Witam Państwa ! Uran, Neptun, Pluton, zwane trans-saturnikami (bo leżą poza orbitą Saturna) dzielą społeczność astrologiczną nie od dziś. Wedle jednych działają bardzo mocno, drudzy doszukują się podrzędnej roli wobec planet osobistych (Słońce, Księżyc, Merkury, Wenus, Mars) i społecznych (Jowisz, Saturn). Są też i tacy, którzy kompletnie dezawuują znaczenie tychże planet, w ogóle nie włączając ich do swojego warsztatu.
Czy słusznie ? Myślę, że najlepszym mówcą w tej sprawie będą… poniższe kosmogramy. Zapewne nie zmieni to stosunku większości osób, które obecność Urana, Neptuna, oraz Plutona uważają za zabobon. Niemniej jednak proszę się przyjrzeć zamieszczonym tu radixom. Po lewej stronie mamy starożytną metodologię, ze “słusznymi” i “prawomocnymi” ciałami niebieskimi. Po prawej zaś dostrzegamy wyłącznie transsaturniki, czasami z pojawiającym się, niewielkim dodatkiem świateł, lub Merkurego. Prawdopodobnie nikt nie dokonywał takiego zabiegu formalnego, dlatego tym bardziej zachęcam. Rozpocznijmy więc. Polecam klikanie na obrazki, ponieważ są wyjątkowo małe w tym kolażu. Obrazki najlepiej kilkać i otwierać prawym, a następnie lewym przyciskiem myszy, by otworzyć sobie podgląd w osobnym oknie.
MOTYW PIERWSZY – WYBUCH PIERWSZEJ BOMBY ATOMOWEJ W HIROSHIMIE (1945) :
MOTYW DRUGI – WYBUCH DRUGIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ (1939) :
MOTYW TRZECI – KATASTROFA PROMU KOSMICZNEGO CHALLANGER (1986) :
MOTYW CZWARTY – WYBUCH ELEKTROWNI ATOMOWEJ W CZARNOBYLU (1986) :
MOTYW PIĄTY – KOSMOGRAMY ZYGMUNTA FREUDA (1856-1939) :
MOTYW SZÓSTY – KOSMOGRAMY CARLA GUSTAWA JUNGA (1875-1861) :
MOTYW SIÓDMY – KOSMOGRAMY ALOISE’A ALZHEIMERA (1864-1915) :
MOTYW ÓSMY – KOSMOGRAMY HANSA EYSENCKA (1916-1997) :
MOTYW DZIEWIĄTY – KOSMOGRAMY STEPHENA KINGA (UR. 1947- ….) :
MOTYW DZIESIĄTY – KOSMOGRAMY PHILIPA K. DICKA (1928-1982) :
Symbolika nałożeń Urana, Neptuna, oraz Plutona na wspomniane wydarzenia jest co najmniej zastanawiająca.
Zwróćmy uwagę na pierwszy grafik. Wybuch wojny atomowej – dzień, który przyniósł zagładę i jednocześnie odmienił oblicze świata. Mocno współpracuje tutaj para Uran – Pluton, charakterystyczna dla rozszczepienia jąder ciężkich pierwiastków. Teraz pomyślmy sobie, że nie byłoby jednak tego Urana na MC, oraz Słońca w koniunkcji z Plutonem. Czy to możliwe ?
Druga para radixów to początek drugiej wojny światowej. Dokładniej: inwazja Niemiec na Polskę. Istnieje wiele wersji i modeli tego “początku” i nie zamierzam w tej mierze specjalnie polemizować. Bardzo ciekawa interpretacja (z trochę innymi założeniami) znajduje się tutaj: http://www.astrolabium.pl/czytelnia/panto/127-horoskop-ii-wojny-swiatowej . Czymże byłyby jednak koncepcja Blietzkriegu (wojny błyskawicznej), gdyby nie górujący Uran, dodatkowo połączony trygonalnie z Marsem ? Dodam, że Księżyc jest też w podobnym i ścisłym aspektowaniu z Plutonem. Tak, zdecydowanie determinacja ludności (Księżyc w drugim u “wroga” Niemiec, czyli u Polaków) sprawiła, że wojna trwała długo za długo, bo aż miesiąc.
Trzeci model to śmiercionośny Pluton, w kwadraturze do Słońca i dwóch planet osobistych. Wraz z Marsem w Skorpionie skrzyżowanym z Jowiszem znacząco powstrzymał rozmach podróży kosmicznych, choć Wodnik góruje, że ho ho !
Czwarta w kolejności para kosmogramów przedstawia wybuch elektrowni atomowej w Czarnobylu. Ponownie “triumfy” dzierży ta sama para planet, co w Hiroshimie, więc ciągłość została zachowana. Uran ascendentalny jest tu zawleczką, która uruchomiła ciąg zdarzeń. Pluton w opozycji do Słońca dodaje większego rozmachu.
Piąta para to horoskopy Zygmunta Freuda, który zawładnął nowym paradygmatem sposobu prowadzenia terapii. Rewolucjonizm (Słońce/Uran), oraz promocja panseksualizmu na dogorywającym trupie “prawdziwych” relacji międzyludzkich (Pluton przy DESC) są bardzo wymowne.
Szóste przedstawienia radixów dotyczą ucznia Freuda, którego największym dziełem są prawdopodobnie “Archetypy i symbole”. Czy za “oświecenie” w tej dziedzinie posłużyły wyjątkowo silne kwadraty Neptuna albo Urana ze światłami ? Jest to bardzo możliwe. Więcej o Carlu Gustawie (ze znaczącym uwzględnieniem roli transsaturników w jego kosmogramie) tutaj: http://www.astrolabium.pl/astrologia/zrodla/doktor/351-horoskop-junga
Siódma para to znaczące odkrycie. Alois Alzheimer to wybitny psychiatra i neuropatolog. Dzięki jego badaniom i analizom została opisana poważna choroba układu nerwowego, nazwana później jego nazwiskiem. Patrząc na jego prawy radix, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że Uran (w koniunkcji ze Słońcem) na ascendencie nie znalazł się przypadkowo. Uran nieprzypadkowo oznacza bowiem błyskawiczną (nieraz przez to wypadkogenną) reakcję, impuls, piorun, przekaz, neurony. Kierunek obrany przez Alzheimera objaśnia również koniunkcja Księżyc – Saturn, bez wątpienia jest to połączenie ze starszym pokoleniem, które traci poczucie bezpieczeństwa poprzez wyniszczającą chorobę.
Motyw ósmy pokazuje kosmogramy Hansa Eysencka. Wyróżniony przeze mnie z prawej aspekt Merkury – Uran jest co najmniej ciekawy. Psycholog ów, z wyrazistym nowiem w znaku Ryb, dokonał gruntownej reakcji na psychoanalizę. Przy okazji zajmował się… astrologią.
Dziewiąte przedstawienia to kosmogramy Stephena Kinga. Zapewne wiele osób zna tego pisarza. Ezoteryczna “Zielona Mila”, religijno – apokaliptyczna “Mgła”, czy psychodeliczne “Lśnienie” z Jackiem Nicholsonem znalazły swoje efektowne przedłużenie artystyczne na ekranach kin. A nie zapominajmy, że ta kolekcja jest znacznie większa ! Iluzja, nieznana otoczka, poczucie obłąkania, oraz braku oparcia w czymkolwiek towarzyszą większości jego scenariuszów. Wyobraźmy sobie, że nagle kasujemy temu autorowi Neptuna przy IC (także w koniunkcji z Merkurym), a w ramach kastracji specjalnej znika Uran (kwadratura ze Słońcem). Czyżby urodził się … nowy horror produkcji astrologicznej ?
Dziesiąte pary to Philip K. Dick, wybitny umysł, który stworzył multum literatury science fiction. Wizjoner, filozof, ciężki w obyciu, cierpiący na schizofrenię paranoidalną (podobno przypadłość… uraniczna). Czymże byłby okrojony radix tego mistrza fantastyki, po karnym wyrzuceniu Urana z ASC, tworzącego na domiar złego kwadraturę z władcą horoskopu ? Tego do końca nie wiemy…, ale wolimy nie myśleć…
*** *** ***
“De gustibus non est dispuntandum” – głosi stare łacińskie przysłowie. Wydaje się, że jest to przykry, ale prawdziwy model uprawiania różnych koncepcji astrologii. Zapewne nawet po uczynieniu setek tysięcy horoskopów z użyciem planet transsaturnicznych nie da się przekonać sceptyków, co do ich przydatności i trafności. Astrologowie mogą posługiwać się synchronicznością metod, co zadziwia postronnych obserwatorów (oraz “przeciwne obozy”), a przysłowie “wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” nabiera nowych znaczeń.
Bez wątpienia tranzyty planet ciężkich są fantastycznie wyczuwalne w dramatycznych momentach życia, o czym poświadczają liczne obserwacje. Ale o tym można pisać albo mówić już przy innych okazjach.
– — –
Napisano: od 20:30 do 01:15 dnia 06/12/2011
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.
> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego http://www.astrologia.pl/urania.html .
Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ
Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ