Statystyki astrologiczne – mordercy, homoseksualiści, over IQ

Witam Państwa! Dość odległy czas temu, jeszcze przed zaistnieniem moich blogów, postanowiłem uczynić pracę badawczą. „Praca badawcza”, a cóż to jest? Ano – bez wątpienia zjawisko egzotyczne na rynku astrologicznym, w którym na „dotacje”, albo „wsparcie” nie można liczyć. Ja jednak uparłem się, wbrew zdrowemu (ekonomicznemu?) rozsądkowi, by takie badania przeprowadzić. Gdyby to były badania dotyczące „wpływu obecności kościołów na rynek sprzedaży czerwonego wina”, albo „wzajemnej relacji wielkości dekoltu do skuteczności szerzenia myśli ezoterycznej”, to i może bym jakieś stypendium na nową klawiaturę, albo kilka przepalonych żarówek otrzymał. Jednakże astrologia – „nienauka” wyklęta, cieszy się mniejszym wzięciem niż inżynierowie elektryki płci pięknej, naprawiające przydrożne latarnie na Placu Pigalle. Rezultaty badań, otrzymane na przełomie marca – kwietnia 2011r. przeszły najśmielsze oczekiwania. Opłaciło się! Astrologia „działa”! Całą moją pracę badawczą podesłałem kilku zaufanym osobom i otrzymałem ciekawe informacje zwrotne. Początkowo zastanawiałem się, czy nie wystąpić z jakimś odczytem, albo ińszą prelekcją przy Czytaj dalej… ->