Piłki, opiłki i osiłki: horoskopy meczów.

Witam Państwa!

Bliżej znające mnie osoby wiedzą, że nie jestem fanem piłki nożnej i nie rozpisuję się o niej z entuzjazmem i bezkrytyczną miłością. Dzisiaj mijają dokładnie cztery lata, gdy napisałem tekst o -> HOROSKOPIE PIŁKI NOŻNEJ. Jeśli ktokolwiek nie zdążył się z nim zapoznać, polecam. Godną zauważenia sprawą jest umiejscowienie na zenicie pierwotnego horoskopu mistrzostw koniunkcji Wenus i Neptuna. Świat współczesnych gladiatorów (Mars w domu szóstym), znajduje swoje urzeczywistnienie w świecie blichtru, przejaskrawienia i pięknym scenariuszu o uczciwej bitwie współczesnych herosów (Wenus pełni w horoskopie rolę dyspozytorki Marsa i domu szóstego, idąc w tany z Neptunem). Bajka o uczciwych wzruszeniach i szczerych emocjach to produkt dla oddanego kibica, który lubi wielkie widowiska, bez względu na cele i intencje, które mu przyświecają. Prawdziwy mózg i serce tego przedsięwzięcia znajdują się tymczasem w domu ósmym (Merkury, Pluton, Słońce i Punkt Szczęścia). Prekursor współczesnych memów internetowych, Mały Książe, ująłby to tak: „najważniejsze jest to, co niewidoczne dla oczu„. Po fazie Wagi przychodzi faza Skorpiona. Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze? Tak. Cudze.

 

* * *

 

NIEDZIELA CUDÓW, CZYLI KORUPCYJNE ŚWIĘTO PIŁKARSKIE

Astrologowie często zastanawiają się, jak interpretować horoskop meczu. Ciekawy wykład („Astrologia sportu – jak interpretować horoskop meczu„) poświęciła temu Anna Maria Woźniak, materiał jest dostępny do pobrania na stronie PTA -> TUTAJ. Wcześniej problematyką interpretowania meczów zajmował się Piotr Piotrowski (-> notatka na blogu). To są bardzo ciekawe analizy. Dużo wprowadzające, ponieważ temat typowania wyników sportowych cały czas wymaga coraz to nowych opracowań i świeżych podejść.

Mnie zainteresowały mecze z kompletnie… innej perspektywy. Duża część osób wyznających filozofię życiową „najważniejsze jest to, co niewidoczne dla oczu” przyzna, że rezultat końcowy wydarzenia piłkarskiego nie opiera się tylko na umiejętnościach zawodników + charyzmie trenera + przygotowaniu psychofizycznym + szczęściu, ale posiada również inne, niewidoczne i przemilczane atrybuty. Do zjawisk poza-sportowych należą nie tak rzadkie w częstotliwości występowania przekupstwa obserwatorów, sędziego, zawodników, lub rażące błędy popełnione w trakcie meczu. Zastanawiałem się, jak do takiego rodzaju zjawiska podejść. W przeciwieństwie do tradycyjnych historii wojennych, sędzia takiego spotkania, a nawet publiczność są w stanie pogrążyć żelaznego faworyta. Czy jesteśmy w stanie uzyskać rąbek tajemnicy, czy rywalizacja sportowa była w miarę obiektywna, a nie stała się brudnym spektaklem, którego wynik mógł być z góry ustalony? Spróbujmy! Poniżej jeden z takich horoskopów.

 

 

W zasadzie możemy śmiało potraktować ten horoskop jako coś ogromnie intrygującego, skoro Pluton asystuje Punktowi Szczęścia, Wenus dominuje na descendencie, zaś nów znajduje się w „niewidocznym” domu ósmym* (*legenda: domy, które „nie widzą” ascendentu to dom: drugi, szósty, ósmy i dwunasty). Saturn na dole horoskopu ostrzega przed tym, że konsekwencje całej operacji mogą być opłakane, zwłaszcza że Księżyc wychodzi z nowiu (dla ukrywania spraw zalecany jest malejący Księżyc, zmierzający do nowiu).

Cóż to za wydarzenie zostało tutaj przedstawione? Otóż, sprawa się tyczy dwóch meczów, które wydarzyły się 20 czerwca 1993 r., kolejno w Krakowie i Łodzi (i tu i tam o godzinie 17:00). Co się dokładnie stało? Za Wikipedią:

W sezonie 1992/1993 o mistrzostwo kraju walczyła Legia Warszawa, ŁKS Łódź oraz Lech Poznań. Przed ostatnią kolejką w tabeli prowadziła Legia przed ŁKS, mając tyle samo punktów, ale bilans bramkowy lepszy o trzy gole od łódzkiego klubu. W ostatniej kolejce ŁKS grał z Olimpią Poznań, a Legia – z Wisłą Kraków. Obie drużyny wysoko wygrały swoje mecze (ŁKS 7:1, Legia 6:0), co wzbudziło podejrzenia o korupcję. Chociaż nigdy nie udowodniono winy ani Legii, ani ŁKS, Polski Związek Piłki Nożnej postanowił anulować wyniki meczów obu drużyn i przyznać mistrzostwo Lechowi Poznań.

Pamiętam to dość dokładnie, ponieważ jako czternastolatek bardzo mocno interesowałem się piłką nożną. Mecze w Krakowie i Łodzi przypominały wyścigi i skończyły się wynikami rodem z hokeja. Tylko część osób uczestniczących w procederze po latach przyznała się do tego, że „coś było nie tak”. Większość fanów i lokalnych fanatyków skłonna była uwierzyć w naiwną opowieść, w której to obydwa spotkania były rozgrywane wg zasad fair play. Część była gotowa uznać zwycięstwo swojej drużyny, nawet jeśli w grę miałoby wchodzić oszustwo!

Przedstawiony horoskop wskazuje na mecz w Krakowie (Wisła Kraków dotkliwie „przegrała” u siebie 0:6), natomiast horoskop w Łodzi (ŁKS „wygrał” u siebie 7:1) jest bardzo zbliżony do tego modelu. Gdybyśmy zastosowali klasyczne metody „na faworyta” spotkania, większa moc sprawcza byłaby prawdopodobnie po stronie drużyn skazywanych na porażkę (weźmy np. Wenus i sekstyl Księżyca względem Wenus). Oczywiście można rozbierać całość horoskopu na czynniki pierwsze (zwracają uwagę dwa malefiki przy domach kątowych). Nie zmienia to faktu, że w obydwu spotkaniach faworyci (Legia i ŁKS) swoje spotkania wygrywali, raz jako gospodarze, raz jako goście. To kłóci się z klasycznym rozumieniem horoskopu, gdyż żelazny faworyt nie zawodził.

Gdy jednak podejdziemy do spotkania w sposób kompletnie autonomiczny, możemy przypuszczać, że „coś tutaj nie gra”. Przede wszystkim faworyt (Mars) znajduje się na gwieździe królewskiej Regulus, co oznacza nie mniej nie więcej, tylko wyścig o … mistrza polskiej ekstraklasy. Mars jest więc „słabiutki”, lecz jednocześnie znajduje się na górze horoskopu (wielka rywalizacja) i na królewskim miejscu. Oczywiście, przesuwa się do przodu i idzie do opozycji z Saturnem. To oznacza konsekwencje dla nieczystych postępowań, zwłaszcza że dół horoskopu = koniec. Potencjalni mistrzowie, ŁKS i Legia, zostały przykładnie ukarani odebraniem europejskich pucharów i utratą tytułów mistrza i wicemistrza. Mars do Regulusa („pycha kroczy przed upadkiem”) i opozycja do Saturna (rachunek za korupcję). Czyż nie brzmi to dla astrologa pięknie?

Zastanawiająca jest ta opozycja Wenus w Byku do Punktu Szczęścia. Drużyny pokonane tak naprawdę sporo „zyskały”, ponieważ sporo graczy (a może i prezesów?) odniosła z tytułu sprzedanego meczu korzyści finansowe. A przynajmniej miała odnieść. Wenus w okolicach czternastego stopnia to stopa Andromedy, uwięzionej Andromedy. Obok niej Wieloryb, który ma saturniczną naturę i prawie chwyta jej stopę. Oj, Andromedo – Wisło Kraków, Andromedo – Olimpio Poznań, czy aby Wieloryb nie połknął Waszych perspektyw łatwych pieniędzy z tytułu oddanego pod stołem meczu? Wenus znajduje się pomiędzy gwiazdami Almach i Menkar.

(w większości symbolik stopa Andromedy jest uwięziona, jak np. tutaj na obrazie Mignarda – dop. aut.)

Zastanawiającą sprawą jest położenie Merkurego na dziewiątym wierzchołku (Merkury to prędzej patron złodziei, a nie sędziów). Jak wskazują następne kosmogramy, ta planeta lubi się wtrącać w horoskopy ustawianych meczów.

 

* * *

 

MECZ SKANDAL: KOREA PŁD KONTRA WŁOCHY.

Horoskop wydarzenia ustawiony na stadion w Taejon (36N19, 127E25), 18 czerwca 2002, godz. 20:30.

 

To były okropnie wypaczone mistrzostwa, ponieważ gospodarze (Korea Południowa) zostali oskarżeni o dwa solidne przekupstwa. Dotyczyły one meczów z Włochami (powyżej) i z Hiszpanią (ćwierćfinał, który miał miejsce cztery dni później). Jeśli ktoś śledzi sport i nieco się nim interesuje, powinien pamiętać „wyczyny” dotyczące sędziowania podczas olimpiady w Seulu, w roku 1988. Wróćmy jednak do tematu mistrzostw.

W artykule z Przeglądu Sportowego [-> źródło] czytamy:

Zdaniem dziennikarzy włoskiej gazety sędzia pamiętnego spotkania Byron Moreno miał się przyznać, do tego, że w spisku brali udział działacze światowej federacji piłkarskiej. To właśnie Ekwadorczyk sędziował słynne spotkanie w 1/8 finału MŚ 2002 Korea Południowa – Włochy, które zostało na zawsze zapamiętane nie tylko na Półwyspie Apenińskim jako wielki skandal i kompromitacja sędziowska. Rzut karny dla gospodarzy, nieuzasadniona czerwona kartka dla Francesco Tottiego, nieuznany gol Damiano Tommasiego oraz szereg innych decyzji krzywdzących reprezentację Squadra Azzurra spowodowało wielki gniew wśród sztabu szkoleniowego Italii i włoskich mediów. Ostatecznie po dogrywce wygrali Koreańczycy 2:1.

Historia wzmocniła te zarzuty…

Późniejsze lata jedynie potwierdzały przypuszczenia o oszustwie, gdy pojawiały się informację o przedłużeniu ligowego meczu przez Byrona Moreno o 11 minut, czy znalezienia przy nim 6 kg narkotyków, których wartość szacowano na pół miliona euro. (…) Po 13 latach skruszony Moreno ma twierdzić, że o wszystkim wiedziała FIFA. Raffaele Ranucci, który był wówczas szefem delegacji narodowej Włoch na mundial mówi: „Dochodzenie pokazało, że nasze przewidywania okazały się prawdziwe. To wszystko było mieszanką sportu, polityki i ekonomii.”

No, ale szukaj astrologu przekupstwa w tym meczu! Być może kluczem do odnalezienia takich przekrętów i operacji jest Wenus, która współtworzy sekstyl do Księżyca (władcy DSC – Korei) i Merkurego (władca wierzchołka dziewiątego – sędziego). A może oszukać pomogła gwiazda stała Facies na ascendencie, której konotacja jest mgławicowa? Trudne pytania, trudne odpowiedzi. Bez względu na wątki pozasportowe, mecz wygląda lepiej z perspektywy drużyny, która nie jest faworytem, względnie – druga kopnęła piłkę w tym spotkaniu* (*wg filozofii – kto pierwszy kopnął piłkę, jest władcą ASC, drużynie przeciwnej przypada władca DSC). Na terytorium siódmego domu odnajdujemy władców zarówno dziesiątego jak i czwartego domu, podczas gdy władca ascendentu, Saturn, wygląda stosunkowo blado. Te wszystkie elementy umacniają moc drużyny nie stawianej w roli faworyta (czyli Korei). Lub ewentualnie, jeśli przyjmiemy koncepcję „pierwszego kopnięcia”, nie służy drużynie, która mecz zaczęła.

 

* * *

 

RĘKA BOGA? BOSKI DIEGO W AKCJI, ARGENTYNA – ANGLIA.

 

 

Nie wiem, czy ćwierćfinałowe spotkanie pomiędzy Anglią i Argentyną znajduje się na szczycie najczęściej oglądanych, ale zaszły tam dwa zjawiska, które przeszły do historii sportu. W obydwu spektakularnych kwestiach wystąpił Diego Maradona. Pierwszych z nich jest legendarna „ręka Boga”, drugim slalom przez połowę boiska zakończony bramką. Za Wikipedią:

W ćwierćfinałowym meczu z Anglią Maradona zdobył dwie bramki. Jedną z nich strzelił ręką, natomiast drugą po rajdzie przez niemal całe boisko i minięciu sześciu angielskich zawodników. Tłumacząc się z pierwszej bramki, stwierdził, że pomogła mu ręka Boga. Dopiero po 19 latach w jednym z udzielanych wywiadów przyznał, że gola zdobył niezgodnie z przepisami, a 22 lata później przeprosił za ten incydent.

Dysponujemy horoskopem Maradony [-> tutaj], który jest zgodny z etykietką „boskiego oszusta” (władca ASC Mars w domu dziewiątym w upadku + koniunkcja Słońca i Neptuna w domu dwunastym), który zawładnął sercem tłumów. Jeśli idzie o sam mecz, pierwsze kopnięcie należało do Anglików (co widać w historycznej transmisji dostępnej ->TUTAJ). Wówczas Jowisz, kojarzony z „Bogiem”, znajdowałby się dokładnie na descendencie meczu. Byłby bardzo silny i symbolizowałby reprezentację zwycięskiej Argentyny. Boski Diego, boska ręka. Boski oszust. Ale i tak kochała go cała Argentyna.

Szczerze powiedziawszy, nie wiem, czy ktoś byłby w stanie przewidzieć, że mecz ten przejdzie do wielkiej historii wydarzeń piłkarskich, widząc ogon Lwa, czyli gwiazdę Denebola na Ascendencie? (tak jak Polacy lubują się w nazywaniu swoich piłkarzy orłami, tak samo Anglicy mają zwyczaj mówienia o „Lwach Albionu„). Ogon na ASC nie okazał się boskim. Bóg pobłogosławił rękę małego cwaniaczka (165 cm).

 

* * *

 

ROSJA 2018?

Tworzenie horoskopu pod konkretne mistrzostwa w piłce jest bardzo ciężkie i w zasadzie… o niczym konkretnym nie mówi. Bo niby czym szczególnym wyróżniły się mistrzostwa w cyklach czteroletnich, pomijając częste historie sędziowskie z faworyzowaniem gospodarzy? Tym niemniej, poniższy horoskop intryguje. Ustawiamy go na pierwszy mecz inauguracji, uwzględniając ostatnie zmiany czasu w Rosji.

 

 

Gdyby przyjrzeć się temu horoskopowi i potraktować go jako inaugurację mistrzostw, można by sądzić, że nów w domu ósmym to ryzyko wielu niewidzialnych operacji, które znacząco mogą wpłynąć na wynik meczu. Gdyby natomiast odnieść go tylko i wyłącznie do meczu Rosja – Arabia Saudyjska, można by przypuszczać, że sporo wydarzeń już zostało zaplanowanych, bez wiedzy i mocy sprawczej trenerów i piłkarzy. Jakaś czerwona kartka podyktowana dla Arabii Saudyjskiej? Rzut karny dla Rosjan? Ależ proszę, s’il vous plaît, spasiba, fair play, nasz klient, nasz pan! Analogia do meczów z 1993 roku (pierwszy zaprezentowany w tym artykule radix, z silną reprezentacją domu ósmego) nasuwa się sama.

Gdyby popatrzeć w kategoriach czysto meczowych, przewagę w spotkaniu Rosja – Arabia Saudyjska wydaje się mieć drużyna atakująca (pierwsza, która kopnie piłkę w tym spotkaniu) lub faworyt (z racji gospodarza i notowań bukmacherskich jest nią zdecydowanie Rosja). Czy to jednak będzie miało w kontekście „boskiej opieki” sędziego znaczenie?

Widząc fatalną kondycję Marsa (po kilkunastu dniach wejdzie w retrogradację) i siłę domu ósmego, uczciwości w tym spotkaniu jak i w całych mistrzostwach bym nie oczekiwał. Słaby Mars jest również w następnym prezentowanym kosmogramie. Do kolekcji pobrudzonych brakiem zasad mistrzostw w dyscyplinach zespołowych dorzucam jeszcze kosmogram inauguracji meczów w piłce ręcznej, które miały miejsce w styczniu 2015, w Katarze. Tak, tym samym Katarze, w którym planowane są mistrzostwa w piłce nożnej 2022.

 

*

 

KATAR, MISTRZOSTWA ŚWIATA W PIŁCE RĘCZNEJ 2015

 

 

Podobnie jak w horoskopie meczów z 1993 r., jak też w kosmogramie meczu Korei z Włochami w roku 2002, zauważalne jest zaznaczenie domu szóstego, „nie widzącego” ASC. Ponadto władca domu dziewiątego (Byk -> Wenus) tworzy koniunkcję z Merkurym. Analogicznie: koniunkcję z Merkurym tworzy również władca domu IX (jest nim Księżyc) MŚ 2018 w Rosji, trygon z Merkurym tworzy władca DSC symbolizowany przez Koreę Płd. w roku 2002, natomiast co się tyczy wydarzeń z roku 1993 władca IX domu – Księżyc – jest władcą Merkurego (w znaku Raka), posadowionego w domu IX. Coś dużo, coś bardzo dużo tego Merkurego nam się porobiło! Proszę go śledzić w horoskopach oszustw, nieudanych przedsięwzięć, piramid finansowych, krachów lub trików inwestycyjno – prawnych. To jest temat wart uwagi!

Powyższe wskazówki i analogie prowadzą do próby wskazania pozasportowych czynników. W koncepcji tego typu sprzyjający dom (II, VI, VIII, XII) wspomagałby ukrycie kluczowych elementów wydarzenia, Merkury byłby figurą w rodzaju pośrednika (kupno, sprzedaż, możliwości techniczne), natomiast Wenus umiejętnie by tuszowała lub osłabiała agresywne nastroje, które źle by wpłynęły na ostateczną ocenę meczu, lub względnie wściekłość oszukanych przeciwników.

Mistrzostwa w piłce ręcznej w Katarze zostały potraktowane jako przykład dominacji skorumpowanego świata działaczy i sędziów. Cytuję za TVP SPORT, sportowefakty.pl i za TVN24 [1], [2], [3]

Bezdyskusyjnie wszystkie pary sędziowskie, które są zdolne do radzenia sobie z presją, były trzymane z daleka od meczów 1/8 finału, ćwierćfinałów i półfinałów – pisze były szef sędziów IHF Szwed Christer Ahl, próbując odpowiedzieć na pytanie: dlaczego sędziowanie podczas mistrzostw, a przede wszystkim w meczach Kataru, było takie złe?

– Nie da się tu wygrać. Katar wiedział, że wygra już przed meczem. Niemiecki bramkarz po ćwierćfinałach powiedział, że nie mamy szans. Oni mieli jedno lub dwa wykluczenia, a my mamy dziesięć. To nie jest normalne – stwierdził wściekły Piotr Chrapkowski.

Katar sprowadził jedenastu graczy aby wypełnić luki na kluczowych pozycjach w zespole, korzystając z własnych zasad przyznawania obywatelstwa – pisze były szef sędziów. Wspomina też o skandalicznej pracy arbitrów. – Sędziom pozwolono zepsuć kilka ważnych spotkań. Trudno wyobrazić sobie, że szef sędziów IHF nie był świadomy tego problemu, więc trzeba założyć, że instrukcje mogły „iść z góry” – pisze Ahl.

W horoskopie MŚ w Katarze 2015 widzimy również nędzną kondycję Marsa, który jest pomiędzy młotem i kowadłem (Saturnem i Neptunem).

 

*

 

PODSUMOWANIE, CZYLI MĘKI ASTROLOGÓW.

Wydaje się, że symbolika uchwycenia natury niektórych spotkań piłkarskich i w ogóle widowisk sportowych ma wyższe szanse powodzenia i jest nieco bardziej dostępna, aniżeli samo ustalenie reguł i wyników meczów. Podejmowane próby wytypowania wyników mają z mojej perspektywy więcej udanych niż nieudanych historii, lecz nie przekłada się to na jakiś spektakularny sukces astrologa. Gdyby to było możliwe, większość astrologów chodziłoby do punktów bukmacherskich zajmujących się sprzedażą losów, wygrywając spore sumy. Mam nadzieję, że nie jest to zamknięty rozdział, tylko wciąż faza konstrukcyjna. Do pokonania.

Wciąż problematyczne jest ustalanie reguł astrologicznych. Jedni czynią ukłon w stosunku do faworyta, inni w stosunku do gospodarza spotkania. Jeszcze inni widzą w horoskopie początek poprzez kopnięcie piłki przez jedną z drużyn i tutaj rodzi się „mała wojna”. Żeby poczuć większą pewność, należałoby wyłapać najbardziej spektakularne przykłady spotkań, w których widać było zdecydowaną przewagę jednej ze stron, chociaż eksperci tego nie przewidywali. W dobie przewalania dziesiątek i setek horoskopów mało się znajdzie chętnych wolontariuszy, którzy porobiliby takie badania. Tym niemniej, warta zauważenia jest inicjatywa grupowa w internecie na Facebooku, pod tytułem „Piłka astrokopana” (-> dostęp tutaj).

Co do horoskopów pojedynczych piłkarzy i trenerów, analizowanie ich sukcesów pod kątem tranzytów w dniu meczu prawdopodobnie nie ma najmniejszego sensu. Ten rodzaj prognozowania sukcesu na podstawie wpływów Jowisza dotyczący wyników prezydenckich w USA od 1876 roku został przeze mnie obalony w jednym z tekstów [-> TUTAJ]. Sugerowanie się jakimiś pojedynczymi wpływami i wyrokowanie na ich podstawie sądu, że Niemcy, Hiszpanie, Francuzi czy Polacy osiągną sukcesy w mistrzostwach świata w Rosji, uważam za niepotrzebny szum medialny.

 

—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —

Napisano: 11/06/2018

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ

Spis większości artykułów do tej pory napisanych i zamieszczonych: TUTAJ

Zbiór artykułów do portalu TARAKA: TUTAJ

Prognoza na 2018 na Astromixie: TUTAJ

Wydarzenia związane z pełnią i nowiem Księżyca: TUTAJ

Baza Horoskopów Polskiego Towarzystwa Astrologicznego: TUTAJ

> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystuję program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego

—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —

(edycja obrazków i linków, 22.09)

Comments

comments