitlera drugiej wojny światowej było spowodowane niewydajnością gospodarczą. Była to walka zarówno o zaufanie publiczne, jak przede wszystkim o tanią siłę niewolniczą oraz zasoby.

Sygnalizowałem, że krótkoterminowo horoskop Chin bardzo mi się nie podoba, z uwagi na prominentną pozycję Marsa, proszę zatem tym mocniej o trzymanie kciuków, żeby poważniejszy konflikt z Tajwanem się nie zdarzył. Uruchomiłoby to naturalnie efekt domina, tak jak w przypadku Izraela. Od czasu kryzysu izraelsko – palestyńskiego, ze zbrojeń ukraińskich uszło jakby powietrze.

Więcej o Chinach można było poczytać tutaj -> http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2024-czesc-druga/ .

<> <> <>

11. ZDROWIE PAPIEŻA FRANCISZKA

Sygnalizowałem złą kondycję Franciszka, w szesnastym podpunkcie Podwójnego Dekalogu [http://astrologia-horoskop.pl/rozpiska-przyszlosci-co-sie-wydarzy-w-ciagu-dwoch-trzech-lat/], zanim potoczyło się dużo dramatycznych wydarzeń. Nie wykluczam, że i w czasach wcześniejszych papież Franciszek zaczął już narzekać na zdrowie, tym bardziej, że wiek – aż 87 lat – robi swoje. Ale równie dobrze można było dywagować na temat zdrowia Elżbiety II lub „ulubieńców” niektórych ezoteryków – Władimira Putina czy Jarosława Kaczyńskiego.

Dużo złego się zadziało. Papież nie był w stanie odczytać katechezy, porusza się po wózku, ponadto doznał groźnej infekcji. Byłbym zdziwiony zatem, jeśli w ciągu najbliższych 9 – 10 miesięcy przynajmniej nie zrezygnuje ze swojej posługi. To jest bardzo, bardzo trudny rok.

<> <> <>

12. TEMATY NIEPORUSZONE.

Nie wystarczyło mi czasu i miejsca, żeby napisać, że Lewica w Polsce ciągnie w dół. Nie napisałem nic o regulacji Komisji Europejskiej, dotyczącej sztucznej inteligencji (AI Act).

Żałuję również, że nie rozwinąłem myśli Tomasza Markiewki o tym, że media społecznościowe zamiast łączyć ludzi, pogłębiają samotność. Nie powtórzyłem opinii, że Donald Trump ma prezydenturę w kieszeni. Zabrakło mi notatki o spektakularnym starcie Kanału Zero, który zgromadził w przeciągu niecałych trzech miesięcy ponad milion subskrybentów.

Być może warunki i okoliczności nakażą poruszyć niektóre z tych tematów. Tymczasem przedstawiam poniżej roszerzenie pierwszych sześciu tematów.

<> <> <>


1. EPOKA LĘKU – WPROWADZENIE

Tak jak przewidywałem, epidemia strachu paraliżuje ludzkość. Od siódmego lutego, w czasie którego napisałem tekst, spostrzegłem nasiloną intensyfikację w mówieniu o wojnie. Dużo osób mnie pyta, kiedy będzie wojna i czy mają się przeprowadzać. Poważnie. Bardzo poważnie.

Moją uwagę zwróciło, że na początku wojny w Ukrainie, dwa lata temu, często mówiło się o tym, że Rosja użyje broni atomowej. Ten typ straszaka wykluczyłem, mówiąc, że istnieje w świecie pewien podmiot, który powstrzyma Rosję, a nazywa się on Chiny. Faktycznie, w układance światowych sił Chiny odegrały swoją rolę i groźby zostały przytłumione.

W tym momencie masową ekspansję komunikatów o możliwej wojnie Rosji z NATO poczytuję jako rodzaj strategii zaczepno – obronnej, będącą straszakiem odwróconym. Dodatkowo zwraca uwagę wyciągnięcie wniosków historycznych, pamiętamy doskonale, jak konferencja w Monachium, w roku 1938, miała przynieść światu długotrwały pokój.

W astrologii lęk można odczytywać na poziomie przechodzenia poważnych planet przez Koziorożca, Wodnika oraz Ryb. Przy czym Koziorożec zwiastuje lęk przed zamordyzmem (histerie, że rządy zniewolą ludzkość), Wodnik zwiastuje lęk przed anarchią (i burzą), zaś Ryby są lękiem irracjonalnym, ale łatwo podchwytywanym przez masy. Stąd biorą się sporego kalibru protesty, które zapowiadałem na 2023 i 2024 rok (Saturn + Neptun w Rybach).

Przyjęło się, że rodzice i dziadkowie rzadko dzielą się swoimi wojennymi i okołowojennymi traumami, choćby z tytułu działania mechanizmów ludzkiej psychiki. Były jednak czasy, kiedy ludzkość bardzo się bała konfliktu atomowego na pełną skalę. W roku 1989, gdy Saturn, Neptun i Uran były jednocześnie w znaku Wodnika, obawiano się, że komunizm nie skończy się w sposób miękki. Uściślająca się na początku przełomowego roku koniunkcja Saturna i Neptuna powodowała pewien typ zamętu w działaniach, brakujące dwa stopnie zwiastowały niepokojąco nieznaną perspektywę Okrągłego Stołu.

Obecne położenie Plutona na przednówku Wodnika, połączone z Saturnem i Jowiszem w Rybach powtarza pewien efekt. Ponadto powtarza się cykl Urana. Pomiędzy konferencją w Monachium w 1938 roku, a wybuchem wojny w 1939, pozycja Urana wahała się między 13 a 22 stopniem Byka. W czasie inwazji na Ukrainę, Uran był w 11 stopniu Byka, w marcu – kwietniu 2024 r. przechodzi przez 19 – 22 stopień. Widzicie cykliczność tych zjawisk? Pierwszy rozbiór Polski miał też miejsce gdy Uran był w Byku…

<> <> <>

2. EPOKA LĘKU: TO BĘDZIE WOJNA, CZY NIE BĘDZIE?

Konsekwencją zbliżania się Saturna do Neptuna powinno być to, że w nadchodzącym czasie perspektywa rozpętania „czegoś gorszego” spowoduje, że na linii konfliktów Rosja – Ukraina, Chiny – Tajwan, Izrael – Palestyna itd. zostanie zainicjowane wiele nowych planów pokojowych. Tak jak w 1989 roku w czasie aksamitnych rewolucji. Niestety, nie będzie to takie proste tym razem.

Tutaj bierzmy poprawkę na to, co pisałem wcześniej o Ukrainie i Chinach. I pamiętajmy, że Saturn i Neptun nie zdążą się spotkać w Rybach, ponieważ Neptun trafi wcześniej do Barana! Nie jest to więc typowo analogiczna sytuacja, jak w 1989 roku. Jest to bardziej zachęta, żeby po wariancie niepewności (Ryby) wejść w wariant siłowy (Baran).

Czyli wojna? Niekoniecznie. Owszem, w maju 2025 roku Saturn wejdzie do Barana i będzie mu brakowało niewiele do Neptuna, który będzie ledwie niecałe dwa stopnie dalej. Zwróćmy uwagę, że wiele wojen i konfliktów działo się na koniunkcji Saturna i Neptuna w Rybach, a wsadzić w to możemy m.in. wszystkie wojny i rewolucje powiązane z Wiosną Ludów (m.in. Powstanie Krakowskie), a także wojnę amerykańsko – meksykańską.

Tutaj podstawą do wszystkiego jest określenie, co jest ważniejsze: czy koniukcja Saturna z Neptunem, rozwalająca wiele fundamentów i ukazająca świat w nowym wydaniu (per analogiam 1846, 1917, 1953, 1989 i teraz 2025 – 2026). Czy ważniejsze jest ich położenie, że akurat znalazły się w znaku Barana. Wydaje mi się, że fenomen tej koniunkcji jest ważniejszy niż natura znaku i SŁUŻY ROZPRĘŻENIU, a nie NAPRĘŻENIU I USZTYWNIENIU relacji.

W roku 1703, jeśli ktoś spojrzy, koniunkcja Saturna i Neptuna znajdowała się w Baranie i uściślała w marcu – kwietniu. I to w zasadzie tyle. W trakcie tego położenia toczyły się jakieś wojny, ale ich geneza miała miejsce wcześniej. Miały natomiast w roku 1703 miejsce BUNTY.

Koncepcja zatem jest taka: w zależności od indywidualnych kryteriów (bo każda wojna rządzi się swoimi własnymi planami) okres od maja 2025, aż do lata 2026 będzie bardziej służył buntom, rewolucjom, ZMIANOM WŁADZY, aniżeli ich wzmacnianiu, utwierdzaniu, betonowaniu. Oczywiście każdy kij ma dwa końce, zatem nie każdy bunt i nie każda zmiana władzy będzie dobra, tak jak dobrą nie była zmiana władzy w Rosji w 1917 r. albo w Chinach w 1989 r.

Proszę też tej interpretacji nie traktować wprost. To nie oznacza, że w latach 2025 – 2026 Putin, Trump, Xi Jinping, Łukaszenko czy Zelenski stracą władzę, albo że USA, Rosja, Chiny czy inne państwa „upadną”. Nie ma uniwersalnego wzoru na wszystkie państwa jednocześnie. Krótko i długoterminowy los wielu państw został już rozpisany w prognozach poprzednich, do sprawdzenia czego zachęcam.

<> <> <>

3. UKRAINA I ZELENSKI

W punkcie pierwszym Podwójnego Dekalogu (prestiżowo brzmi, więc będę celowo nadużywał tego terminu) napisałem o możliwej zmianie doktryny wojennej w Ukrainie. Uprzedzając – od dwóch lat piszę non – stop, że Ukraina tą wojnę przegra. Tak wynika z dwóch horoskopów inwazji (2014, 2022), tak wynika z horoskopu Ukrainy, swoje trzy grosze dorzuciła również perspektywa historyczna. Nie ulegam medialnym wpływom i nie doznaję iluminacji, bo gdzieś coś przeczytałem lub usłyszałem. Gdy czytałem oświadczenia polskiego generała, że Rosja już przegrała wojnę, śmiałem się do rozpuku. Gorzko.

Motyw Ukrainy pojawia się w punkcie siedemnastym Podwójnego Dekalogu, zatem bardzo jestem ciekaw, czy najbliższy miesiąc – dwa wystarczą, żeby sytuację Ukrainy zmienić z niekorzystnej w złą, lub nawet bardzo złą. Biorąc pod uwagę przejście Urana – Jowisza przez IC horoskopu Ukrainy, rozpatruję przewagę Urana (rozpad) nad Jowiszem (zjednoczenie).

Sytuację pogarsza zły solariusz Zelenskiego, o którym wspominałem (w lutym 2024 r.). W zasadzie jest to drugi z rzędu zły solariusz przywódcy Ukrainy. Dorzucę obserwację, że całkiem niedawno miała miejsce próba zamachu na niego. Szczerze, to nie pamiętam „większej” próby zamachu od początku wojny. Widmo śmierci wciąż krąży obok Zelenskiego.

Nie zwróciliście na to uwagi? Nie dziwię się. Wydaje się, że to przejaw medialnej ignorancji. Nie doceniono zamachu na port, w którym jednocześnie przebywali Zelenski oraz premier Grecji.

W interesie ukraińskiego prezydenta byłaby zmiana władzy i zastąpienie go innym kandydatem, wówczas będzie on mógł liczyć na łut szczęścia.

[więcej o Ukrainie można było poczytać w prognozie rocznej tu: http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2024-czesc-druga/]

<> <> <>

4. ROSJA I PUTIN

Co do Rosji: Władimir Putin wygrywa ustawione wybory, robiąc na złość ekspertom, którzy nie dawali mu więcej, niż kilka – kilkanaście miesięcy życia. O czym nie można mówić, o tym należy milczeć – tak brzmiały ostatnie słowa książki Ludwiga Wittgeinsteina – perwersyjnie analitycznego filozofa pierwszej połowy XX wieku.

Źle się pracuje z tym horoskopem Putina, skoro nikt nie przewidział zamachu terrorystycznego w Moskwie? Otóż nie. To kwestia skupienia na jego horoskopie oraz wieloletnie skażenie informacjami dotyczącymi jego bliskiej śmierci. Ten błąd sprawił, że profeci szukają permanentnie w tym horoskopie rozpadu Rosji albo śmierci Putina, zapominając o innych sprawach.

Nie wykluczam, że terroryzm w teatrze nie był prowokacją, będącą casus belli do intensyfikacji ataków na Ukrainę. Obstawiam raczej, że były to rozgrywki zakulisowe, będące próbą destabilizacji obecnej władzy, w tym Władimira Putina (dowiemy się za jakiś czas, czy tak faktycznie było).

Cykl dwunastkowy (powtórzenie solariuszy i powtórzenie cykli Jowisza) w przypadku Putina ma bardzo duże znaczenie, jeśli chodzi o atrybuty przekazywania lub otrzymywania władzy. Urodziny w 1999, 2011 i 2023 roku zapowiadały: pełnię władzy w roku 2000, ponowny wybór na prezydenta w 2012 roku oraz powtórzenie sytuacji w 2024 roku. W trzech przypadkach Jowisz chodzi po siódmym domu prezydenta (a czasem premiera) Rosji. Tranzyt Jowisza przez to miejsce na większości tzw. kursów astrologicznych jest traktowany jako zjawisko pozytywne.

Żadna mądra osoba nie wie jednak, ile Putin będzie rządził. Prawdopodobnie nie znajdziemy prognozy astrologicznej z 1999 roku, w której napisano że Putin będzie rządził ponad 25 lat – z tamtej perspektywy wydawało się to niemożliwe. Nie pamiętam czegoś takiego, będę wdzięczny za takie źródło, a w Rosji podobno nie brakuje genialnych astrologów.

Horoskop Władimira Putina zaliczył w ciągu ponad dwudziestu lat takie wstrząsy jak m.in. Pluton na Marsie, Uran w opozycji do stellum w Wadze, czy tranzyty planet ciężkich do osi. Żaden z tych aspektów nie zmiótł go z tronu, zatem nie tu znajduje się jakikolwiek klucz odpowiedzi. Znacznie lepiej odczytuje się horoskop Rosji, nad którym ja oraz inni astrologowie często pracują.

[więcej o Rosji można było poczytać w prognozie rocznej tu: http://astrologia-horoskop.pl/prognoza-astrologiczna-na-rok-2024-czesc-druga/]

<> <> <>

5. CZAS PROTESTÓW

Jeśli ktoś ma chociaż jedno sprawne, widzące oko niczym cyklop – nie mam przesadnych wymagań – zauważy nieprawdopodobną stronniczość w mediach.

W ramach tejże praktyki daje się zauważyć, że prorządowe media starają się umniejszać niepokoje i protesty społeczne, ponieważ wiązałoby się to z obniżeniem nastrojów, a co za tym idzie, spadkiem poparcia w sondażu. A przecież idą wybory i ludzie powinni być uśmiechnięci, jak politycy z plakatów!

Do pewnego momentu udawało się ukrywać fakt, że w Polsce są „jakieś tam” rolnicze protesty. Nawet, gdy rozrosły się na bardzo dużą skalę, obniżano ich rangę, robiąc z protestujących warchołów, chuliganów oraz rosyjskie męty. Protesty nie wzięły się stąd, że teraz w horoskopie Polski mamy „jakieś tranzyty”. To Zeitgeist, duch czasu, gdyż zbiegły się aż trzy tematy na niebie naraz:

  • koniunkcja Saturna i Neptuna w Rybach (per analogiam 1846 – 1848),
  • Uran w Byku + Jowisz tamże,
  • Pluton krążący pomiędzy Koziorożcem a Wodnikiem.

Tak naprawdę niewiele osób przewidywało ten typ protestu, dlatego tzw. Zielony Ład został napisany w dość mocnej formule. Przeczytajcie fragment tekstu:

„Sądzę, iż idea Green New Deal’u nie zostanie zamknięta i odrzucona, prędzej czy później dochodząc ponownie do głosu. Do tego nie trzeba mi natłoku informacji medialnych. Wystarczy tylko spojrzeć na horoskop, który wyraźnie wskazuje, że przez najbliższych parę lat mamy sporo czasu, żeby się tym zająć. Uran w znaku Byka „będzie pomagał”. A za kilka-kilkanaście lat pewne ekologiczne zachowania staną się na tyle nawykami, że ludzie będą zdziwieni tym tak samo jak dzisiaj zaskakiwać ich może dym na przystankach autobusowych lub sterty foliówek rozdawanych za darmo w sklepach. Ekologia wydarza się na naszych oczach!”.

Jakby Wam to powiedzieć – ten tekst został napisany na Tarace Wojciecha Jóźwiaka pięć lat temu [-> https://www.taraka.pl/uraniczni_socjalisci_z_konstelacji_byka], zanim rolnicy zaczęli Was straszyć, że będziecie głodni, nadzy i trzeźwi.

Nie dość zatem, że zapowiadałem w roku 2019, że Uran w Byku nieźle namiesza w kwestiach ekologii, to skrypt Saturn – Neptun uruchomił fale wielkich protestów. I te protesty będą trwały nadal, dopóki planety nie przejdą do Barana. Wówczas nastąpi eskalacja, ale prawdopodobnie z zupełnie innego poziomu. Zmieni się architektura świata, toteż i zmienią się aktualne problemy. To będą lata 2025 – 2026.

Podsumowując: protesty rolnicze z tytułu Green Dealu były do przewidzenia, z tytułu takiego posadowienia planet, a nie ciemnych, niezidentyfikowanych sił politycznych. Astrologia, jak widać, dość dobrze obnaża modele spiskowe. Ale kto na to zwracał kilka lat temu uwagę? Zajęto się wieloma innymi kwestiami, a ekologia leżała odłogiem.

<> <> <>

6. RODZINA KRÓLEWSKA I NOWOTWORY

Jak dobrze wiemy, u Windsorów źle się dzieje. Najpierw na nowotwór zachorował król Karol, a teraz swoje problemy z nowotworem ujawniła księżna Kate.

W tekście z maja 2023 roku, a dokładnie podpunkcie piątym [http://astrologia-horoskop.pl/osiem-tematow-wokol-wielkiej-polityki-i-malych-planet/], mogliście się dowiedzieć, że termin między zaćmieniami, połączony z położeniem Księżyca, nie daje większych złudzeń, co do tej kadencji królewskiej.

Ale nie oszukujmy się, że oczekiwanie czegoś szczególnego od 75 – latka, którego matka rządziła ponad 70 lat na tronie, byłoby skłonnością perwersyjną, a może i sadystyczną. Tym niemniej, mało kto obstawiał tak szybką rozsypkę nowego władcy. W czasie poprzedniego solariusza (2022/23) dużą rolę w horoskopie odgrywała para Jowisz – Księżyc, która jednocześnie daje zaszczyty (Księżyc w egzaltacji w d. X) jak i walkę z przeciwnościami (Jowisz w upadku w d. VI). W feralnym solariuszu Księżyc przypadł na dom pierwszy (a Księżyc urodzeniowy na ASC solariusza), zaś Jowisz powędrował do domu X (na MC poprzedził go fatalny Neptun).

Czy plotki o zagrożeniu życia króla Karola są słuszne? Aktualny wiek, 76 lat, daje podstawy, żeby przejmować się zdrowiem takiej osoby. Z mojej perspektywy powinniśmy się przyglądać lecie – jesieni 2025 r., ale od razu uprzedzam, że nie siedziałem godzinami nad tym horoskopem, żeby ustalać jakieś „daty śmierci”.

Co do księżnej Kate, do momentu ujawnienia choroby, brytyjska rodzina królewska robiła co w swojej mocy, żeby na przestrzeni tygodni, nawet miesięcy, plotki o domniemanych romansach Williama rosły i pęczniały. Przekleństwo rodziny brytyjskiej nie polega na tym, że tam się dzieją nieszczęścia, tylko na bardzo złym kontakcie ze społeczeństwem. Zdecydowanie widać, że rodzina królewska nie ma astrologa, który nie ustalał z nią zarówno terminu koronacji, jak też nie uwzględnił, że William ma Neptuna na ASC, król Karol Neptuna na IC, zaś małżonek Elżbiety II Neptuna w koniunkcji z Księżycem przy ASC!

Można by rzec, że to skandal, żeby brakowało astrologa, który dostrzegłby w trzech następujących po sobie pokoleniach nadmierne wpływy Neptuna, które nigdy nie pomagają w związku, ponieważ roztaczają nad nim mgłę niedomówień i niedopowiedzeń, będących pożywką dla złych języków. Co więcej – nikt z doradców nie zwraca uwagi, że co najmniej od trzech już pokoleń to kobiety (kolejno: Królowa Matka, Elżbieta II, Diana Spencer, Kate Middleton) mają dużo silniejsze osobowości, niż ich zakompleksieni, zahukani lub romansujący mężowie. W rodzinie brytyjskiej duch emancypacji zagościł już dawno temu.

Napisano: ostatnie dwa tygodnie marca 2024 r.

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, po prostu zadzwoń pod nr 790 796 396 lub napisz pod adres mailowy: miroslawczylek@wp.pl

Wszyściutkie zdjęcia własnego autorstwa.

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.


Comments

comments

5 thoughts on “Wiosenne rozdanie astrologiczne o wszystkim i o niczym.”

  1. Bardzo dziękuj za klarowny analityczny obraz aktualnych wydarzeń oraz prognozę dotyczącą przyszłości. W zrozumieniu całości bardzo pomocne są „spinacze” – powtarzające się aspekty planet towarzyszące minionym i aktualnym wydarzeniom. Dzięki tej formule astrologii wydarzeniowej „przeplatance” łatwiej zrozumieć sens aspektów i i zdarzeń.Forma wypowiedzi , przyjemnie odbiegająca od panującego obecnie języka publiczno – plebejskiego( niegdysiejsze granice uległy dyfuzji i słowa tracą sens i wartość) ułatwia zrozumienie. Serdecznie pozdrawiam

  2. W jednym z Pana artykułów (bodajże ten o prognozie na rok 2024) odniosłem wątpliwości co do prawidłowego horoskopu Rosji. Gdziekolwiek bym nie spojrzał na zagraniczne strony, to horoskop Rosji (ten z 25.12.) zawsze wskazuje na inną godzinę niż pańskie interpetacje. Może warto by było się jeszcze raz temu przyjrzeć?

    Co do wpisu, to widzę że napisany merytorycznie i z sensem. Zastanawia mnie tylko ten okres maj 2025 – lato 2026. W polskim kosmogramie złączenie Saturna i Neptuna w znaku Barana ma miejsce dokładnie 15.05.2025r., a potem te planety będą się nieco oddalać od siebie. Wspomniał Pan o problemach przy wyborach prezydenckich które mogą się wydarzyć w tym okresie. Wcale mnie nie zdziwi jak dojdzie do politycznych manipulacji (nie nowość, ale w obecnej sytuacji może to przybrać formę bardziej wyrafinowaną niż dotychczasowe obrzucanie się na obietnice wyborcze).
    Niestety, ale jeśli chodzi o protesty w kontekście wciągania nas w wojnę, to nie widzę by polskie społeczeństwo było do nich skłonne. Same protesty rolników irytują bardzo dużą część społeczeństwa, choć nie wiem czemu jeżeli bardzo dużo moglibyśmy się od rolników uczyć? Liczę na to że Polacy w końcu się obudzą.

    1. Właśnie dlatego na wstępie napisałem, iż: „(d: N.Campion, 25/12/91, ASC 25 Lwa). Z Rosją zawsze jest skomplikowanie: ma największe zróżnicowanie horoskopów, najwięcej rewolucji oraz najwięcej przywódców, których nie tylko godzina urodzenia jest nieznana, ale również kwestionowany jest rok urodzenia”.

      Astrotheme używa 862 roku. Jakieś sublunar 8 grudnia 1991. Na jeszcze jakiejś stronie czerwiec 1990, nie rozumiem, czemu tak. Astrology Weekly prawie tą samą wersję (trzy stopnie przesunięcia ASC) jak ja. Niektóre strony w ogóle nie podają tego horoskopu. Ja optuję za Astrology Weekly i Nicholasem Campionem. A jakie są jeszcze inne wersje?

  3. A co z tak prozaiczną kwestią jak występ polskiej reprezentacji na Euro 24?
    Zbyt błaha sprawa czy po prostu zbyt oczywista odpowiedź?
    Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *