Pasja jako sens życia. Horoskopy ryzykantów.

Witam Państwa! Tragedia Tomasza Mackiewicza dotknęła i spolaryzowała większość rodaków. Nasza chlubna tradycja narodowa została podtrzymana, prawie wszyscy okazali się być znawcami, ekspertami i wykwalifikowanymi etykami od spraw egzystencjalnych („po co ryzykował?„), rodzinnych („dlaczego zostawił dzieci?„), do logistycznych włącznie („czemu ryzykował w zimie i wydał kilkaset euro, zamiast pójść latem i wydać kilka tysięcy?„). Dziennikarz Michał Pol podnosi nawet kwestię o znamiennym tytule: „czy himalaiści powinni mieć dzieci?” [-> LINK], zaś Justyna Kowalczyk w sposób żartobliwy podbija poziom pure nonsensu, proponując ich kastrację. Większość speców od dziennikarstwa wyznaje zasadę, żeby dostarczać ludowi wrzutek o bardzo silnym nasyceniu emocjonalnym. Tomasz Mackiewicz stał się żywym medialnym trupem służącym do rozrywania przez stado ciekawskich sępów. Oceniając postawę himalaisty skazującego się na wysokie ryzyko utraty życia, nie możemy równolegle bawić się w moralizatorów jego życia osobistego. Pokusa jest olbrzymia, ponieważ wyrażanie opinii zgodnej z własnymi przekonaniami moralnymi działa jak nałóg. Mamy łatwość oceniania cudzych Czytaj dalej… ->