Lech Wałęsa – czyli o tym, że dyrekcje w astrologii „działają”

Witam Państwa!

Tak jak nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji, tsunami przeziębień i grypy w lutym 2016 (nie wierzycie? przeczytajcie -> informacje medialne z magazynu dla intelektualistów „Fakt”), tak samo raczej ja nie spodziewałem się, że ulegnę infekcji politycznej i będę pisał o Lechu Wałęsie w kontekście astrologicznym. Ale, co nagle to po diable, wypadałoby się z czytającymi podzielić swoimi odkryciami, co niniejszym czynię.

HOROSKOP LECHA WAŁĘSY (źródło: za BHPTA)

Wałęsa

O tym horoskopie napisano i powiedziano wiele, włącznie z próbami ustalenia / rektyfikacji precyzyjnej godziny ur. Propozycja z godziną 03:13 jest atrakcyjna, zważywszy na pozycję gwiazdy Regulus na ASC i przyjmuję ją po dokonaniu krytycznego rendez vous.

Moją subiektywną uwagę zwraca … Merkury tegoż horoskopu. Jest to Merkury w swoim władztwie (Panna) przy jednoczesnej retrogradacji (rx). Pokazuje na tytaniczną (kwadratura do Saturna!) pracę, uwieńczoną przejściem do legendy (Saturn w domicylu Merkurego, Bliźniętach!). Mit Lecha Wałęsy bierze się m.in. ze specyficznego skrzyżowania sił Merkurego i Saturna. Jeśli przyjmiemy, że dom jedenasty oznacza protektorów i „dobry los” (tam postawiony jest Saturn, w znaku Merkurego i swoim żywiole), a dom drugi oznacza doradców i „materialną podstawę” do wcielania swoich wartości w czyn (tam postawiony jest Merkury w domicylu i duża część planet w znaku wywyższenia Saturna), to możemy śmiało uznać, że duet Merkury – Saturn odegrał w tym kosmogramie sporą rolę. Tutaj odnajdujemy pewną swojskość i folklor intelektualny („nie chcem, ale muszem„; „jestem za, a nawet przeciw„; „trzeba wzmocnić lewą nogę„), połączony z etosem robotnika i elektryka. Tutaj znajdujemy pewną nieporadność w odnajdywaniu kontaktu z innymi osobami („Panu to ja mogę nogę podać” – słowa skierowane do A. Kwaśniewskiego pod koniec debaty wyborczej w 1995r.). Ta szorstkość i bezpośredniość komunikacyjna stała się jednym z elementów „wojny na górze” i częściowo jest odpowiedzialna za współczesne rdzewienie legendy, której krótkie tłity („Twitter”), albo uwagi („Wykop”) podkreślają groteskowość jednej z niewielu eksportowych postaci tzw. polskiej demokracji.

Horoskop Lecha Wałęsy zawiera mnóstwo ciekawych elementów, które zostały już wielokrotnie odkryte i astrologicznie sformułowane. Regulus – serce Lwa – na Ascendencie i przewijający się powidok w postaci rozrywkowego programu „Polskie ZOO„, gdzie panujący prezydent został przedstawiony pod postacią Lwa. Nów w Wadze w połączeniu z Neptunem, będący kwintesencją sprytu, próby odnajdywania równowagi, przy jednoczesnym zabiegu „rozpuszczania łańcuchów i zobowiązań” (a Neptun to potrafi!). Najsilniejsza koniunkcja w horoskopie Księżyc – Neptun i nieodłączne atrybuty: Matka Boska w klapie marynarki plus wielki długopis podczas składania podpisów. No i ta Wenus, ta Wenus, władająca Bykiem MC (tak lubianym jako symbol polskości przez Leszka Weresa), będąca w domu pierwszym („państwo to ja” w wersji XX wiecznej Polski), w opozycji do potężnej Fomalhaut. Och tak, dużo by o horoskopie Wałęsy pisać, tak jak i jego gwiazdach: Regulusie, Fomalhaut, Rigel (na Marsie ur.), czy szczypcach Skorpiona na dole horoskopu.

*

Używając zaledwie niektórych (!) technik zauważalne jest, że w roku 1970, gdy Lech Wałęsa zaczął się „liczyć” jako jeden z kluczowych graczy komitetu strajkowego, dyrekcyjna (po łuku – dop. aut.) Wenus (kapitalnie ważna!) stanęła na Księżycu, zaś dyrekcyjny Uran ściśle aspektował ur. Słońce. W roku 1981 (Stan Wojenny!) dyrekcyjny Jowisz dokładniutko niemalże ustawił się na Merkurym ur., co uczyniło z Wałęsy – bohatera internowania – postać ikoniczną, dając mu w przyszłości glejt do bycia przywódcą narodu. Sytuacja ta została wykorzystana „kanonicznie” i zgodnie z wzorcami astrologii, gdyż jak się dobrze przyjrzymy, Jowisz dyrekcyjny ustawił się w okolicach Słońca ur. w momencie przechodzenia na nowy ustrój (PRL -> III RP, 1989-1990). Prezydentura Wałęsy stała się możliwa ledwie chwilkę później, symptomatyczne, że w roku 1990 dyrekcyjny Księżyc ustawił się równiutko na IC (nieco wcześniej punkt ten osiągnął dyrekcyjny Neptun). Ten sam Księżyc „nie wytrzymał” przejścia dyrekcyjnego Plutona w roku 1995, wtedy też faworyta w wyścigu prezydenckim pokonał Aleksander Kwaśniewski (horoskop: TUTAJ).

Legenda „Solidarności”, niepomna porażki w roku 1995, wystartowała w roku 2000 w wyborach prezydenckich ponownie, otrzymując JEDEN PROCENT poparcia (!). Lekcja Plutona (1995) idącego przez Księżyc nie została dość dobrze przyswojona, zatem powtórka z rozrywki została zafundowana pięć lat później – przyglądając się widzimy obecność dyrekcyjnego Plutona na Słońcu (gwoli ścisłości, w 2000r. nastąpiła efektowna reelekcja Kwaśniewskiego, który zmiażdzył konkurentów; Kwaśniewski = solarny Skorpion, lunarny Lew). W tym momencie Wałęsa przeszedł na polityczną emeryturę, można kolokwialnie odhaczyć, że Pluton zwieńczył dzieło. A co później? Problemy ze zdrowiem i z sercem: dyrekcyjny Saturn na ASC (2007) i dyrekcyjne Słońce w opozycji do Urana (2008). W roku 2011 żona Danuta wydaje książkę, która nie cieszyła się zbytnią sympatią ze strony jej męża (osłabiła jego atrybuty boskości), ale zrobiła wielką karierę medialną (dyrekcyjna para Merkury/Saturn do koniunkcji/kwadratury względem Wenus ur. L.W.).

Jak wygląda obecna sytuacja (2015-2016), związana z „przekopywaniem szafek komunistycznych bonzów„? Prominentna Wenus, rządząca domem X (Byk) i posadowiona w domu pierwszym (domicyl, wywyższenie i terma Merkurego!), z punktu widzenia dyrekcji schodzi na sam dół horoskopu (IC). Tutaj brakuje jednego stopnia, ale pewną „satysfakcję poznawczą” daje obecność dyrekcyjnego Marsa na ASC Lecha Wałęsy, który to Ascendent aspektuje on koniunkcją w stopniu dokładniejszym. Co by nie powiedzieć o sytuacji obecnej, czy się jest wielkim zwolennikiem, czy przeciwnikiem byłego prezydenta, został on co najmniej symbolicznie (z perspektywy Marsa) zaatakowany. A dokładniej oberwało się jego „mrocznej przeszłości” (zadziwiająco, że Skorpion IC; domicyl Marsa, tam przechodzi właśnie władczyni byczego MC, czyli dyrekcyjna Wenus). Przy okazji, dyrekcyjne Słońce Wałęsy w podobnym czasie ustawiło się również równiutko w opozycji względem ur. Marsa.

*

REASUMUJĄC TEN WPIS:

1. Dyrekcje to technika współcześnie wyrzucona przez większość astrologów do śmietnika, lub kompletnie nieużywana. Wpiszcie w wyszukiwarce Google: „dyrekcje + astrologia” lub jego różnorakie hybrydy. Na początku roku 2016 to hasło specjalnej kariery w polskim internecie nie robi. Warto odkopać takie skarby, na przykładzie spektakularnego działania! Swoją drogą, to nieprawdopodobne, że dyrekcje (śr.łuk/na dobę Słońca) potrafią tak fenomenalnie się manifestować!

2. Istnieje przesłanka ku temu, żeby tą technikę postawić hierarchicznie wyżej niż zwyczajne opieranie się na tranzytach (przykładowo: w roku 2000 tranzyty dla Lecha Wałęsy pod koniec roku były przepiękne: spójrzmy na aspekty Jowisza + Neptuna do Słońca, a odniósł on klęskę polityczną; lub też w roku 2015 Wenus, władczyni MC, była atakowana przez Saturna, ale niespecjalnie się to wyróżniło w sferze publicznej).

3. Pojawia się kwestia / propozycja, żeby „idące po sznurze”, niemalże kanonicznie dyrekcje ćwiczyć na osobach publicznych, ponieważ wystąpienie takiego osobliwego ciągu zdarzeń wydaje się wprost nieprawdopodobnie. Oczywiście autor (czytaj: ja), widzi fundamentalną kwadraturę swojego Plutona do ur. Słońca, która nieco zmieniła bieg jego życia (uściślenie: kwiecień 2015), albo przejście dyrekcyjnego Jowisza przez MC (wiosna 2005), ale nie czuje się na siłach – a w zasadzie nawet zabrania – by być ekspozycją horoskopową na miarę Lecha Wałęsy. Próbujmy ćwiczyć dyrekcje na osobach posiadającym silnie zaznaczone kalendarium, lub na sobie. Dopiero później może to się zaznaczyć u osób „trzecich”, które nie śledzą z taką pieczołowitością swojego życia.

4. Im silniejsza manifestacja astrologiczna (czytaj: zgodność horoskopu z oczekiwaniami względem niego i „sprawdzalność” na polu publicznym), tym większą siłę oddziaływania (czytaj: dar kosmicznego wpływania na „masy”) ma dana jednostka. Będąc nawet super krytycznie nastawionym do Lecha Wałęsy, nie da się mu tej astrologicznej legendy odebrać. Innymi słowy, łatwiej zaobserwować dyrekcje w życiorysach wyposażonych w wiele przełomowych wydarzeń, niż u – nie umniejszając wagi pojedynczego istnienia – w pospolitym życiu.

—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —

Napisano: 27/02/2016

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ

—  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —  —

Comments

comments