W obliczu śmierci oraz spraw ważnych. Tadeusz Mazowiecki.

Witam Państwa!

Naturą pierwszego listopada jest fakt, że wspominamy. Mówimy o osobach i zdarzeniach, które zgasły. Płaczemy, tęsknimy, reflektujemy się, że „ziemskie istnienie” jest krótkie, chwiejne, doprowadza często do krótszej, albo dłuższej rozpaczy. Na samym końcu korytarza pozostajemy tylko i wyłącznie my. Nie mamy żadnego wsparcia, żadnej eskorty, ani żadnej książki, noża czy latarki. Umieramy w samotności.

Myślę, że idea wszechobecnej śmierci w życiu urodziła wielu astrologów, oraz ezoteryków. Dla wielu Astrologia przed „duże A” jest schronieniem przed unicestwieniem, cierpieniem, albo trudem istnienia. Każdy jest budowniczym swojego schronu, tworzy konstrukcje, które rzekomo mają ochronić przed egzystencjalną katastrofą, bo przez zdecydowaną większość osób tak traktowana jest śmierć. Jednakże Astrologia nie jest tylko schronieniem. Ona jest tym brakującym nożem, latarką, albo książką, którą chcielibyśmy wziąć w podróż. Żeby mieć narzędzia, którymi można się obronić, przed ciemnością, demonami, albo kompletnym brakiem sensu.

Pierwszy listopada, oraz fenomen śmierci (przykład wydarzeń po śmierci Polaka papieża: zgoda „kiboli” po jego śmierci) potrafi zdziałać cuda. Cuda przebaczenia. Innym, ale również samemu sobie. Zwróćcie uwagę na to, że my nie musimy nikogo przepraszać, ani być przepraszanymi, w obliczu miałkości ziemskich wydarzeń. My zostajemy do tego przymuszeni z wrodzonego lęku przed tym, że zostaniemy Sami, aby w obliczu nicości siebie w pewien sposób rozliczyć, podsumować. Nie będzie to jednak sąd przed ojcem, matką, nauczycielem, policjantem, czy władzą. Będzie to refleksja, przystanięcie indywidualne, zatrzymanie oddechu. Większość w obliczu śmierci będzie się lękać tego, co uczyniła w swoim życiu. Taki moment samorefleksji przychodzi często niestety za późno. Czy będziemy w stanie opamiętać się w swojej gonitwie myśli i dostrzec miałkość i płytkość tego, czym się zajmujemy, o co walczymy, albo kogo ranimy?

*

W portalu NaTemat.pl pojawił się artykuł czego ludzie żałują przed śmiercią. Nie jest moim celem rozwijanie go, wspomnę tylko, że przed śmiercią ludzie żałują, że zapomnieli o:

– wolnym czasie dla siebie, z powodu przepracowania

– odwadze życia dla siebie, bez oglądania się na innych

– odwadze wyrażania uczuć

– o tym, że mają prawo do własnego szczęścia

– oraz o braku czasu dla przyjaciół

Wydaje się, że te pięć przykazań jest istotne, z punktu widzenia potraktowania swojego życia. Wypada życzyć sobie, moim bliskim, a także czytającym te słowa, by nie popełniły tych błędów, albo te tematy były przynajmniej źródłem szczęścia. Nie jest bowiem powiedziane, że poświęcanie się dla innych, poświęcanie się ważnej pracy, albo mniejsza ilość przyjaciół drastycznie ograniczają czyjeś prawo do dobrego samopoczucia. Ważna jest jednak świadomość tego, czy powyższe czyny są dla nas czymś istotnym, czerpiącym z wnętrza i w zgodzie z naszym byciem. Bo może się okazać, że wszystko co robimy czerpie źródło z lęków, zemsty, chęci udowodnienia czegoś, na złość sobie samemu.

* * *

 

W ostatnich dniach umarł Tadeusz Mazowiecki, postać w polskiej polityce wybitna. Niestety, nie poświęcę większej ilości czasu jego horoskopowi, choćby z tego względu, że nie posiadam dokładnej godziny urodzenia.  Szkoda. Tym niemniej, dla śledzących moje słowa, poniżej radix Ś.P. Premiera

 

HOROSKOP TADEUSZA MAZOWIECKIEGO (bez rektyfikacji)

T Mazow

 

Nie jest to wpis natury politycznej – nie chcę poświęcać czasu na oceny politycznych dokonań, oraz rezultatów, które rozegrały się na polskiej scenie politycznej.

Zwróćmy uwagę na dwuznaczności, które postaci Tadeusza Mazowieckiego towarzyszą. Z jednej strony funkcjonuje mit, swoisty stereotyp, że był on typem osoby spokojnej, flegmatycznej, idącej na kompromisy, oraz wyjątkowej kultury w sposobie prowadzenia relacji. Ze szkodą dla skuteczności swoich działań – rzecz jasna – bo wulgarnie przyjęło się, że im bardziej polityk krzyczy, tupie nóżkami, albo grozi, tym skuteczniejszym on bywa. Niestety, ten typ wulgarności politycznej czasami się lubi zamanifestować, np w postaci S. Berlusconiego, albo bohaterów naszego politycznego podwórka.

Mit dotyczący Tadeusza Mazowieckiego był wzmocniony jego wyglądem, oraz kabaretowym przekazem z początków III RP. W programie satyrycznym „Polskie Zoo” były premier był przedstawiany pod postacią powolnego żółwia, którego sposób wypowiadania się przypominał tempo pracy szachisty. Bynajmniej nie mentalne.

Faktycznie bowiem Mazowiecki myślał i to sporo (koniunkcja Merkury/Uran), a paliwa miał do tego dosyć sporo (Mars dokładna kwadratura do wymienionych planet). Na dodatek światła horoskopu znajdują się we władztwie Marsa, a Księżyc jest w recepcji pozytywnej z Marsem. Zwróćmy też uwagę, że pozycje Marsa i Merkurego są dość „wczesne”, tzn, znajdują się one na początku swoich znaków.

W pewnym miejscu artykułu G.W. dowiadujemy się, że opinia publiczna została przynajmniej częściowo wprowadzona w błąd. Marsowo – Księżycowo – Merkuryczny charakter tego radixu ujawnił się w dość mocny sposób, a były premier pozostawił po sobie trwały ślad, cechujący ludzi odważnych, nie „mięczaków”. Red. G.W. próbuje zatem uzasadnić w swoich postulatach, że Mazowiecki był tzw politycznym fighterem (ach, te angielszczyzny!). Zostawia cztery tropy, cztery dowody wielkiej odwagi cywilnej:

– Pierwszy moment to rok 1968, kiedy jako przewodniczący koła Znak wchodzi na trybuny i żąda wyjaśnienia sprawy prześladowania studentów marcu 1968 [LINK DO ART.]

– W roku 1970, co jest naprawdę aktem heroizmu, bo jest sam, żąda specjalnej komisji sejmowej, która zajmie się wyjaśnieniem tragicznych wypadków na Wybrzeżu

– Już jako premier Mazowiecki odbył słynną rozmowę z Helmutem Kohlem, kanclerzem Niemiec (…). Tym żółwim uporem doprowadził do tego, że uzyskaliśmy wszystko, co chcemy.

– Symboliczny gest, kiedy po wielu miesiącach misji w Srebrenicy mówi: „Non possumus, nie będę pełnił tej funkcji, żyrował słabości i imposybilizmu ONZ”

*

Dzień 3 listopada 2013r to pogrzebanie do grobu symbolu wielkiej historii, jednego z ojców założycieli polskiej demokracji, a dokładniej III RP, z którą musimy się zmagać jako obywatele tego państwa od 31 grudnia 1989r. HOROSKOP TUTAJ.

Długo by można debatować nad stanem polskiej polityki. Przeważałyby w większości opinie negatywne, co specjalnie nikogo nie dziwi – jesteśmy w czołówce ekspertów politycznych i malkontentów, łasych na populizmy, ale jednocześnie odpornym na odbieranie wolności. Tematem nieudolności klasy rządzącej zajmują się jednak miliony osób, dlatego szkoda w tym miejscu poświęcać czas na szerze analizy. Spójrzmy na horoskop rozpoczęcia uroczystości pogrzebowych (Uroczystości żałobne odbędą się o godz. 11.00 w Warszawie w Bazylice Archikatedralnej pod wezwaniem Męczeństwa św. Jana Chrzciciela).

 

HOROSKOP POGRZEBU PREMIERA MAZOWIECKIEGO

ScreenHunter_03 Oct. 31 17.45

 

Szanowni Państwo. Nie czuję się specjalistą od zaćmień, ale nie oznacza to faktu, że na ich temat nie powinienem się wypowiadać. Otóż, na temat zaćmień wypowiadać się trzeba, nawet jeśli nie jest się specjalistą w astrologii mundalnej.

Przede wszystkim charakter zaćmienia oddziaływuje na społeczności, na duże grupy ludzi. Jednakże nie zawsze, co próbowałem w pewien sposób uzasadnić w jednym z artykułów wcześniejszych. W tym akurat przypadku miejsce zaćmienia w relacji do horoskopu Polski (1989) nie wyraża nic specjalnego.

Czy można coś określić na podstawie spojrzenia na same rozpoczęcie tej uroczystości? Na pewno warto tak na to popatrzeć. Widzimy zatem stellum w domu X w miejscu relokacji na Warszawę. Nów zaćmieniowy uściśla się i zmierza bezpośrednio w stronę Saturna, oddalając się od Merkurego. Wszystko dzieje się na obszarze domu X, który oznacza władzę.

Zwróćmy uwagę, że w większości stolic europejskich ten typ konstrukcji (tzn, Saturn, nów, Merkury) w domu dziesiątym będzie miał miejsce. Ale przecież mamy do czynienia z uroczystością niebanalną! Następuje pochowanie pierwszego, tzw „niekomunistycznego” przywódcy Polski. Zwróćmy uwagę bowiem, że Lech Wałęsa nie był pierwszy, w tym znaczeniu, że na fotelu Prezydenta zasiadał W. Jaruzelski.

Można więc powiedzieć, że moment wyznaczenia uroczystości wywołuje we mnie uzasadnione obawy. Spójrzmy pod koniec na moment faktycznego uściślenia zaćmienia (które fizycznie będzie nad Polską niewidoczne):

 

UŚCIŚLENIE ZAĆMIENIA 03.11.2013 NAD WARSZAWĄ

Zaćmienie uściślenie\

 

Zauważalna jest silna obsada sektoru ósmego. Znajduje się tam władca ASC, władca DSC, oraz władca IC. Dyspozytor zaćmienia, Mars, znajduje się w znaku Panny, w koniunkcji z gwiazdą Zosma, która w gwiazdozbiorze Lwa usytuowana jest na jego grzbiecie. Jest to sygnifikator wyjątkowo bystry, silny, zwierzęcy. Kojarzący się z truciznami, co w kontekście Skorpiona może mieć podwójne znaczenie. Dyspozytor Marsa, będący w nim we wzajemnej recepcji (Merkury w znaku Marsa, Mars w znaku Merkurego), znajduje się obok gwiazdy stałej Khambalia, oznaczającej piętę achillesową, słabe miejsce. Nomen omen Khambalia ma naturę Merkurego i Marsa.

Oczywiście mocno postawiony dom ósmy jest mniej znaczący w kwestii sądzenia o wpływie zaćmień, co ma miejsce również w sensie myślenia o kometach, albo innych zjawiskach natury astronomicznej. Proszę jednak zwrócić uwagę, że punktem wyjścia całej historii jest metaforyczne spojrzenie na pogrzeb Tadeusza Mazowieckiego, który odbywa się zaledwie dwie i pół godziny przed samym zaćmieniem, a nadaje mocy zarówno temu zaćmieniu, jak też Saturnowi i Merkuremu. Merkuremu, który zarządza ósmym domem i Marsem w chwili nastąpienia uroczystości.

Czy coś się w związku z tym wydarzy? Czas pokaże. Zważywszy, że na początek uroczystości pogrzebowych na ASC znajduje się gwiazda stała Sinistra. Słowa Leona Zawadzkiego (LOGONIA):

SINISTRA
2000* 29 Strzelca 45,55

y Opiuchi – mała gwiazda w lewej ręce Wężownika, barwy białej, 3m. Jej nazwa oznacza złowieszcza.

Jedna z najstraszliwszych gwiazd. Ma naturę Saturna, Plutona i Księżyca. Gwiazda związana jest z czarną magią i prześladowaniem innych ludzi. Człowiek pod wpływem tej gwiazdy jest tajemnym wrogiem tych, których nie lubi. Despota, mściciel, który stawia sobie za cel zniszczenie totalne, holocaust dla innych. Człowiek taki może emitować zło i zniszczenie. Jeśli nie zdoła on wznieść się na wyższy poziom świadomości, będzie musiał spożywać owoce swoich czynów w ciągu całego życia.

 

Post scriptum: uwagę zwraca fakt, że silny Skorpion zaćmienia koresponduje z Księżycem zmarłego, tak jak i zauważalne są relacje pomiędzy Marsem, Merkurym, oraz Księżycem w obydwu horoskopach (uroczystości pogrzebu i hor. urodzeniowym byłego premiera). Jednocześnie warto wspomnieć, że ostatnie zaćmienie Księżyca (18 październik 2013) jest w pobliżu Słońca urodzeniowego T. Mazowieckiego. Można więc powiedzieć, że ilość wzajemnych powiązań sygnifikuje dość poważny status tego zdarzenia, oraz okoliczności, które nastąpią tuż po nim.

– — –

Napisano: w dniu 31/10/2013.

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ

Comments

comments