Witam Państwa! Widząc rezultat francuskich wyborów pierwszej tury wyborów prezydenckich, można było spodziewać się fali reakcji dotyczącej 25 lat starszej żony Emmanuela Macrona. Temat jest bardzo wdzięcznym obiektem rozmów i potrafi powiedzieć bardzo wiele o obyczajowości, a może nawet osobistym życiu osób zabierających zdanie w sprawie. Pole do popisu mają zwłaszcza kosmetyczki, singielki czekające na swój ideał, czy praktycy tzw. kryzysu wieku średniego, nie mówiąc o moralistach wszelakiej maści. Najlepszym ekspertem w sprawach wszelakich bywa najczęściej -> resentyment, nie mylić z synem, ani snem! Sam byłem lub jestem świadkiem wielu związków o trzydziestoletniej, albo nieco niższej różnicy wieku. Niektóre z nich – jak można zobaczyć ->TUTAJ, mogły dać ponad 50 letnie, szczęśliwe małżeństwo (Witolda i Krystyny Pyrkoszów). Oczywiście sporo rodziców byłoby oburzonych związkiem 17 letniej córki z 36 letnim adoratorem. W przypadku Macrona i jego wybranki pikanterii dodają dwa szczegóły: osobą starszą jest ona, a na dodatek coś w rodzaju romansu (chociaż Czytaj dalej… ->
Tag: miłość w horoskopie
Długoletniość i wierność w małżeństwach. Fenomen tranzytów. Część II.
Witam Państwa ! Długotrwałość czegoś tak skomplikowanego i złożonego, jak związek dwojga ludzi w otoczeniu świateł, kamer, oraz fleszy paparazzi jest bez wątpienia fascynującym spektaklem. W poprzednim odcinku, pierwszym, podałem przykłady Johnny’ego Deppa, Jeffa Bridgesa, oraz Charlesa Hestona, którzy wyróżnili się wyjątkową trwałością instytucji, zwanej małżeństwem. Nie wiadomo, pobieżnie sprawy ujmując, jak wygląda realnie wartość i jakość tych związków, choć podobno… astrologia potrafi „takie rzeczy” dostrzec ! Prowokująca rzeczywistość może czasem dobrać parę nieczułych egoistów, którzy zastąpili z upływem czasu „trywialne” słowo miłość innymi konstrukcjami i zamiennikami życia, a jednocześnie trwali długo (…i wg otoczenia „szczęśliwie”). Bez wątpienia natura ludzka jest nieprzewidywalna, a wieczna miłość jest bliższa niebu, niż ziemi. Idziemy więc dalej w las nieczułych konstrukcji, śmiejąc się pod uchem, że małżeństwo źródłem miłości nie jest, a co najwyżej dobrze wykonanym akweduktem. Oczywiście, nagłe obruszenie ze strony niektórych czytelników… bardzo mnie ucieszy i doda światła optymizmu, aczkolwiek dalej uważam, Czytaj dalej… ->