Wojny astrologów, wojna w Ukrainie.

Ludwig Wittgeinstein powiedział kiedyś „O czym nie da się mówić, to się musi przemilczeć” . Tekst astrologiczny powstaje w czasie 12 dnia inwazji Rosji na Ukrainę. Dopiero teraz. Po ochłonięciu emocjonalnym (częściowym), uporządkowaniu faktów i historii zapisanych i prześledzonych do tej pory, napiszę w sposób ścisły i precyzyjny, co ja o tym wszystkim myślę. 1] KEEP CALM, AND PRACTISE ASTROLOGY Świadomość ciężkiej i krwawej wojny odbiera zdolność racjonalnego stawiania astrologicznych (czy w ogóle profetycznych) tez i pozbawia nas logicznego myślenia, kierując je w stronę modelu życzeniowego lub czarnowidztwa. Dopóki umysł nie jest zdystansowany, dopóty nie ma co się wysilać na interpretację. Lepiej zaczekać. Ponieśliśmy „porażkę ezoteryczną”? Ludzie nas nie będą lubić? Spokojnie, więcej wiary w siebie! 2] CZEMU NIKT NIE WIEDZIAŁ? Nie, to nie jest tak, że astrologowie i inni nie przewidzieli tej inwazji. Sygnały były widoczne, wyraźne, tyle, że pomyliliśmy się co do oceny Putina. To tak, jakbyśmy nie Czytaj dalej… ->