Długoletniość i wierność w małżeństwach. Fenomen tranzytów. Część II.

Witam Państwa ! Długotrwałość czegoś tak skomplikowanego i złożonego, jak związek dwojga ludzi w otoczeniu świateł, kamer, oraz fleszy paparazzi jest bez wątpienia fascynującym spektaklem. W poprzednim odcinku, pierwszym, podałem przykłady Johnny’ego Deppa, Jeffa Bridgesa, oraz Charlesa Hestona, którzy wyróżnili się wyjątkową trwałością instytucji, zwanej małżeństwem. Nie wiadomo, pobieżnie sprawy ujmując, jak wygląda realnie wartość i jakość tych związków, choć podobno… astrologia potrafi „takie rzeczy” dostrzec ! Prowokująca rzeczywistość może czasem dobrać parę nieczułych egoistów, którzy zastąpili z upływem czasu „trywialne” słowo miłość innymi konstrukcjami i zamiennikami życia, a jednocześnie trwali długo (…i wg otoczenia „szczęśliwie”). Bez wątpienia natura ludzka jest nieprzewidywalna, a wieczna miłość jest bliższa niebu, niż ziemi. Idziemy więc dalej w las nieczułych konstrukcji, śmiejąc się pod uchem, że małżeństwo źródłem miłości nie jest, a co najwyżej dobrze wykonanym akweduktem. Oczywiście, nagłe obruszenie ze strony niektórych czytelników… bardzo mnie ucieszy i doda światła optymizmu, aczkolwiek dalej uważam, Czytaj dalej… ->