Dzień dobry,
Czego nie napiszę w tym tekście? Nie będę rozwijał rzeczy, KTÓRE WIADOMO i które są tajemnicą poliszynela.
Wiadomo, że od stycznia 2022 r. ceny gazu wzrosły o 170% i prawdopodobnie dalej będą rosły. Jeśli ktoś jest w miarę ogarnięty i inteligentny medialnie, powinien również zauważyć, że inflacja w Niemczech jest najwyższa od 50 lat, w USA od 40, Wielkiej Brytanii 40, we Francji od 37, a w Polsce od blisko 25 lat. Jest to zjawisko niezależne od tego, czy rządzą w tych państwach mężczyźni, kobiety, piękni, brzydcy, krzywi i garbaci, socjaliści i liberałowie. Kryzys światowy jest potężny i stał się zjawiskiem globalnym z dwóch podstawowych przyczyn.
Również ceny węgla wzrosły zaledwie w ciągu roku z 1 tys. do 3 tys. lub więcej, na świecie podwoiły się i uzyskały najwyższy poziom od dziesięciu lat. Energia elektryczna jest zaś kilkukrotnie wyższa w całej Europie, niż przed dwoma laty. Bomba z opóźnionym zapłonem tyka. Złe słowo? Huczy.
Byłoby oszukiwaniem moich czytelników stwierdzanie, że konsekwencje ww. wzrostów kosztów nie mają związku z sytuacją od późnej zimy 2020 r. albo eskalacją wojny z Ukrainą, która nastąpiła po dwóch latach. Pierwsze zjawisko [pandemia] było widoczne bezpośrednio i można się było “przygotować” do przykręcania śruby (stellum w Koziorożcu, Saturn – Pluton). Drugie zjawisko [wojna] było trudniejsze do uchwycenia i wszystko co zostało powiedziane i napisane o wojnie w Ukrainie było spóźnione. Towarzyszył temu duch “Urana w Byku” (wojna o ziemię i zasoby naturalne) i ewentualnie Neptun w Rybach (typowy dla różnych rewolucji, propagandy, niepokojów społecznych). Jednakże te przesłanki to zbyt mało, żeby na ich podstawie ustalić sytuację w Ukrainie. Profeci zawiedli, koniec i kropka.
—
Od czasów pandemii można było prognozować silny kryzys, czego nie omieszkali “wykorzystywać” popularni progności lub agitatorzy polityczni. Epatowanie paniką po prostu się opłaca, ponieważ strach przykuwa uwagę i więcej ludzi się angażuje. W obecnym czasie zwiastowanie dużej liczby kryzysów finansowych, upadków firm lub samobójstw jest naturalnym stanem rzeczy i to prawdopodobnie będzie się działo w przyszłości. Złączenie demonów kryzysu energetycznego i inflacji daje smutne i bardzo niedobre rokowania na przyszłość. W pewnym artykule czytam: “W Elblągu oferta na prąd dla miasta skoczyła z 13 milionów do 90 milionów złotych rocznie. W Radomiu z 20 milionów do… 190 milionów rocznie” [-> źródło] .
Warto śledzić trendy ekonomiczne, zanim będą “prognozowane” rzeczy oczywiste. Znani są w Polsce progności, którzy praktycznie rok po roku przewidują tutaj zapaść (w roku 2013 Polska miała stać się Węgrami, następnie Grecją, Turcją, Rumunią i ponownie Grecją). Istnieją też radykalne opinie, które piszą nam scenariusze pokroju Wenezueli lub Argentyny, wykazując swój brak miłości względem socjologii i historii. Żeby tradycji stało się zadość, po kryzysowych 2012, 2013, 2014, 2016, 2018 i 2019 przepowiedziana jest zapaść w roku 2023.
Za późno! Zapaść już jest! Już się ładnie urządziła! Ludzie to już wiedzą, dziękujemy Captain Obvious! [-> tutaj dowiesz się, kim on jest]
—
Ponieważ nie umiem i nie chciałbym nie szanować swoich Czytelników, dlatego nie będę ich straszył czymś niewyrażalnym, co czai się za horyzontem. Wierzę w ich inteligencję i świadomość, że będzie się działo źle bez specjalnego wkładu Saturna, Urana, Neptuna czy Plutona. Może jeszcze inaczej: najlepsze tranzyty i najlepsze układy planetarne nie są w stanie wyciągnąć dobrego efektu, jeśli podłoże (czytaj: sytuacja na całym świecie) jest zła. To tak, jakbyśmy obiecali lepszy los tysiącom ludzi koczujących na ulicach przy pomocy astrologii. Wiecie doskonale, że tak się nie da. Świat to naczynia połączone, tak jak człowiek kształtuje swój horoskop nie tylko z własnej nieprzymuszonej woli, ale z tytułu interakcji z otoczeniem. Otoczenie Europy to Ukraina i Rosja.
Trwająca wojna ukraińsko – rosyjska obiecuje następstwa pokroju:
- niepokojów społecznych,
- podziałów politycznych wewnątrz UE,
- niebezpieczeństwa rozpadu UE,
- problemów energetycznych,
- podwyżki cen produktów,
- brakiem surowców,
- dochodzenia do władzy skrajnej prawicy, która jest często koncyliacyjna wobec linii Kremla.
Te tematy są super atrakcyjne, ale dojścia do władzy prawicowych populistów w Szwecji, we Francji czy we Włoszech nie są wynikiem tranzytów na horoskopy Włoch, Francji czy Szwecji, ale konsekwencjami kryzysu uchodźczego, kryzysu kowidowego i kryzysu energetycznego. Zbierane są owoce kwadratury Saturna z Neptunem (2016 r., zalew fake newsów i kryzys uchodźczy), owoce stellum Koziorożcowego i koniunkcji Saturn – Pluton (2020 r., pandemia) i owoce Green Dealu, związanego z kryzysem klimatycznym (Uran w Byku, Neptun w Rybach). To one są determinantami przeobrażeń politycznych w państwach, to one “grają” w politykę, tak jak półkrzyż Saturn – Uran – Pluton, z towarzyszeniem Jowisza – Neptuna, wyścielił czerwony dywan dziejów przed faszyzmem i komunizmem. Miłość do historii naprawdę jest odwzajemniana, zapraszam do dat.
Wojna Rosji z Ukrainą jest ważniejsza, niż nam się zdaje, ponieważ generuje masę następstw, które podałem w podpunktach. Taki punkt wyjścia oznacza naturalnie, że ponownie należy rozpatrzyć wojnę w Ukrainie. Zatem idźmy w głąb.
—
O wojnie w Ukrainie napisano już przez ponad pół roku w zasadzie wszystko i nic. Niektórzy schizofreniczni jasnowidzowie widzieli już w lecie pokój, żeby nagle zmienić zdanie i straszyć III wojną światową. Jak się do tego wszystkiego poważnie odnieść? Czy da się te lęki zebrane w zestawie z dezinformacją i przejaskrawionymi przekazami sensownie opisać? Spróbujmy jeszcze raz.
- Teza o tym, że wojna powinna być liczona wg horoskopu AD 2014 (czytaj: inwazja na Krym) jest coraz bardziej uprawomocniona.
Czytaj: patrzenie na horoskop inwazji w lutym 2022 r. bez podpierania się horoskopem z roku 2014, to błąd.
- Horoskopy AD 2014 i AD 2022 współpracują ze sobą, umieszczając Saturna w domu pierwszym. Wiemy jaki jest Saturn. Robi coś powolnie, ociężale, autokratycznie, ale się nie cofa.
Czytaj: w żadnym wypadku i w żadnym momencie nie przyszło mi do głowy, żeby Rosja miała poddać tę wojnę. Rosja tego starcia nie przegra, choćby mówiono w licznych mediach o jej kolejnych klęskach. To myślenie życzeniowe. Tak – piszący te słowa nienawidzi ustroju politycznego Rosji. To podejście nie zmienia jednak unikania pewnych faktów i zdarzeń.
- Hipotezy o odebraniu władzy Putinowi, śmiertelnych chorobach i puczach są absurdalne. Ale nie dlatego, że są niemożliwe do spełnienia, lecz dlatego, że nie mają umocowania ezoterycznego. Dodatkowo – punkt drugi – śmierć Putina, podobnie jak śmierć Kaczyńskiego, to również obszar myślenia życzeniowego. Marketingowo można bardzo dużo na tym zyskać. Bo kto nie polubi profety, który obwieści za chwilę odejście Putina czy Kaczyńskiego?
Czytaj: nie uprawia się ezoteryki, czytając media i śledząc trendy, lecz wbrew im i często na przekór. Gdybym tak robił, “przewidziałbym” wygraną Bronisława Komorowskiego, czy Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Ponieważ uległbym masowej opinii, twierdzącej, że jest to mało możliwe. Miałbym też dodatkową gratyfikację i ludzie by mnie bardziej lubili, rzecz jasna.
- Szukając końca wojny, należy oprzeć się na wielu horoskopach. Konia z rzędem temu, kto ustali hierarchię tych horoskopów.
Podstawa do zakończenia wojny znajduje się w:
a) horoskopie Rosji (pytanie – którym?),
b) horoskopie Ukrainy (pytanie – którym?),
c) horoskopie wojny AD 2014,
d) horoskopie wojny AD 2022,
e) horoskopie Putina,
f) horoskopie Zelenskiego?
Podejrzewam, że nie można być tak genialnym astrologiem, który niczym sawant połączy tyle kropek jednocześnie. Trzeba się na czymś oprzeć. Nie zauważyłem śmiałków, którzy zaprezentowali by swój geniusz publicznie. Zatem pozwólcie mi czynić swoją powinność.
—
Gdybym ja miał stworzyć optymalną koncepcję prognostyczną, postawiłbym na stosunki względem Saturna inwazji z 2014 r. i jednocześnie stosunki względem MC inwazji z 2022 r. Punkty znajdują się pomiędzy 21 a 23 stopniem Skorpiona.
W obydwu horoskopach oprócz punktów Skorpiona zwracają uwagę:
- położenia Saturna w domach pierwszych (napastnik ociężały, ale cierpliwy),
- położenia Marsa we władztwach Saturna (wojna o pokój – w Wadze i wojna pragmatyczna – w Koziorożcu),
- położenia Ascendentów we władztwach Marsa (nie trzeba rozwijać),
- ogniste atrybuty Księżyca (koniunkcja Mars lub koniunkcja Antares),
- mimo wszystko podobne położenia Słońca (inwazje na początku znaków Ryb),
- podobnie zresztą z położeniami Wenus (nic dziwnego, cykl ma osiem lat).
TAK – HOROSKOPY SYNCHRONIZUJĄ SIĘ MOCNO i to powinna być rzecz dostrzegalna. Najważniejszą rzeczą nasuwającą się w przyszłości są najbliższe aspekty Urana do Saturna pierwszej inwazji czy do MC drugiej inwazji. Nakładając orbę w granicach 2 stopni, można by powiedzieć, że czas wywracania Saturna powinien nastąpić od czerwca 2023 r. do czerwca 2024 r. Czyli, przechodniu czytaj: cierpliwy i metodyczny Saturn albo się rozpadnie (rozprężenie, większe prawdopodobieństwo), albo zwariuje i pogrąży siebie i swoich wrogów (eskalacja, mniejsze prawdopodobieństwo).
Oczywiście naiwną sprawą byłoby żądanie, że tranzyty Urana do Saturna kończą różne wojny. Tak robią sensaci w mediach i początkujący ezoterycy, szukający sensacji. Tym niemniej, jeśli zakładam, że Saturn tworzy rodzaj długotrwałego konfliktu ciągnącego się niczym flaki z olejem (od 2014 roku mamy już ponad osiem lat!), wówczas efekt Urana może mieć sens. Zatem od późnej wiosny 2023 r. istnieje roczny odcinek, gdy klątwa trwająca od zimy 2014 roku może zostać przerwana. Voila!
—
Gdy spojrzałem na kondycję władcy ASC II wojny światowej (ASC Panna, władca Merkury w XII domu w znaku stałych, Lwie), to de facto czas od listopada 1941 roku do lutego 1942 r. był kluczowy dla losów wojny (bardziej niż istotna “wojna o Anglię”). M.in. właśnie wtedy została symbolicznie przegrana bitwa o Moskwę. Aspektem kluczowym była wówczas kwadratura Saturna do władcy ASC, Merkurego właśnie oraz przejście Saturna na MC. Przypomnę, że z pozycji agresora władca ASC i pozycja MC są kluczowe.
Być może Uran traktujący silnie opozycją Saturna pomiędzy czerwcem 2023 r. a czerwcem 2024 r. daje tutaj motywację do zakończenia konfliktu. Przypomnę, że Saturn inwazji AD 2022 atakuje kwadraturą władcę DSC konfliktu AD 2014, czyli Wenus. Różnica w agresjach w czasie 2014 r. i 2022 r. polega jednak na tym, że agresja w 2014 r. była niejawna (Mars w XII, Wadze, zielone ludziki, które można kupić w sklepie z zielonymi ludzikami), natomiast agresja w roku 2022 r. była przeprowadzona na znacznie szerszą skalę i znacznie bardziej okrutna (znak Koziorożca).
Co ciekawe, pomiędzy latami 2014, a 2022 przeszedł przez Wenus (tą Wenus z 2014 r., symbolizującą oponenta Rosji) Pluton. Sprawił, że z narodu, który z łatwością oddał Krym powstał naród, który jest gotowy, by w ponad 90 procentach popierać walkę na śmierć i życie, bez możliwych ustępstw terytorialnych.
Gdyby życzeniowo odnosić się do pozycji Wenus z roku 2014 r., to na więcej szczęścia może ona liczyć pomiędzy marcem, a majem 2024 r. (trygony od Jowisza). Niestety, do tego czasu mamy trudny solariusz 2023 + przejście Saturna przez Słońce inwazji AD 2014. Słońce to jest położone w domu czwartym. Słońce symbolizuje tutaj cele (władca domu X), które są trudne do zrealizowania (bo w domu IV), ale Saturn, który się po tym Słońcu będzie od marca 2023 r. gramolił, nie da spokoju. I może przygnieść Ukrainę, ciężarem wielkiego, rosyjskiego wielorybiego ciała.
UWAGA: ASC solariusza ataku w roku 2022 r. ustawia się niemalże na Księżycu – Marsie inwazji z roku 2014 r. Część niejawna agresji staje się bardzo jawna. PROGNOZA SPEŁNIONA, można rzec.
Solariusz (od lutego 2023 r.) łączy Saturna z Księżycem, na IC inwazji AD. 2014 Powinno to dać koniec konfliktu, niestety, nie takiego z happy endem dla kibiców Ukrainy, jaki byśmy chcieli zobaczyć. Ten Saturn – Księżyc nie dość, że staje na IC inwazji AD 2014 r., to dodatkowo tworzy dokładny, harmonijny trygon do Księżyc-Mars. Dodatkowo przypominam, że horoskop AD. 2014 lekko, a horoskop AD. 2022 zdecydowanie promują pozycję agresora. Krym w 2014 r. został zdobyty…
—
Chciałbym się oczywiście mylić w swoich przypuszczeniach, ale obawiam się, że rosyjskie cele militarne mogą zostać szybciej osiągnięte, zanim nastąpią lepsze czasy dla Ukrainy (obstawiam wiosnę 2024 r.). Co do Putina, bez względu na wersje horoskopów, również wiosna 2023 r. nie zapowiada spokoju, zaś dopiero 2024 r. ustawia nowy rozdział. Zakładając, że faktycznie nie jest śmiertelnie chory, ale nie zauważyłem, żeby prognozowanie czyjejś śmierci (np. Elżbiety II czy papieża Benedykta XVI) było szczególnie mocną stroną astrologów. Ogólnie panuje tendencja, że łatwiej prognozować czyjeś śmiertelne choroby tym, których nie lubimy (np pewnym dyktatorom i autokratom). Ach, te meandry natury ludzkiej!
—
Te wszystkie analizy wymagają pasji, obrania pewnej koncepcji prognostycznej, czego nie dadzą Wam zmienne i dostosowane do przekazów medialnych lokalne widzenia ludzi, którzy nie szanują swoich odbiorców. Do katalogu dat polecałbym przyjrzenie się horoskopowi ugody perejesławskiej (18 stycznia 1654 r.). Była to przełomowa decyzja Kozaków, która spowodowała “przekazanie” Ukrainy pod dominację moskiewską, kosztem odejścia od protekcji polskiej. Biorąc pod uwagę obecny status Ukrainy, rozdartej pomiędzy Unią Europejską (wspieraną przez USA), a Rosją (wspieraną przez Chiny), ten sam typ dylematu wyboru protektora ma miejsce. Historia lubi się powtarzać (i dlatego należy ją miłować i ją studiować).
Gdy przyjrzymy się horoskopowi umowy z 1654 roku, sugerując się przybliżoną godziną 11:00-15:00, da się zauważyć nów w znaku Koziorożca, który we współczesnych czasach jest aspektowany tranzytem Plutona. Ponadto zamknięcie cyklu Słońca miało miejsce mniej więcej trzy lata temu.
W horoskopie dają się wyróżnić dwa stronnictwa: jedno reprezentowane przez Marsa, Wenus i Węzeł Północny w Rybach, prowadzone przez Jowisza w Wodniku, a drugie przez nów i Merkurego w Koziorożcu, prowadzone przez Saturna w Lwie.
Gdy Ukraina przegłosowała swoją niepodległość w sierpniu 1991 r., Jowisz znalazł się na Saturnie horoskopu, ale parę miesięcy wcześniej Saturn przechodził przez nów. Gdy działa się pomarańczowa rewolucja (od listopada 2004 r.), Saturn tworzył opozycję do nowiu. Gdy miała miejsce pierwsza inwazja, Saturn tworzył półkrzyż z opozycją Jowisz – Saturn. Natomiast druga, większa inwazja, rozpoczęta 24 lutego 2022 r. to już zupełnie inne, niż w 1991, 2004 czy 2014 roku wpływy. Oprócz tranzytu Plutona przez nów zauważalny był aspekt Jowisza przez Wenus i Neptuna przez Marsa (uruchomienie frakcji jowiszowej). Bardzo istotny jest też “chrzest” Jowisza, który odbywał się w kwietniu 2022 r., podczas wakacji i w styczniu 2023 r.
W lecie 1917 r., gdy toczyły się podchody dotyczące uzyskania niepodległości przez przyszłą Ukrainę, Uran przechodził przez Jowisza umowy perejesławskiej, a Saturn był ledwo kilka miesięcy po opozycji z nowiem (znów, jak w 2004 r.). Opozycja Saturna do Jowisza i powrót Saturna na pozycję nastąpił pomiędzy zakończeniem wojny, a wybuchem przewrotu wojskowego, sygnowanego nazwiskiem Petlury i Wynnyczenki. Wojska ukraińskie zostały pokonane przez Armię Czerwoną w czasie opozycji Jowisza – Saturna do Wenus – Marsa (do “frakcji jowiszowej”).
Można więc zaryzykować, że przejścia przez frakcję jowiszową w znaku Ryb służą niepodległości Ukrainy, a ostatnia, długotrwała ingerencja Neptuna jeszcze temu bardziej służy. Paradoksalnie zatem, ewentualna klęska militarna daje nadzieję, że naród ukraiński się odrodzi. Jak nie wiosną 2024 r., to najpóźniej pomiędzy 2025 – 2026 r. (era wielu zamknięć i otwarć oraz przebiegunowania sojuszy).
—
Napisano: 27/09/2022
Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: –> KLIKNIJ TUTAJ
Trochę o sobie, dla zainteresowanych: –> TUTAJ
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.
ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego
1 Comment
„położenia Marsa we władztwach Saturna”
Jako początkujący i hobbista astrologii mam pytanie w tej kwestii.
Mars w horoskopie z 2014r. jest w Wadze, w XII domu, więc o jakim władztwie Saturna może być tu mowa?
Władztwem Saturna jest Koziorożec (względnie też Panna, ale jak dla mnie to średni argument), a ten na pewno nie przynależy do XII domu, tak samo jak i Waga. Chyba, że chodzi o dom X, ale ja nie postrzegam Panny jako władcy Saturna, a przynajmniej nie w dużym stopniu.
Zaś co do całego konfliktu, to moim zdaniem nie ma co obierać pozytywnych wizji względem aspektów Urana-Saturna do MC drugiej inwazji. Równie dobrze może to zwiastować faktyczne zmiękczenie i zmianę strategii z bezpośredniego konfliktu na szantaż psychiczny (rezolutna Waga; Putin, a ten ma dar do manipulowania i grania wdziękiem). Sam mam podobny układ domów i tylko troszkę też planet jak przy horoskopie drugiej inwazji, więc gdybym ja był na miejscu Rosji/Putina, to bym oficjalnie odpuścił tylko po to, by za kulisami przygotowywać się na coś większego, tudzież niebezpośredniego, coby inni myśleli że dochodzi do zmian z mej strony. Tak też zresztą widzę Putina. Nie zapominajmy że Skorpion jest w XII domu horoskopu AD. 2014 (gra za kulisami), a za parę lat będzie mieć koniunkcja Saturna i Neptuna (tak ważnych planet dla historii Rosji) w agresywnym Baranie. Jak dla mnie możliwe jest chwilowe odpuszczenie, zmiana retoryki, lecz to będą tylko pozory.
Znając też mentalność Rosjan trzeba uwzględnić, że oni nie odpuszczą (co mnie się nawet u nich podoba). Nawet jak teraz się powtórzy scenariusz z 2014, to za parę lat znów zaczną drążyć skały. Właśnie dlatego nie jestem takim optymistą jeżeli chodzi o aspekt Urana-Saturna. Co z tego, że teraz sytuacja może się zmienić, jeżeli to nadal nie rozwiązuje problemów samych Rosjan?
Jeśli ktoś wierzy że z tego powodu Rosja się zmieni na lepsze za parę lat, albo że Putin pójdzie do odstrzału, to musi być bardzo naiwny, albo nie znający Rosjan.
Oczywiście jak piszę jestem początkujący w tej kwestii, więc mogę się mylić, ale jednak radzę zachować większy dystans i nie ulegać optymistycznym wizjom.