Zamknięcie i restauracja bloga Gwiazdologia

***   ***   ***

Witam Państwa !

W dniu 3 lutego 2012r. spotkała mnie dość przykra sprawa. Podczas prac roboczych na swoim blogu nagle i niespodziewanie… blog znikł, a na jego tablicy tytułowej pojawiła się informacja:

„This blog has been deactivated because we believe it does not comply with the WordPress.com Terms of Service or advertising policy”.

Przyznaję, że było to dość mocne przeżycie, które odbijało się czkawką przez kilkanaście następnych dni lutego. 35 opublikowanych wpisów, 68 osób na Fanpage’u Facebookowym (dziękuję!), ponad 50 tysięcy wejść od początku istnienia (koniec kwietnia 2011r.), oraz około 200 – 300 użytkowników dziennie. A tu nagle – blog staje się „deactivated” – ale za to nerwy są „very activated”.

Jak to się stało ? Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o … pieniądze. Otóż, w blogu WordPressa (ważne info dla słabiej rozeznanych, oraz piszących … blogi na domenach WordPress’owych) za jedyne 32 $ rocznie można „Protect your Privacy with Private Domain Registrations”. Ma to zapobiec m.in. „takim sytuacjom” jaka mnie spotkała. Dowiadujemy się również od W., iż „Twoje dane osobowe są narażone przez 24 godziny na dobę, codziennie, do kogokolwiek i czegokolwiek”. Oczywiście, mój blog „może być” wykorzystany przez spamerów, sprzedawców i liczne osobniki szemranej prowieniencji, byleby „dręczyć właściciela domeny” (de facto – mnie).

Wyobraźmy sobie więc, iż WordPress może w tym momencie (teraz) czytać tą informację, ponieważ ujawniam (?) mechanizmy ich funkcjonowania i zarabiania na „darmowym prowadzeniu blogów”. Motywem przewodnim wpływu na twórców jest … ich strach „przed zniknięciem/zamknięciem bloga” – rzecz jasna, wyzwalany celowo, poprzez takie „przypadkowe” akcje zawieszania stron. Jeśli więc moja głowa (a w zasadzie głowa mojego bloga http://gwiazdologia.wordpress.com) zostałaby ponownie ścięta, od momentu opublikowania TEGO WPISU wówczas … platforma WordPress wystawia sobie niezłą cenzurkę, naturalnie NEGATYWNĄ. Ano, byłoby tak, ponieważ zainteresowany podmiot (czyt: ja), oraz wielu jego znajomych i „znajomych znajomych”, świadomych konsekwencji nagłego „zniknięcia”, dla bezpieczeństwa własnej twórczości … nie korzystałaby  w przyszłości z takiej formy blogowania. Jaki sens ma bowiem tworzenie czegoś, co nagle (bez ostrzeżenia!) może … zniknąć… ? Gdyby jednak mój blog „ostał się”, wówczas wiarygodność WordPress byłaby znacznie silniejsza. Co ciekawe – oskarżenia o wytwarzanie „psychozy strachu” są dziwnie zasadne, bo ostatnim moim postem „przed zniknięciem” była krytyka … A.C.T.A. Bez wątpienia WordPress czeka więc ciężka próba, której stawką jest… zaufanie internautów…

***   ***   ***

Oczywiście, kilka godzin po zaistniałej sytuacji (zamknięciu/zawieszeniu) „Gwiazdologii” pojawił się pomysł, by napisać do administracji serwisu reklamację, w języku angielskim. Nie będzie wielką tajemnicą, jeśli opublikuję to, co żeśmy wspólnie napisali. Osoby nie znające języka angielskiego i nieinteresujące się tematem zapraszam do następnych akapitów…

> Dear WordPress Team!
>
> I am shocked to see, that my blog has been removed from the Internet.
> Accordingly to the reason given by you, I have broken the Terms of
> Service or advertising policy.
>
> I don’t think it is right and I am kindly requesting for more
> details. Which point of the regulations have I disturbed? I hope it is
> just an unfortunate mistake and after some examination you will
> reactivate my work which is very import_ant for me.
>
> I am an astrologist. I write my blog in order to promote astrology and
> my person among common people, not only other astrologists. I don’t
> earn on any advertisements. Each text I publish is written by myself.
> I don’t publish any pictures except of horoscopes graphics which
> come from a legal copy of Urania program which I own. I don’t put
> any music on my blog, neither films. I only promote links to websites
> of my friends – astrologers and others. What mistake have I made?
> Why haven’t I been warned?
>
> I am looking forward to hearing from you with impatience.
> Sincerely yours
>
> Mirosław Czylek

***   ***

Zadałem pytanie po wysłaniu tej informacji, a brzmiało ono: „czy przywrócą mi bloga”. Spójrzmy na radix horoskopu pytaniowego.

HOROSKOP PYTANIOWY: „CZY PRZYWRÓCĄ MI BLOGA?” (aby powiększyć grafikę, proszę kliknąć):

Podpowiedzi zawarte w kosmogramie są wyjątkowo jaskrawe i … sprawdziły się…

Spójrzmy na władcę horoskopu – symbolizuje ona moją osobę. Wenus – znajduje się w centrum piątego domu (twórczość, „dziecko” jakim jest blog).

Wenus, czyli moja osoba, manifestuje się poprzez obszar domu piątego. Jest władcą nie tylko I wierzchołka, ale również VIII (czyjeś… własności, pieniądze, posiadanie). Wniosek nr 1 – moja osoba manifestując się na blogu (obszar V.) podlega wpływow i interesom innych osób (obszar VIII.). To logiczne. Idziemy dalej.

Władca V wierzchołka (Ryby, zatem -> Jowisz) znajduje się w domu siódmym. Tutaj (dom siódmy) mamy otwartych wrogów, kontrahentów, oraz wszystkich, z którymi rozmawiamy. W domu siódmym znajduje się benefik – Jowisz, natomiast w domu pierwszym malefik – Saturn. W ogóle warto wspomnieć, że po mojej (lewy obszar od MC do IC) stronie znajdują się dwa malefiki, plus Pluton i Głowa Smoka, natomiast po drugiej stronie jest… znacznie lepiej. Wniosek nr 2 – moja sytuacja (na ten moment) nie była zbyt komfortowa.

Władca VII wierzchołka to Mars. Znajdował się on całkiem niedawno w opozycji do Wenus. Mars reprezentuje stronę przeciwną wobec mojej osoby – jest nim oczywiście WordPress i osoby „za nim stojące”. Mars w tym kosmogramie działa w sposób analogiczny do Wenus – jest żywo zainteresowany swoim ósmym i moim drugim domem. A nie zapominajmy, że blog, wpisy, odsłony, kapitał ludzki i komentarze to jednak „własność”. Mars jest w tym kosmogramie wyjątkowo niemrawy. Porusza się ruchem retrogradacyjnym, wolno i na dodatek… uczynił swego czasu opozycję do Wenus… Mój blogo-stan (Wenus w egzaltacji) kwitł sobie w najlepsze, ale swego czasu został potraktowany w sposób mało życzliwy. Na szczęście Mars w znaku ludzkim daje nadzieję, że WordPress „zachowa się jak człowiek”, a dodatkowo – będzie wspaniałomyślny (Jowisz w domu VII, derywacyjnym I) [rozszerzenie kontekstu ludzkiego znaku i więcej: John Frawley, „Podręcznik astrologii horarnej”, s.53, dop.aut.]. Wniosek nr 3 – strona przeciwna najpierw zderzyła się z moją osobą (opozycja Wenus vs Mars), aby po pewnym czasie życzliwie mnie potraktować. I tak się stało.

Czwarta droga rozumowania (trochę współ-przystająca do wniosku nr 3) i konkluzja – spójrzmy na Księżyc w kosmogramie. Księżyc znajduje się pod tym samym władaniu co Mars. Jest moim współsygnifikatorem, bez wątpienia. Znajduje się w 26’04 stopniu Bliźniąt, uczynił zatem wcześniej dwie kwadratury – do Marsa (Rx, 22’19 Panny), oraz później do Wenus (24’54 Ryb). Można więc powiedzieć, że mamy do czynienia z drugim aspektowaniem, oprócz klasycznej opozycji Wenus – Mars, która zaszła wcześniej. Tutaj Księżyc najpierw nabrał „maleficzności” odbierając kwadraturę Marsa, aby następnie uderzyć („przekazanie światła”) w beneficzną Wenus. Szczęśliwie się składa, że w momencie zadania pytania „Czy mi przywrócą bloga” obydwa aspekty rozluźniają się – Księżyc separuje od nich, aplikując do Saturna trygonem (dobrym aspektem).  Saturn egzaltuje w znaku Wagi, choć warte uwagi jest, że za jakiś czas wejdzie w stan retrogradacji, ale… niespecjalnie nas to interesuje w tym momencie. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że Księżyc uczyni tutaj trygon do Saturna. Saturn włada w horoskopie trzecim i czwartym wierzchołkiem (moja koresponencja, oraz zakończenie spraw), natomiast znak Księżyca, Rak, jest zamknięty w domu trzecim firmy, z którą prowadzę dialog. Jednocześnie ten sam Księżyc znajduje się jeszcze przy wierzchołku domu upadającego i w znaku zmiennym, co wskazuje na szybkie poprowadzenie spraw. I tak się stało.

Kontynuując powyższą myśl, warte zwrócenie uwagi jest spalenie władcy trzeciego wierzchołka (wymiana informacji)  osób, z którymi wymieniam uwagi. Może to sugerować jakieś „klapki na oczach”. Szczęśliwie się jednak złożyło, że Księżyc wskaże wkrótce na trygon z Saturnem, pokazując przymierze domów III i IX. I tak się stało. Wniosek nr 4 – było źle, była jakaś niewidzialna konfrontacja, oraz „oślepienie” percepcji moich partnerów w rozmowie. Ale dzięki mojej korespondencji (władca III domu w domu VII), oraz sygnifikacjom (Księżyc zmierzający do trygonu z Saturnem) uda się rzecz odzyskać.

***   ***   ***

ZAKOŃCZENIE HISTORII ilustruje e-mail zwrotny, otrzymany kilkanaście godzin od jednego z administratorów WordPressa:

Hi,

Your site was flagged by our automated anti-spam controls. I have reviewed your site and have removed the suspension notice.

We are very sorry for that happening and the inconvenience it caused you.

Po czym po kilkunastu godzinach nastąpiła aktywacja, a po minięciu kolejnych kilkunastu pełne odzyskanie kontroli nad blogiem. Nie muszę mówić, ile nerwów mnie to kosztowało. Jestem bardzo wdzięczny osobom, które zaoferowały (i dały) konkretną pomoc, zwłaszcza wobec C.M., M.L.M, K.P, A.J. Dzięki wsparciu kilku życzliwych osób możliwe jest stworzenie „KOPII” na niezależnym serwerze, oraz stworzenie nowego projektu, o którym wiele osób wkrótce usłyszy.

Tymczasem proszę o konkretne przekierywowanie i przejście z: http://gwiazdologia.wordpress.com/ na -> http://gwiazdologia.naszeszczescie.pl/ . Dzięki temu zabiegowi Gwiazdologia… nie zniknie, jak to się działo w feralnym momencie przez dwa – trzy dni.

***   ***   ***

KONKLUZJA

Oczywiście, wyżej wymieniony tok rozumowania może wymagać pewnej korekty. Przyznaję, że nie jestem osobą biegłą i doświadczoną w konstruowaniu horoskopów pytaniowych, ale coraz wyższy wskaźnik odpowiedzi pozytywnych (teraz ok. 80%>) skłania mnie do ciągłego ćwiczenia, konfrontowania się z uwagami innych osób, oraz… do odważnego prezentowania tego, co już potrafię. Rozumiem, że jeszcze długa droga przede mną, ale usłyszana uwaga od bardziej doświadczonego astrologa, który powiedział, że „100% jego horoskopów horarnych się sprawdza”, dodała mi sił. Od tego momentu – „inicjacji”, a może „wiary w to, co się robi”, skuteczność znacznie wzrosła. Co wskazuje na to, że wszelkie znaki na niebie wymagają … ufności od praktyków, próbujących z Gwiazdami i Planetami rozmawiać. Ważna jest też wola i otwarcie się na zrozumienie.

Bez wątpienia większość osób dopiero „ćwiczących”, albo Witających się z Gąską (ale jeszcze nie w ogródku) nie wierzy w „horoskopy horarne”. Moja „króciutka kariera” (nie mogę znaleźć lepszego doboru słów) wskazuje jednak na to, że Rzecz Działa. Z biegiem upływającego czasu będę starał się to wykazywać coraz mocniej – jeśli rzecz jasna, Urania mnie nie opuści. Oto zdjęcie Muzy, wykonane przeze mnie w Ałupce (Ukraina, Krym) :

– — –

Napisano: od 18:20 do 21:50 dnia 13/02/2012

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego http://www.astrologia.pl/urania.html .

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ

Comments

comments