Panika zanika z nadejściem Wodnika, czyli co w gwiazdach fika.

Dzień dobry! Wokół nas ma miejsce intensyfikacja i erupcja wydarzeń, za którymi nadążyć nie sposób. Jesień jak i większość tego pandemiczno/plandemicznego* (*dopasuj sobie Czytelniku swoją najsłuszniejszą koncepcję prawdy) 2020 roku jest bardzo intensywna. Duża ilość przełomowych zdarzeń nie powinna dziwić, bo towarzyszy jej zapowiadana od dawna kumulacja astrologicznych zjawisk. Stellum w Koziorożcu (Pluton, Saturn, Jowisz, Mars też zaliczył epizod), koniunkcja Jowisza z Plutonem (trzykrotna), również koniunkcja Saturna z Plutonem, czy też przekraczanie znaków Koziorożca i Wodnika przez Saturna. Wiedzieliście o tym – no jasne, że wiedzieliście! Atrakcje te razem z krzykliwie marketingową koniunkcją Jowisza z Saturnem w pierwszym stopniu Sarmaty Ezoterycznego (czytaj: Wodnika) to zapowiedzi kolejnego przetasowania starego świata. Czy „Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie” , jak grał pewien anarchistyczny zespół Tilt w spotach politycznych? Ależ oczywiście, hodowcy jednorożców właśnie czeszą im grzywy na konkurs piękności, wkrótce będzie pokaz. Stosy kolorowych gazetek i artykułów zasypią Was nowymi pięknymi scenariuszami. Czytaj dalej… ->