Witam Państwa ! W dobie internetu możemy znaleźć cenne materiały w sieci, częstokroć w sposób zupełnie legalny i za aprobatą samych autorów. Na stronie “Problemy Astrologii” [ http://www.astro-assoc.a.p.pl/ProblemyAstrologii/archiwum_PA.htm ] widzimy interesujący wykaz artykułów, uczynionych w tym ważnym piśmie od rok 1980 do roku 1989. Niestety, ciekawe wydawnictwo rzeczowych i sumiennych artykułów astrologicznych trwało zaledwie dekadę: [ http://astroportal.pl/wiki/index.php/Problemy_Astrologii ] . Wielka szkoda. Nową nadzieją na rynku są dwa nowe wydawnictwa: kwartalnik Trygon [ http://polskaastrologia.pl/index.php?page=kwartalnik-trygon ], oraz czasopismo “Astrologia profesjonalna” [ http://www.czary.pl/blog/?p=2796 ]. Daje to dobrą perspektywę i nadzieję, że okres posuchy zdecydowanie za nami.
Tymczasem przejdę do artykułu, który jest dostępny on-line właśnie tutaj [ http://www.astro-assoc.a.p.pl/ProblemyAstrologii/archiwum_PA.htm ], w roczniku 1985. Autorem jest wszechstronny (ba! wybitny!) badacz astrologii, dr Mariusz Karliński. Kto chciałby się zapoznać pokrótce z sylwetką P. Mariusza, proszę przejść na stronę P. Leona Zawadzkiego i przejrzeć odpowiedni wpis: [ http://www.logonia.org/index.php/content/view/480/47/ ] . Poniżej wypisy z artykułu P. Karlińskiego (oznaczone pogrubioną kursywą), oraz moje komentarze (prosta czcionka).
— — — — — — — — — —
[DR MARIUSZ KARLIŃSKI: „BADANIE URODZENIOWYCH, WZAJEMNYCH ASPEKTÓW UKŁADÓW ZODIAKALNYCH POŁOŻEŃ ŚWIATEŁ, W ODNIESIENIU DO TRWAŁOŚCI UKŁADÓW MAŁŻEŃSKICH, “Problemy astrologii 1985”, s. 159 – 179]
Materiał: stanowią go daty urodzeń 1145 par małżeńskich rozwiedzionych, oraz daty urodzeń 1646 par o długoletnim stażu małżeńskim nie zakończonych rozwodem.
Wśród pań, wg tabeli, wyróżniają się atrakcyjnością panie ze Słońcem w Baranie lub Wadze, znacznie po nich – w Byku. Najgorzej odstraszają mężczyzn inteligentne i nerwowe panie z Bliźniąt, niezależne i dzielne panie ze Strzelca, wreszcie wielostronno oryginalne i twórcze mentalnie Wodniczki.
Wśród atrakcyjnych panów prym wiodą stanowcze i męskie Skorpiony i Lwy, dalej solidne i odpowiedzialne Byki, wszystko znaki o wyraźnym i ekspansywnym seksie. Zintelektualizowane Bliźnięta i Panny, a następnie kłótliwe uparte eksplozywne Barany, oraz uparte i zahamowane w eksplozji emocjonalnej Koziorożce działają raczej jako strach na babki.
Dop. *M.C* – zatem u pań wyróżnione zostały znaki, w których dominuje para lidibo: Wenus i Mars, a po drugiej stronie bieguna stoją znaki rządzone przez intelektualną parę: Jowisz i Strzelec. Kwestia Wodnika jest dyskusyjna (podwójne władztwo), ale możemy założyć, że Uran jako planeta powietrzna i wywrotowa doskonale tu pasuje.
Jeśli zaś chodzi o panów, to autorytetem cieszą się tradycyjnie „seksualne znaki” – Skorpion i Lew. Nie dziwi to z perspektywy doświadczenia, “stereotypów” i historii [patrz np. mój wcześniejszy art. : http://gwiazdologia.wordpress.com/2011/05/16/o-seksie-wiecej-dlaczego-v-dom-a-nie-viii/ , albo art. autorstwa Moniki Pachniewicz http://pachniewicz.wordpress.com/2011/05/20/5-i-8-dom-w-horoskopie/ . Obydwie osoby, bez względu na przedstawiane poglądy, zgadzają się z tym, że Graal Seksualności zakopany jest w V i/lub VIII domu… ] .
Wg. opracowanych badań dr-a Mariusza Karlińskiego nie podobają się miłośnikom amorów znaki władane przez Merkurego, oraz malefiki: Saturn czy Mars. Pojawia się wniosek stary jak świat: atrakcyjne są te osoby, które wabią (Wenus), walczą o dominację (Mars), albo chcą zabłyszczeć (Słońce). Odpadają zaś osoby intelektualnie błyskotliwe (Merkury, Uran), albo analityczne (Saturn).
— — —
Inaczej wyglądają już sprawy w tabeli harmonii. Tam lojalne i rzetelne, szczere i otwarte, odważne i aktywne panie ze Strzelca zajmują absolutnie pierwsze miejsce przed starannymi i roztropnymi Pannami, przed bystrymi Wodniczkami, inteligentnymi Bliźniaczkami i pozornie uległymi, macierzyńskimi i kobiecymi Raczkami.
Najgorzej prezentują się urocze i kapryśne a nie akuratne Rybki, bardzo źle: miłe, taktowne, kobiece, afektowane lecz nie bardzo uczuciowe Wagi, kiepsko – solidne, piękne i kobiece stateczne panie z Byka.
Jeśli chodzi o panów – szczególną harmonią wykazują drobiazgowi, uporządkowani i sumienni panowie Panny, nieco słabiej wyrozumiali i adaptywni panowie Rybki, wreszcie wnikliwe, pomysłowe i wielostronne Wodniki. Trudno natomiast paniom dojść do ładu z konsekwentnymi (konsekwencja a kobieta!) i wytrwałymi, lecz zewnętrznie chłodnymi (komplementów nie prawią!) Koziorożcami, a jeszcze gorzej z uprzejmymi, taktownymi, unikającymi scysji i agresji Wagami. Zwłaszcza… masochostkom. Najgorzej jednak prezentuje tabela nerwicowych intelektualistów z Bliźniąt, którzy są zdolni czasem nawet w małżeńskim łożu nagle stawiać problemy umysłowe, a w swej rozedrganej zmienności często za mało mogą dawać kobiecie poczucia bezpieczeństwa i stałości warunków domowych.
Faktycznie, badania dr-a Mariusza Karlińskiego mogą dawać wiele do myślenia. Zwraca uwagę fakt, że w czołówce wiernych dominują znaki określane jako zmienne („upadające”) – Panna oraz Ryby, oraz legendarny już „Wodnik-rozwodnik”. Stabilność związku kobiety jest zaś odwrotnie proporcjonalna do jej atrakcyjności, ostatecznie Bykiem i Wagą rządzi Wenus, a w znaku Ryb jest ona w egzaltacji (wywyższeniu). Ciekawi nas „geneza przyczyny” rozpadu związku. Czy tkwi w panach, którzy wybierają zewnętrze, nie przyglądając się zbytnio wnętrzu ? Czy w paniach, które stawiają na wygląd ? Dlaczego dochodzimy do radykalnego stwierdzenia, że uroda w parze z trwałością związku nie idzie, a złośliwe powiedzenie, że „piękna kobieta będzie dla wszytkich twoich kolegów, a brzydka tylko dla ciebie” … sprawdza się ? Pomijając fakt, że kobiety dzielą się na ładne, ładniejsze i jeszcze ładniejsze ?
— — —
We wspomnianym materiale pojawiają się jeszcze trzy konfiguracje Słońce (M) – Księżyc (K), Słońce (K) – Księżyc (M), oraz dwa Księżyce. Oczywiście radzę przejrzeć cały artykuł, przeze mnie podlinkowany. Zaskoczeń może być sporo, także dla starych wyjadaczy. Zachęcam również do zapoznawania się z historią astrologii, a także badaniami, które odbrązawiają pewne mity, ku pokrzepieniu serc, oraz rozpaczy jadących po najprostszych stereotypach ezoteryków – czarnowidzów.
– – – – – – – – – – – – – –
Napisano: od 16:45 do 18:15 dnia 16/09/2011
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.
Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ
Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ