Celna prognoza astrologiczna i Mateusz Morawiecki

Witam Państwa! W swoich wpisach, zwłaszcza o treściach politycznych, jestem obligatoryjnie zobowiązany do przypominania tez i prognoz, które uczyniłem kilkanaście miesięcy, a czasami kilka lat wstecz. Cóż, dostateczny brak „sławy”, kanału na Youtube i ciągłej promocji swojej osoby wymusza na mnie ten typ strategii informacyjnej, zważywszy, że i bez tych formuł pokazywania się w Wielkim Świecie „jakoś sobie radzę” (ukłony i podziękowania dla sporej już rzeszy osób, która umożliwia mi spokojne egzystowanie bez szczególnej potrzeby medialnego rozpychania się łokciami). Wydarzenia na początku grudnia 2017r. związane z zamianą rządu Beaty Szydło na gabinet premiera Morawieckiego warte są przypomnienia, z tego tytułu, że … ten scenariusz został już przewidziany w listopadzie – grudniu… ale dwa lata wcześniej (!). Co zostało napisane? Zróbmy rekonstrukcję zdarzeń. Zacznijmy może od zaprzysiężenia rządu Beaty Szydło. Prawidłowy horoskop dla tego momentu to 16.11.2015, godz. 12:37, postawiony oczywiście na Warszawę:     W czasie stawiania tego horoskopu napisałem prowokacyjnie Czytaj dalej… ->

Triumf Trumpa i prognozy astrologiczne

Witam Państwa! Wiktoria wyborcza Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA zaskoczyła większość osób. Większość, z wyjątkiem zwolenników tegoż polityka, nielicznych prowokatorów i buntowników dolewających oliwę do ognia, albo osób znających realia amerykańskie od kuchni. Zaskoczona jest również większość polskich i zagranicznych astrologów. Jeśli chodzi o środowisko polskie, zastosowano trzy popularne metody prezentowania swoich poglądów: nie wypowiadać się na temat wyborów prezydenckich USA wcale (niestety, całkiem spora grupa astrologów), wypowiadać się w sposób niejednoznaczny („tak, ale…”; źródła wypowiedzi: [1], [2], [3], [4]), albo skłaniać się raczej w stronę zwycięstwa Hillary Clinton (mniejszy odsetek, niż w przypadku ocen „remisujących” i zachowawczych). Zaledwie dwie osoby, Robert Antoniak [TUTAJ] i Andrzej Opejda [link TUTAJ], wyrazili opinię jednoznaczną, przy czym główna różnica polegała na tym, że pierwsza z prognoz pojawiła się w lutym 2016r., a druga ledwo kilka dni przed wyborami, co naturalnie czyni pierwszą uwagę wartościowszą. Mi nie pozostaje nic innego, jak pogratulować celnej prognozy i oczekiwać Czytaj dalej… ->

Konstytucja Polski, czyli astrologia o wywracaniu kota ogonem

Witam Państwa! Konstytucja Polski z roku 1997, tak jak wiele bytów i podmiotów prawnych, też dysponuje swoim horoskopem. Bardzo często astrolog staje przed dylematem, czy dane „stawiane na północ” (rozpoczęcie nowej doby) mają jakąkolwiek moc sprawczą. Wydaje się, że ostatnimi czasy weryfikacja horoskopu III RP (TUTAJ), ustawianego na północ, zakończyła się powodzeniem. W swoim doświadczeniu, przyznaję, dość krótkim jeszcze (zaledwie 10 lat), zdążyłem zapoznać się z wieloma horoskopami, w których elekcja (początek) wydarzenia lub funkcjonowania, mająca miejsce o północy, okazała się w dalszym przebiegu zdarzeń trafna. Jednym z takich modelowych horoskopów jest horoskop Konstytucji III RP, który zaczął obowiązywać od dnia 17 października 00:00. Wygląda on tak: W zaznaczonym kosmogramie wyróżnia się Saturn w znaku Barana na Medium Coeli, Jowisz w pobliżu descendentu, Wenus i Mars (władcy IC i MC) w znaku Strzelca oraz Księżyc w kwadraturze aplikacyjnej do Urana. W kontekście horoskopów sporządzanych na północ Słońce zawsze będzie znajdowało się Czytaj dalej… ->

Rewolucje w Polsce? Weryfikacja horoskopu III RP.

Witam Państwa! Pewnie niektórzy zastanawiają się, dlaczego tak beznamiętnie tłukę ten termin w okolicach marca – kwietnia 2015 roku [widoczny choćby w listopadowej prognozie –>], stale podnosząc larum, wystawiając się na salwy śmiechu i ryzykując złośliwy ostracyzm. Ano, obecne układy horoskopowe są DRAMATYCZNE. Tak jest i po prostu nie ma co z tym polemizować. Koniec i kropka. Na przestrzeni ostatnich 25 lat ze świecą w ręku takich szukać, chociaż trwajacy od 2012 roku pochód Plutona przez Słońce horoskopu i całą resztę planet, z towarzyszeniem Urana, swoje robi. Przyznaję, iż większość „znanych, sławnych i bogatych ezoteryków”  lansuje się na Proroków tego świata. Dobrze im to wychodzi, bo cykliczne majaczenia o wojnie, buncie, lub złej sytuacji ekonomicznej, sprzedają się jak świeże bułeczki. Uciechę mają zapewne redaktorzy, którzy tyle mają wspólnego z prognozowaniem, co Jarosław Kret z tarotem, a Elżbieta Sommer z runami. Byłoby na pewno milej i merytoryczniej (a cóż to za dziwne słowo?!), gdyby swoje uwagi progności czerpali z uzasadnionych wskazówek, Czytaj dalej… ->