PROGNOZA ASTROLOGICZNA NA ROK 2020



Jak niektórzy zauważyli, na moim blogu dostępne są wcześniejsze prognozy na lata: 2015, 2016, 2017, 2018 i 2019. Dlaczego o tym na wejściu wspominam? Jest to istotna wskazówka dla osób, które zastanawiają się nad rzetelnością i sensem mojej pracy lub mają duże wątpliwości, gdy stykają się z różnorodnymi „szokującymi przepowiedniami dla świata” . Słusznie, ja również miałbym sceptyczne podejście co do „wróżb” , zwłaszcza gdybym przyglądał się współczesnemu targowisku, gdzie jedni mają do zaoferowania wojnę, drudzy katastrofę, a jeszcze inni śmierć i ból.

Na drugim biegunie, w krainach niepoprawnego optymizmu znajdują się sprzedawcy przyszłości, którzy oferują łakocie i słodycze, posypane promocyjnym brokatem ze zmielonych gwiazdek z nieba. Na ostatnich stronach prasy kolorowej z towarzyszeniem infantylnych obrazków znajdziemy treści w stylu: „Barany w 2020 roku znajdą miłość przez duże M” , „Byki czeka szansa na zmianę statusu rodzinnego” , „Bliźnięta będą dużo więcej robić niż gadać” , „Skorpiony w końcu dopadną zdobycz” , et cetera. O szkodliwości tego typu konstrukcji pisałem już niejednokrotnie, zresztą – sam wiem jak to jest, ponieważ zdarzało mi się takie koszmarki astrologiczne poniewczasie produkować. Tym bardziej turlałem się ze śmiechu, jak ktoś komentował, że mu się „sprawdziło” lub „nie sprawdziło” .

Powyższe antagonizmy mają o tyle wspólny mianownik, że czytelnicy kompletnie o tym wszystkim zapominają. Nikt nie pamięta tego, co było napisane rok czy pięć lat temu. Nikt tego nie weryfikuje. Pamięć ludzka jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, dlaczego już nie ma w barku czekoladek i dlaczego nie kupiłaś drugiego opakowania zapasowego. A dlaczego nikt nie weryfikuje tych bzdurek? Powód jest znacznie bardziej smutniejszy i groźniejszy – większość osób czyta nie po to „żeby się sprawdziło” , ale po to, żeby dodać swojemu życiu trochę adrenaliny i rozrywki. Szkoda, bo astrologia naprawdę „działa” . Tym bardziej szkoda, że historia ludzkości, rozwój społeczeństw i skręty polityczne są ładnie przy pomocy planet tłumaczone.

*

DUCH ROKU 2020 – KOZIOROŻEC RZĄDZI. BRAK SPECJALISTÓW, MECHANIKÓW, ELEKTRYKÓW I HYDRAULIKÓW.


Rok 2020 jest czasem, który został już poniekąd „zainstalowany” w roku 2019, a nawet wcześniej. Niestety, żyjemy nie tylko w konserwatywnym, innowacyjnie i ekologicznie zapóźnionym kraju [o takich sprawach piszę np -> TUTAJ]. Regresywność i asekuracjonizm towarzyszy nam również na polach polityki, intelektualnych debat i mediów. Poniekąd winą za ten stan można obarczyć ostatnich kilka lat dużego wewnętrznego konfliktu instytucjonalnego Polski. Zepchnął on praktycyzm i myślenie o nowoczesności na dalsze plany, kosztem wojny elit. Zarówno tych, które są już zainstalowane i okopane na pozycjach jak też tych, które przy pomocy różnych, niekoniecznie uczciwych kruczków prawnych, próbują się nowymi elitami stawać. Dyskusje o wolnych sądach zagłuszają zatem krzyki o katastrofie klimatycznej. Mieszkanie prezesa Banasia jest częstszym tematem debat niż kilka milionów osób protestujących we Francji lub Hiszpanii. Afery rządowe i nie tylko przysłoniły to, co w Europie jest na czasie – np. Zielony Ład, konkurencyjność handlu (temat pracowników delegowanych na terenie UE), polaryzację społeczeństw. Wiele osób zaangażowanych okazjonalnie w politykę Polski nie zauważa też problemów światowych: wiszącego konfliktu USA z Chinami, protestów w Chile, możliwego konfliktu w Libanie, dalszych problemy związane z losami migrantów. Panie, kogo to obchodzi? Kogo to interesuje? MY jesteśmy w centrum. MY!

Horoskop III RP otrzymał już ostrzeżenia. Jedno z nich było związane z zaćmieniem, które miało miejsce 6 stycznia 2019 r. Uczestniczył w tym zaćmieniu również Saturn, a wszystko odbyło się przy IC Polski (podstawy, korzenie, fundamenty). W tekście, który uczyniłem w reakcji na te tragiczne wydarzenie w -> Tarace, opisałem moją diagnozę tego stanu.

Polska popełnia swój archetypowy „grzech” eurocentryzmu i mesjanizmu – lubuje się w tworzeniu treści patetycznych, słów wielkich, wzniosłych. W rezultacie tożsamością tego kraju stają się słowa i wizerunek, nie zaś czyny i czysty pragmatyzm. Wyrywane z kontekstu słowa Kaczyńskiego czy Tuska są silniej analizowane, niż stan polskiej infrastruktury, np. PKS czy PKP. Pojedyncze słowa dotyczące wybiórczych aktów prawnych rozpalają debaty silniej niż rozmowy o płacy minimalnej. Histeryczne spory dotyczące niedziel handlowych są ważniejsze, niż merytoryczne debaty dotyczące systemu podatkowego w Polsce” .

*


Mija rok 2020 i co mamy? Wizyty w salonie kosmetycznym i makijaż permanentny państwa. Polska nie uczy się na błędach, chociaż rzeczywistość zaczyna przyciskać. Wystarczy nie być akademikiem, astrologiem czy jakimś mentorem dobrego nastroju za wszelką cenę i mieć pasję zderzyć się z realiami życia na zewnątrz. Saturna mam silnego (w pozytywnej recepcji z Merkurym), krytycznie „raportującą” Pannę też niezłą. Patrzę dookoła co się dzieje, śledzę realistyczne dane i zamiast dywagować nad stanem Jowisza czy Neptuna w swojej ezoterycznej i hermetycznej bańce dostrzegam to, co w roku 2020 będzie jeszcze bardziej widoczne. Otóż, w Polsce (również w innych krajach) wiele osób odzyska namacalny kontakt z coraz gorzej funkcjonującą rzeczywistością. Nagle odkryją oczywistą oczywistość, iż brakuje mechaników, elektryków, pielęgniarek, kierowców samochodowych i „zwykłych” sprzedawców. Ratunku! Rzeczywistość bardzo mocno nam się sypie!


Gdzie nastąpiła utrata kontroli i brak kontaktu ze światem rzeczywistym? Jeśli chodzi o kosmogramy Polski zawsze byliśmy w czołówce odlotów od ziemskich prawideł świata, a pozytywiści często przegrywali z romantykami. W wielu miejscach uzasadniałem [np -> TUTAJ], że Polska jest silnie naznaczona piętnem Neptuna w horoskopie. Nawet „Pan Tadeusz” musiał się ukazać dokładnie w dniu, gdy Neptun zmienił znak na Wodnika! Jak pech, to pech!

Lech Wałęsa to nów w koniunkcji z Neptunem, Jan Paweł II to Neptun koniunkcja Jowisz na MC. Nawet Donald Tusk ma ścisłą opozycję Słońca z Neptunem, a bracia Kaczyńscy ścisłą kwadraturę Wenus z Neptunem, krucafuks! Rzeczywistość nam odjeżdża w momencie, gdy powinniśmy się nią zająć i dzieje się to często. Wielokrotnie pisałem to w wielu, naprawdę wielu tekstach, przypatrując się horoskopowi Polski od wielu stron.

A co się wydarzyło po tragicznej śmierci prezydenta Pawła Adamowicza na początku stycznia 2019 r. ? Polacy skupili się na wzajemnych oskarżeniach dotyczących tzw. „mowy nienawiści”, zamiast uczynić porządne kroki organizacyjno – prawne, by zminimalizować na przyszłość tego typu tragedie. Później całą uwagę skupił na siebie główny organizator WOŚP i temat bezpieczeństwa zbiorowego się skończył. Zamiast Wokulskiego Reytan. Zamiast pragmatyzmu patos. Zamiast rozumu emocje. Oto Polska właśnie!

*


Jest może tak, że świat wpadł w energie skłócone z rzeczywistością zwłaszcza w latach 1995 – 2018. Przelicytował rzeczywistość w swoim optymizmie. Dlaczego ludzkość wpadła w hiperoptymistyczne nastroje i doprowadziła do światowego kryzysu w latach 2007 – 2008, które odbijają się czkawką do teraz? Oto w roku 1995 Pluton zamieszkał u jowialnego Strzelca do stycznia 2008. Kiedy impreza u centaura się skończyła, rozpoczął się kac. Banki już nam nie chcą udzielać kredytów na beczki wina! Chejronie, co zrobimy? – spytał załamany Herkules i pognał w las, rozbijać kolejne łby. Bum! Kryzys bankowy! Pluton wchodzi do Koziorożca! Koziorożec nie udziela kredytów nie do spłacenia. Wredny, zły, złośliwy, każe zaciskać pasa (nota bene Leszek Balcerowicz to ścisła koniunkcja: Mars, Merkury, Słońce w Koziorożcu!). A że przy tej okazji otrzeźwienia Saturn rezydował w Pannie (wrzesień 2007 r. – październik 2009 r.) problem okazał się być dość szybko namierzony i zdefiniowany. Jednak to, co uczyniono tuż po tym kryzysie okazało się być częściową prowizorką i pomruki nowego kryzysu wiszą w powietrzu. Myślałem, że rok 2020 będzie przełomowy, z racji obsady Saturna w Koziorożcu i Urana w Byku, ale jeszcze nie – to jeszcze nie ta skala. Zatem to 2021 powinien być rokiem trudnym, rokiem wyrzeczeń i zmian.

INGRES MARSA DO KOZIOROŻCA, 16.02.2020 R.


Wchodzimy w przestrzeń planetarnego hiperrealizmu, planowania struktur i wyrzeczeń. Papierkiem lakmusowym jest Greta Thunberg (podwójny ziemski Koziorożec), której poświęcałem na blogu osobne teksty (np -> TEN). Zamierzchłą przeszłością i powrotem do pewnych filozofii jest więcej odniesień do Karola Marksa (podwójny, ziemski Byk). Jak śledzę liczne media, nie pamiętam kiedy tak często wyzywano ekologów, wegetarian lub LGBTQ od neomarksistów. To słowo odmieniane było przez przypadki w roku 2019 i zdaje się, że będzie robiło jeszcze większą karierę. Zresztą tego oczekiwałem – nie po to napisałem tekst o -> uranicznych socjalistach z konstelacji Byka przecież. Miała być wojna o Ziemię? Ano jest, jest. Oczywiście Polacy, znani z refleksu na poziomie przeglądarki Internet Explorer, dostrzegą to później. Cóż, taki mamy klimat!


http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,25528211,stan-wyjatkowy-w-czesci-australii-pobite-rekordy-ciepla-w.html



Polska racja stanu i mierna kondycja polityków tradycyjnie już „zapomniała” o swojej nadrzędnej roli, jaką jest zarządzanie rzeczywistością. Problemy będą powracały ze zdwojoną siłą w roku 2020 i skończy się taryfa ulgowa. Brak fachowców. Brak pracowników. Zapaść usług publicznych i sektora prywatnego (szewcy, zegarmistrzowie, krawcowe, itp.). Problemy z instytucjami typu: kolej, poczta, szpitale, budownictwo, pomoc społeczna. To już trwa, ale tego wciąż widocznie było za mało. Możliwe, że osoby, które nie mogą na ten stan rzeczy patrzeć, zobaczą piękną katastrofę i … początek reform. Przypominam sygnifikatory astrologiczne, które ściągają świat i polską zapóźnioną myśl na ziemię, do podstaw funkcjonowania. KOZIOROŻEC + BYK = ŻYWIOŁ ZIEMI W NATARCIU. To się dzieje.

Pierwszy ingres Urana w znak Byka: 15 maja 2018 r. Pobyt to długi, z przerwami do kwietnia 2026 r. Pierwszy ingres Plutona w znak Koziorożca: 26 stycznia 2008 r. Długo jest ta planetka w tym znaku, z przerwami do 21 stycznia 2024 r. Sama nie była w stanie ruszyć tematów „ziemskich i praktycznych” do przodu. Uran jej zaczął pomagać (zwłaszcza w kontekście ekologicznego zwrotu akcji), ale dopiero po wejściu Saturna i Jowisza to się zaczęło. Saturn wszedł 20 grudnia 2017 r. do swojego znaku Koziorożca i opuści na następne ponad 26 lat ten znak dopiero 17 grudnia 2020 r. Czasu na reformy zostało całkiem sporo. Plutonowi, Saturnowi w Koziorożcu i Uranowi w Byku tak naprawdę pomoże Jowisz, który wszedł do znaku swojego upadku (koniec rozmachów i idealizacji, czas na ciężką robotę!) 2 grudnia 2019 roku i posiedzi jeszcze w Koziorożcu sporo. Aż do 19 grudnia 2020 r.

Położenie Jowisza w Koziorożcu powinno być jakiś powodem do radości. Dlaczego? Przez połowę roku 1988, w roku 1989 i w latach następnych mieliśmy do czynienia z trochę podobną sytuacją. Saturn, Uran i Neptun znajdowały się w … znaku Koziorożca. Ale tak się dziwnie składa, że Uran zajmuje się ożywianiem (niestety również burzeniem, destrukcją) starych stanów, zaś Neptun raczej idealizuje lub zaburza faktyczną diagnozę sytuacji. Stąd też obecność Urana i Neptuna na przełomie lat 80-90tych w znaku trwałego Koziorożca dała budowanie struktur i nowych rozdań ekonomiczno – politycznych. Przy okazji nieźle namieszała, tworząc sporo prowizorek prawnych lub rozwiązań, które wypaczyły ideę dobrze funkcjonujących pod względem gospodarczym, przynajmniej „na Zachodzie”, modeli gospodarczych. Resentymenty związane z prywatyzacjami, grubymi kreskami politycznymi, chwiejnym prawem lub „państwem kolesi” mają jakiś związek z tym Neptunem – Uranem. Specyficzna koniunkcja Neptuna z Saturnem znajduje się przecież na dole polskiego horoskopu! Jak też kuśtykający Jowisz w opozycji z Uranem. Symbol „jakoś – to – będzizmu” polskiego prawodawstwa.

2020 rok jest więc czasem hiperealizmu, czasem ponownych rozliczeń z rzeczywistością, zwłaszcza tą z drugiej połowy 1988 roku, całym rokiem 1989 i następnymi latami. Możliwe, że odbędzie się to kosztem trudnych przełomów i rewolucji. Ale nie dlatego, że „w gazecie o protestach przeczytałem” lub „uczyniłem to w celu straszenia ludzi”, jak pewien wróżbita, który co roku wojnę przepowiada i przykuwa uwagę. Jak to bywa w życiu, również politycznym, rzeczywisty ogląd sytuacji bywa często czymś, z czym bardzo trudno się zmierzyć. Polskie społeczeństwo, zainfekowane wielowiekowymi historiami romantycznymi, jest bardziej impregnowane i odporne na realizm. To stąpanie po ziemi nadchodzi. Zamykane i redukowane będą nierentowne interesy, co ma miejsce od jakiegoś czasu jeśli chodzi o prasę drukowaną. Wypełnione mówcami drogie eventy motywacyjne i modne warsztaty za parę tysięcy złotych będą bardziej weryfikowane pod kątem większej użyteczności. Pojęcie rozwoju zostanie coraz częściej zastępowane pojęciem przetrwania lub dawania sobie rady w kryzysowych sytuacjach, również tych psychicznych.

Możliwe, że sporo osób naprawdę zda sobie sprawę, w jakim trudnym momencie historycznym żyjemy. „Mamo, tato, a co to jest emerytura? A, to taka bajka którą kiedyś opowiadano. Że jak człowiek jest stary, to jest w stanie sam się utrzymać. Wystarczy, że tylko chce i chodzi na kursy pozytywnego myślenia” .


https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/emerytury/stopa-zastapienia-emerytury-w-zus-w-2060-r-komentarz-prof-gertrudy-uscinskiej/v2qq7ns



Spieszcie się z remontami, malowaniem, budowaniem i wizytami u lekarza! Może ich Wam zabraknąć w 2020 roku. Utrzymujcie dobre relacje z fachowcami i ludźmi typu „złota rączka”. Nawet nie wiecie, jakimi skarbami wokół siebie dysponujecie! Tak samo może być ze sprzątaczkami, kucharzami, kierowcami i „prostymi zawodami”. Polskie społeczeństwo ma w tym względzie szczególną lekcję do odrobienia, ponieważ ostatnimi laty ciężko pracowało na umacnianie się zjawiska klasizmu. Nagroda w postaci niedoboru „zwykłych ludzi” kosztem wielkiej fali zamówień na „zwycięzców” i „liderów” objawi się poprzez kryzys w sektorze prostych, wydawałoby się, usług i zamówień. Kawa wypita z Brianem Tracy nie pomaluje Wam ścian i nie ugotuje Wam obiadu. Spektakularne historie innych amerykańskich bohaterów nie zaopiekują się staruszkami, jeśli tacy są w swojej rodzinie. Mindfulness nie zreperuje Wam silnika, a radykalne wybaczanie nie naprawi Wam zapchanego kranu. Czasy weryfikacji nadchodzą. Koziorożec to realizm. Problemy społeczne. Wybitny reżyser kina włoskiego, kierunku zwanego neorealizmem, to Federico Fellini. Podwójny Koziorożec. William James, twórca pojęcia pragmatyzmu, to także Słońce i Księżyc w Koziorożcu. W ramach podróży do Ery Wodnika pora na przystanek Koziorożec! Przy okazji, tenże Koziorożec pozwoli zredefiniować tani ezoteryczny bełkot. Tak, jestem tym nawet zachwycony.


Z tekstu prof. Moniki Kostery [-> więcej]

Kto z nas nie zna osoby, która wzięła udział w szkoleniach liderszipu lub kołczingu liderów i wróciła zmieniona, inna, reagująca irytacją na zainteresowania, wartości, idee, które kiedyś nas z nimi łączyły? Odmienieni, mówią już innym głosem, z nową emfazą, przestają słuchać tego, co do nich mówimy. Czujemy z ich strony irytację i odrzucenie, zastanawiamy się, co robimy źle, czemu oto straciliśmy przyjaciela. Za to zyskaliśmy osobistość. Możemy się pochwalić, że znamy kogoś Ważnego. Coś się stało z wnętrzem takiej osoby, jakby go ubyło. Za to przybyło ogromnie dużo czegoś na zewnątrz – jakaś taka aura ważności, wobec której to, co dla nas ma znaczenie, nagle staje się nieistotne. Osoby te mówią same o sobie inaczej niż wcześniej, z przekonaniem i pewnością, której im dotąd brakowało.

AUTOR OBRAZKA POSZUKIWANY!


*


CZY BĘDĄ WOJNY W ROKU 2020?


Przepowiedzenie „wojny” jest proste, jeśli chcemy komuś sprzedać tanią historię i stosunkowo trudne, jeśli chcemy być szczerzy wobec siebie i innych. Dlaczego jest proste? Ponieważ bystrzy obserwatorzy na podstawie medialnych przesłanek są w stanie „przewidzieć” wojnę, gdy jej wybuch jest naprawdę prawdopodobny. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku napiętych relacji dotyczących Iranu, Syrii, czy Hong Kongu w roku 2019. Przepowiedzenie „wojny” było wówczas jedną z możliwości prognostycznych i wiele osób, można by powiedzieć, „czekało” na nią. A wystarczyło tylko śledzić to, co w trawie piszczy!

Tak naprawdę wojen i konfliktów mamy sporo i stosunkowo trudno jest ustalić jakiś ważny klucz do ich zaistnienia. Polecam pewną, bardzo ważną -> stronę traktującą o konfliktach światowych. Napisano tam:


The World’s Conflicts to mapa świata z zarysowanymi granicami państw na której zaznaczone są obecnie toczone konflikty zbrojne – między państwami, powstania, wojny domowe oraz czystki etniczne. Użytkownik może poznać szczegóły po kliknięciu w czerwoną kropkę. Tam dowie się więcej o stronach konfliktu, przyczynach, obecnym statusie i liczbie ofiar. Na świecie ma miejsce 37 konfliktów zbrojnych. Jeden w Ameryce Północnej (wojna między kartelami narkotykowymi w Meksyku, w której jedną ze stron jest rząd), Jeden w Ameryce Południowej (wojna domowa w Kolumbii między komunistyczną partyzantką FARC a rządem), oraz jeden w Europie (konflikt rządu ukraińskiego z separatystami z Donbasu). Reszta ma miejsce w Azji (aż 20, w tym wojna w Syrii, konflikt w Izraelu czy wojna z talibami w Afganistanie) i Afryce (14 w tym przede wszystkim wojny domowe w Maroku, Libii czy Demokratycznej Republice Konga).


Czy wobec takiego postawienia sprawy powinniśmy dać sobie spokój z astrologią? Niekoniecznie. Po prostu, zamiast rzucać tanimi sensacjami wystarczy skupić się na losach świata i historii. Tam się dzieją ciekawe rzeczy i aż dziw, że sceptycy i naukowcy nie mają odwagi, by zawędrować w te rejony. Proszę spojrzeć na ciekawe zwiastuny wojen i przełomów historycznych:


a) Pierwsza wojna światowa (1914) miała związek z ingresem Plutona w znak Raka. Wejście miało miejsce 26 maja, zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda to 28 czerwca, zaś 28 lipca Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii i tutaj rozpoczął się efekt domina.

b) Druga wojna światowa została poprzedzona w roku 1938 wejściem Plutona w znak Lwa. Preludium do tragicznego konfliktu był m.in. układ monachijski i rozbiór Czechosłowacji. Od tego momentu Hitler wszedł w tryb połykania obszarów Europy, najpierw na drodze politycznej, a niecały rok później na drodze wojny. Pluton zmienił znak 3 sierpnia 1938 r., 29 – 30 września miał miejsce traktat monachijski. Chwilowo 7 lutego 1939 r. Pluton wrócił do Raka, aby ponownie przejść do Lwa 14 czerwca 1939 r.

c) Wiosna Ludów (1848-1849), czyli zrywy rewolucyjno – narodowowyzwoleńcze mogą być odczytywane w kontekście przejścia Neptuna do znaku Ryb. Stało się to 17 lutego 1848 r. Zaledwie kilka dni później zaczęły toczyć się wojny uliczne w Paryżu. Zamieszki lub manifesty polityczne rozpoczęły się również 27 lutego w krajach niemieckich, 15 marca na Węgrzech i 17 marca w Krakowie.

Uwaga! Cykl wejścia Neptuna w znak Ryb powtórzył się spektakularnie 3 lutego 2012 roku, gdy armia syryjska zaczęła szturmować miasto Hims. W ogóle ten czas i lata następne to motyw związany z uchodźcami i wzrost nastrojów prawicowych, w reakcji na fale migrantów. Dodatkowo posadowienie Neptuna w znaku Ryb wzmacnia zjawiska, które opisywałem w kontekście Saturna w Koziorożcu, Urana w Byku i ostatnio – Jowisza w Koziorożcu.

d) Wojna iracko – irańska w roku 1980. Kluczowa dla „ustawienia” dalszych losów Iranu, Iraku, sytuacji międzynarodowej w Zatoce Perskiej i postaci Saddama Husajna. Data jest mega ciekawa, inwazja rozpoczęła się 22 września 1980 roku. Ledwie dzień wcześniej Saturn zmienił znak na Wagę!

e) Początki krucjat napoleońskich: Jowisz wchodzący-wychodzący do Raka w listopadzie 1799 r. i w maju 1800 r. Napoleon obejmuje władzę dyktatorską i wkracza do Austrii.

f) 30 października 1961 r. – ZSRR detonuje najpotężniejszą bombę atomową Car. Wytworzona energia miała dziesięciokrotnie większą moc niż użycie wszystkich bomb w czasie drugiej wojny światowej. Dwa dni później, 1 listopada, ma miejsce ingres Urana w znak Panny. 4 listopada zaś wejście Jowisza do Wodnika.

*

PRZYSZŁOŚĆ W LATACH 2020 I PÓŹNIEJSZYCH


Można by się było zasugerować, że każda zmiana statusu planetarnego, każdy ingres w nowy znak podwyższa prawdopodobieństwo zaburzenia „energii światowej” . W kontekście nadchodzącego roku interesujące mogą być trzy przejścia Saturna pomiędzy znakami Koziorożca i Wodnika w dniach: 22 marca 2020 r., 1 lipca i 17 grudnia. Z bardziej fundamentalnych zmian w najbliższych latach intrygującym wydarzeniem jest wejście Plutona do znaku Wodnika 23 marca 2023 r. i jeszcze dwie daty związane ze zmianami znaków: 11 czerwca 2023 r., 21 stycznia 2024 r. i 19 listopada 2024 r. Przełomowe mogą być ingresy Neptuna, który to wejdzie do Barana 30 marca 2025 r., opuszczając go na chwilę 22 października 2025 r. i powracając 26 stycznia 2026 r. W najbliższych latach warto patrzeć na Urana, który wejdzie do Bliźniąt 7 lipca 2025 r., powracając do Byka 8 listopada i następnie ruchem prostym wejdzie na dłużej w znak Bliźniąt 24 kwietnia 2026 r. Na dokładkę możemy dorzucić saturniczne walentynki w roku 2026 r., gdy Saturn ponownie zanotuje wejście w znak Barana. Deser i gwóźdź programu to 20 lutego 2026 r., gdy na pierwszym stopniu Barana złączą się Saturn i Neptun. Jest to WYDARZENIE O OGROMNYM ZNACZENIU, według mnie jedno z najbardziej spektakularnych zjawisk astrologicznych XXI wieku. Doniosłe koniunkcje Saturna i Neptuna miały miejsce również w latach: 1917, 1953 i 1989.

Kolekcje ingresowych zmian w roku 2020 prezentują się nad wyraz skromnie. To wspomniane 22 marca, 1 lipca i 17 grudnia, które będą miały związek ze zmianami statusu Saturna. Bywa że to istotne przejścia, na co wskazuje przykładowo ingres Saturna do znaku Panny 2 września 2007 r. Dziesięć dni później do dymisji podali się premierzy Rosji i Japonii. Wejście Saturna 21 lipca 2010 r. do znaku Wagi był jaskółką dla afery Wikileaks, która wybuchła cztery dni później.

Do tych saturnicznych epizodów możemy dopisać napięciowe aspekty mające miejsca w roku 2020 i zaćmienia. Zaćmień jest aż sześć:

10 stycznia na 20 stopniu Raka (Księżyc),

5 czerwca na 15’33 Strzelca (Księżyc),

21 czerwca na 00’21 Raka (Słońce),

5 lipca na 13’37 Koziorożca (Księżyc),

30 listopada na 08’38 Bliźniąt (Księżyc),

14 grudnia na 23’08 Strzelca (Słońce).



Nie są zalecane wówczas elekcje firm, śluby i wiele przedsięwzięć, zarówno w dniu zaćmienia, jak też w dniach te zaćmienia poprzedzających. Roślin też bym nie przesadzał ani nie szczepił. Wiele lat temu Andrzej Opejda na konferencji PTA w Warszawie zaprezentował wykład, w czasie którego wiarygodnie uzasadniał, że zaćmienia mają związek z mniejszą wydajnością upraw.

Z napięciowych układów legendą się cieszyć będzie koniunkcja Saturna z Plutonem, której uściślenie będzie miało miejsce 12 stycznia i będzie się to działo trochę po zaćmieniu Księżyca. Saturn – Pluton będzie tworzył legendarnego 12 stycznia ścisłą koniunkcję ze Słońcem. Analogiczna koniunkcja Saturna z Plutonem miała miejsce 8 listopada 1982 roku. Nie, nie było żadnej katastrofy czy kataklizmu. Najważniejszym wydarzeniem politycznym była śmierć Leonida Breżniewa dwa dni po tej koniunkcji, czego następstwem była kadencja Jurija Andropowa na stanowisko pierwszego sekretarza KPZR. Warto nadmienić, że 12 listopada zwolniono z internowania Lecha Wałęsę. No, ale widzę, że kręcą Państwo nosami, że nie przekonałem zbytnio. Dobrze, cofnijmy się jeszcze wcześniej. 11 sierpnia 1947 r. to połączenie Saturna i Plutona na trzynastym stopniu Lwa. Najważniejszym wydarzeniem bez precedensu było wyłonienie się niepodległego Pakistanu 14 sierpnia, czyli trzy dni później. A co wisieć będzie w styczniu 2020 roku? Tak, Brexit! Indie i Pakistan powstały z tytułu rozpadu Imperium Brytyjskiego, zatem pętla historii związana z Saturnem i Plutonem w tym przypadku zatoczy koło.

Inne ciekawe zjawiska na niebie mają miejsce w okolicach 4 kwietnia gdy Jowisz tworzy koniunkcję z Plutonem. Aspekt potwórzy się zresztą 30 czerwca i 11 listopada. Co może się wydarzyć na takim uściśleniu? Podobna rzecz miała miejsce w Strzelcu 11 grudnia 2007 r. lub 2 grudnia 1994 r. Teoretycznie nic spektakularnego się nie wydarzyło, chociaż inwazja rosyjska na Czeczenię w dniu 11 grudnia nie może pozostać bez komentarza. Jak to bywa w tego rodzaju prognozowaniach, żeby coś można było precyzyjnie ustalić i przewidzieć, wymaga to masy pracy. A to oznacza pracę z kilkudziesięcioma horoskopami różnych państw, często niejednoznacznymi.

Masą pracy i „darem przewidywania” nie jest natomiast wypicie koniaczku, wyrwanie szklanej kuli ze szponów pająka czy zagłaskiwanie czarnego kota na śmierć. To dużo doświadczeń z kosmogramami i praca z naprawdę dużą ilością danych! Te trzeba wrzucić w komputer i dokonać historycznego rekonesansu. To nie halucynogenne wizje Nostradamusa. Doceniam bardzo mocno aktorstwo i zaangażowanie fotografa lub kamerzysty dokonujących wielkich cudów mistyfikacji z wróżbitami. Niestety, z profesjonalnym oglądem sytuacji scenograficzne sztuczki nie mają nic wspólnego. Ponownie potwórzę – szkoda, że ludzie dają się na te tanie efekty specjalne nabierać, bo dużo tracą. Epoka Koziorożca ma szansę chociaż trochę to zmienić.

*


POLSKA POLITYKA 2020


To jaki w końcu będzie ten 2020 rok? Koziorożcowaty i hiperealny. Aż do bólu. Wiele osób obudzi się i nagle odkryje, że „państwo polskie istnieje hipotetycznie”. Pamiętacie co napisałem jeśli chodzi o -> prognozy dotyczące roku 2015? Znajdują się tam słowa: „Drodzy Państwo, nie trzeba być ani populistą, ani socjalistą, ani faszystą – nasz kraj stracił już dach, ściany, a teraz rozbierają mu fundamenty. Robią to w sposób grzeczny, miły i z wdziękiem baletnicy, ale poczekajcie jeszcze ten rok, a zobaczycie wielką dziurę w ziemi”. Co się wydarzyło w roku 2015? Duda, Kaczyński i zmiana politycznej warty. Napisałem jeszcze w grudniu 2014: „Czy marzec – kwiecień 2015r. będą miesiącami kluczowymi dla nadchodzącej przyszłości Polski, z tendencją do frustracji społecznych i konfliktów? Zobaczymy. Ten okres może być finałem, kulminacją rozkładu, który miał miejsce w latach 2012 – 2015. Od tego momentu bieg czasu może skręcić, zmienić kierunek. Warto wspomnieć, że kwietniowe zaćmienie Księżyca zostanie poprzedzone marcowym zaćmieniem Słońca (20 marca 2015r), na ostatnim stopniu Ryb” . Tak. Czysty pragmatyzm. Bez kokietowania i kota. Sprawdziło się.


Dużo ciekawych zjawisk, które ponownie zmieniają bieg dziejów zdarzy się w roku 2020. Intensyfikacja gwałtownych przemian może się rozkręcić wiosną, to tam uczyniłem wskazanie na jeden z momentów kryzysowych w Prawie i Sprawiedliwości. Ono było już zasygnalizowane w grudniu 2018 roku, kiedy nie widziałem szczególnych przeszkód jeśli chodzi o wygraną PiS w wyborach parlamentarnych w roku 2019. Moment wiosennego przesilenia niekoniecznie musi oznaczać porażkę Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. W przypadku plebiscytu na nowego gospodarza Belwederu pomocną datą może być wyznaczenie dokładnych terminów wyborów prezydenckich. Ostatnie moje badania, oparte na studiowaniu kilkunastu horoskopów wyborczych wskazują, że moment ogłoszenia wyborów jest ważniejszy niż nam się zdaje. Jeśli zatem w 2020 roku reelekcja Andrzeja Dudy jest wysoce prawdopodobna, warto postudiować nad dokładną datą wyborów. Być może wyborom na prezydenta towarzyszyć będą masowe demonstracje. Jest to ważna wskazówka, chociaż od wielu miesięcy społeczeństwo zostało w swoim zaangażowaniu politycznym wygaszone i trochę zniechęcone.


Przyszłość Donalda Tuska przewidywałem już -> w grudniu 2018 r. widząc jego zaangażowanie w polityce krajowej powiązane z rozłamem i kryzysem przywództwa w PO. Jest wyraźnie napisane w mojej prognozie na rok 2019: „Tusk stworzy jakiś nowy byt polityczny, lub przejmie władzę w ciągle niespełnionej i wyjałowionej z dobrej jakości polityków PO” . Losy Grzegorza Schetyny też poszły zgodnie z astrologicznym scenariuszem: „Jeśli faktycznie Wenus w tym horoskopie jest wytrychem do rozumienia rzeczywistości politycznej wg Grzegorza Schetyny, to w roku 2019 czekają ją przykre przygody” . Dodam jeszcze uwagę uzupełniającą: „Z uwagi na tranzyt Urana do nowiu kosmogramu PO pojawia się ponowna groźba rozłamu przed wyborami parlamentarnymi 2019” . Czekamy zatem na kilka wydarzeń: zmianę przywództwa w PO, zmarginalizowanie Grzegorza Schetyny, większa obecność Tuska i groźbę rozłamu tej formacji, gdyby coś poszło nie tak. Pierwszą próbę generalną mającą miejsce jesienią 2015 r. partia ta przeszła bez szwanku. Drugi kryzys może być trudniejszy do powstrzymania. W szczególności, gdy zostanie przegrana kampania prezydencka. Nikt nic o tym nie mówi, żeby nie psuć sobie nastrojów. O Tusku i Schetynie, więcej można znaleźć tutaj:
http://astrologia-horoskop.pl/wybory-w-polsce-2019-astrologiczne-prognozy/

Jeśli chodzi o los Roberta Biedronia i Lewicy, niejedna osoba zakopywała go już do grobu w roku 2019, widząc upadek i podzielenie losu np. Janusza Palikota. Tego rodzaju defetystyczne komunikaty zupełnie się nie sprawdziły. Po piersze – Lewica uzyskała dobry rezultat do parlamentu, a przecież cztery lata temu do tegoż sejmu się w ogóle nie dostała, nie przekraczając progu. Po drugie – pewne lewicowe siły dokonały zjednoczenia i wcale nie wygląda, żeby te wszystkie projekty miały się rozsypać. Zatem mówienie o „śmierci” Biedronia jest zdecydowanie przesadzone. Polecam tekst do poczytania:
http://astrologia-horoskop.pl/biedron-kosciol-i-inne-niepopularne-zjawiska


Osobom interesującym się losami mniejszych sił politycznych, typu: Konfederacja, PSL lub ruch skupiony wokół Szymona Hołowni oznajmiam, że bardzo chętnie zająłbym się wszystkimi politykami w Polsce. Niestety praca pro publico bono wymaga oprócz sporej ilości czasu także dokładnych kosmogramów politycznych podmiotów i przywódców. Do tej pory nie dysponuję dokładnymi danymi Władysława Kosiniaka Kamysza, czołowych polityków Konfederacji, jak też godziną urodzenia Szymona Hołowni. W dalszym ciągu nie mam też żadnej godziny urodzenia trójki liderów Lewicy. Uzyskanie takiej daty umożliwia rzetelną pracę nad nią. Niestety, nie z każdą osobą da się zastosować manewr jak z Grzegorzem Schetyną.


To co jeszcze wpada w oko apropos horoskopu III RP, to koniec tranzytu Saturna przez wierzchołek domu IV (tożsamość narodowa, fundamenty) i ruch w stronę Wodnika. Tam czekają Wenus i Księżyc. Ale to dopiero wydarzy się w roku 2021. Ze zjawisk dotyczących roku 2020 zwracam uwagę na zaćmienie na natalnym Saturnie III RP i osi IC – MC z dnia 5 lipca 2020 r. Być może Saturn w 2021 będzie „sprzątał” to, co się będzie działo w roku 2020. Na IC solariusza na dole horoskopu tkwi detonator pod postacią Urana. A przecież do kolekcji ciekawych zdarzeń na niebie dopisujemy 30 czerwca 2020 r. Czy zadziała jakiś impuls? Coś gwałtownego?


Jeśli chodzi o najbliższe miesiące, scenariusz został już przeze mnie nakreślony dużo wcześniej. Zakładałem raczej bezproblemowe zwycięstwo PiS w wyborach parlamentarnych, chociaż „fachowcy” tuż po wiosennych wyborach do europarlamentu dalej starali się w to wątpić. Trzymam się zatem tego, co napisałem w grudniu 2018 roku i trzymam rękę na pulsie.

Widmo kontrrewolucji i kryzysu wczesnowiosennego 2019 jest silne, to fakt. To zagraża obecnemu rządowi i wymusza sporo zmian, obiecujących pozorny spokój. Gorsze rzeczy dostrzegam jednak w roku 2020, po ewentualnie … wygranych wyborach. Im dalej w głąb, tym silniejsza wizja rozpadu PiSu. Ogólnikowo: wiosna 2020 to duży kryzys, jesień 2020 potencjalny rozpad. 


Gwoli technicznego uzupełnienia: w kwietniu 2019 r. miał miejsce wielki strajk nauczycieli, zaś w maju wstrząsnął społeczeństwem film „Tylko nie mów nikomu” (milion wyświetleń w 5 i pół godziny).

—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —

Napisano: 19/12/2019

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: –> KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: –> TUTAJ


—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —