Ja, Rosjanin. Gierard Diepardjewicz

Witam Państwa!

Początek roku zaskoczył ciekawą nowinką. Gerard Depardieu, aktor znany nie tylko z „Obeliksa i Asterixa”, ale także z „Dantona” Wajdy, „Cyrano de Bergerac”, czy „Ostatniego metra”, niespodziewanie zamienił francuskie obywatelstwo na obywatelstwo rosyjskie. Konflikt z Francją, a dokładniej jej władzami, narodził się z powodu groźby obłożenia najbogatszych Francuzów wysokim, 75% podatkiem. Początkowo aktor postanowił schronić się w przygranicznej, belgijskiej mieścinie, w celu uniknięcia wysokich opłat i wydawało się, że tak będzie wyglądał koniec tego konfliktu. Ale szalę goryczy przelał w pewnym momencie premier Francji, Jean – Marca Ayarault, który nazwał milionerów unikających tak wysokich opłat „uchodźcami podatkowymi” i oskarżył o brak solidarności z innymi Francuzami.

Niestety, po tym oświadczeniu Gerard Depardieu zagrał najciekawszą rolę życia, zdecydowanie ciekawszą od dotychczasowych. Być może rację mieliby jego obrońcy, którzy dostrszegają w drakońskich opłatach wystarczający powód do unikania tak wysokich opłat, gdyby nie drobny fakt, że … podatek nie został ostatecznie wprowadzony. Niestety, nawet im trudno byłoby jednak Gerarda Depardiewicza obronić z perspektywy dalszych czynów. Przymknijmy oko  na sposób prowadzenia się, niezbyt chwalebny i niezbyt godny aktora z górnej półki, opisany w tabloidach wielokrotnie. Zignorujmy też zadziwiającą zbieżność polegającą na tym, że wydanie obywatelstwa rosyjskiego nastąpiło kilka dni przed rozprawą dotyczącą jazdy na skuterze po pijanemu (zagrożenie grzywną, 2 latami więzienia + połową możliwych punktów karnych). To też można w sposób ludzki zrozumieć, facet użerający się z wysokimi podatkami nie chciał zaznać kolejnej skazy w karierze, w postaci kompromitującego procesu. Niestety, słynny odtwórca Obeliksa, popełnił największy błąd w momencie zmiany obywatelstwa. Otóż, wypowiedział on niezbyt chlubne zdania, które będą się za nim ciągnęły latami. Otóż, cyt Angora, nr 1178, s. 75: „Rozmawiałem już o tym z naszym Prezydentem, Francois Hollandem. Wszystko to już mu powiedziałem. On wie, że bardzo kocham waszego Prezydenta Władimira Putina, i to z wzajemnością. Powiedziałem mu, że Rosja jest krajem wielkiej demokracji, to nie jest kraj, w którym premier mógłby nazwać obywatela swojego państwa żałosnym człowiekiem. (…) Chwała Rosji!

Cóż, Fortepian Szopena, ideał demokracji sięgnął bruku. Widać, definicja tejże musiała się prawdopodobnie skojarzyć aktorowi z jakimś innym pojęciem, być może chodziło mu o oligarchię, albo technokrację? Również Robert Gwiazdowski, wybitny ekonomista, wskazuje, że o Rosjanach można powiedzieć wiele dobrych rzeczy, ale na pewno nie tą, że są demokratami. Co doskonale widać po „bardzo demokratycznym” potraktowaniu opozycjonistów, więźnia Chodorkowskiego i innych zakładników politycznych, tragicznym losie Anny Politkowskiej, czy niedawnej akcji z Pussy Riot… Taki scenariusz historycznej uprawy „rosyjskiej demokracji” przez Depardieu nie został zapewne odnotowany. Liczne źródła podają, że aktor miał też alternatywną możliwość zostania obywatelem Belgii, albo Czarnogóry. Te fakty pogrążają moralnie tą postać, dokonała ona możliwie najgorszego, rzec by można było, tragicznego wyboru. Ale przejdźmy z wątku politycznego na wątek astrologiczny.

*

HOROSKOP GERARDA DEPARDIEU

Ger Dep

 

 

Widzimy w tym radiksie koniunkcję Słońca z Jowiszem. Realizuje się ona w sposób „najprostszy z możliwych”, nawet pomimo niezbyt przychylnego (miejsce upadku Jowisza) znaku Koziorożca (zwróćcie jednak Państwo uwagę, że następuje trygon Jowisza do Saturna). Tak też Depardieu w ciągu swojego bogatego życia:

– awansował z nizin społecznych (biedne otoczenie, ucieczki z domu, zmiany miejsc i nazwisk, otoczenie prostytutek, więzienie) na same szczyty sławy i przepychu
– stał się sławny, rozpoznawalny poprzez kreację, prezentację własnej osoby (cztery planety w pierwszym domu, ze wspomnianą koniunkcją)
– uratował się z groźnego wypadku samochodowego, który miał miejsce w maju 1998r., oraz przeżył w roku 2000 zawał serca, zakończony operację by-passów (jak widać – żyje z tym już prawie 13 lat)

Niestety, aktora dotknęło też osobiste nieszczęście. 13 października 2008r. jego syn Guilamme zmarł w wyniku powikłania płuc. Punkt Dzieci znajduje się na Słońcu aktora, które jest władcą ósmego domu, zaś sam dyspozytor Słońca, Saturn, znajdujemy w domu ósmym. Feralnego czasu znalazło się ono w progresjach naprzeciw natalnego Saturna (6’09 wobec 6’06 Sat.), możemy też dywagować, czy solariusz na ten rok nie umiejscawiał Słońca w domu ósmym.

*

Co tak naprawdę zadecydowało o gwałtownym rozstaniu z Francją? Kalkulacja finansowa? Doradcy? Bliscy? Władimir Putin? To trudno orzekać. Zwraca uwagę jednak mętna kwadratura władcy IX wierzchołka (Panna->Merkury) z Neptunem, również w domu dziewiątym posadowionym. Jest to w pozytywnym wydaniu umiejętność łączenia sfery intelektu i talentów z obszarem intuicji, wrażliwości i wpasowania się w oczekiwania drugiej strony, z grubsza mówiąc. W negatywnym wydaniu to możliwość dokonywania uników, rozmywania odpowiedzialności słownej, czy też relatywizacji świata wartości (A: Francja mnie obraża, B: Rosja mnie ceni = C: Rosja jest bardziej demokratyczna niż Francja).

Oczywiście samo zestawianie Merkurego i Neptuna w ten sposób jest nadużyciem, przypominam, że to tylko ewentualność, która mogła się właśnie tak rozegrać. Druga rzecz to upadek Jowisza, który tworząc trygon z Saturnem, władcą I i II domu (wizerunek + finanse, podbudowa tegoż), wskazuje na finansowe amory, albo też – umacnianie pozycji (silna dominacja Koziorożca), kosztem refleksji moralno – prawnej (wymienione wcześniej możliwości).

Sam moment przejmowania obywatelstwa, jego zmiany, nastąpił na powtarzalnym tranzycie Plutona na Jowiszu, dokładnej progresji Jowisza na Marsie. Sam Jowisz znajduje się w dniu 4 stycznia 2013r. w znaku Bliźniąt, wykonując niemalże podręcznikową opozycję do Wenus (władcy MC). Mamy więc pewien rodzaj zmiany prawnej (Pluton/Jowisz), próbę re-definiowania obszaru bezpieczeństwa i korzeni (Jowisz/Mars, Baran IC), oraz próbę zmiany wizerunku publicznego (fatalnego, władca X, czyli Wenus, w domu XII), poprzez wyjazd (Jowisz/Wenus).

*

Czy jednak Gerard Depardieu ma nosa, żeby się do tej Rosji, być może Moskwy (?), przenosić. Oj, chyba jednak nie ma. Oto relokowany horoskop, na Moskwę.

Ger Dep Mosk

Zwraca uwagę kilka zmian:

– podniesiona godność przygodna Wenus (uprzednio we Francji „poniewierana”) w koniunkcji z Punktem Szczęścia

– równie podniesiona godność Księżyca (co prawda w IX domu, ale już blisko MC)

– bardzo silny Mars, będący absolutną dominantą tego horoskopu (egzaltacja i dom I)

– osłabione Słońce i Jowisz

– usunięcie wpływowego Urana (konfliktowość) w inny obszar horoskopu

*

Gdyby Depardieu urodził się „równo” o godzinie 08:00, można by sądzić, że nie wygląda to za ciekawie, ponieważ… zamienił stryjek siekierkę na kijek (tzn: władca MC znajduje się ponownie w domu XII, a jest nim Jowisz, na dodatek w upadku). Tak czy owak, w zależności od znaku władającego MC (Skorpion lub Waga), sprawa przedstawia się dwojako.  Otóż, artystyczne cele aktora zostaną spełnione, z racji posadowienia Wenus, Punktu Szczęścia oraz Marsa, który może sprzyjać produkcjom wojennym, epopejom politycznym. Być może aktor „zemści się” jakąś produkcją o przegranych wojnach napoleońskich, czy coś w tym stylu (np). Niestety, jednoczesne wyrzucenie Słońca i Jowisza w domu dwunasty może wskazywać, że nie osiągnie tego, czego chce, czyli samospełnienia i wewnętrznego utwierdzenia, że to, co robi, jest właściwe.

Myślę więc, że szczęście będzie tutaj jechać na kulawym koniu, a trudne chwile mogą przyjść w udziale na przełomie roku 2014 i 2015. Być może w decydującym momencie fuksa zabraknąć, miejmy nadzieję, że tak się nie stanie. Z ciekawostek dodam, że Punkt Sławy (Uznania) po relokacji znajduje się w pobliżu Marsa artysty. Można więc spokojnie orzec, że to Uznanie przyjdzie wraz z wojną o swój wizerunek. Ciekawe, jak to się potoczy dalej, zwłaszcza, że incydent z Gerardem już Depardiewiczem przynosi nowe owoce w postaci… deklaracji rosyjskich artystów chcących wyemigrować do Francji [http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/415837,depardieu-ma-nasladowce-tym-razem-to-rosyjski-showman-chce-do-francji.html]

*

Więcej o Punktach Arabskich również tu : [http://gwiazdologia.naszeszczescie.pl/punkty-arabskie-recenzja-ksiazki-i-przyklad-marylin-monroe/]

*

Opublikowano i napisano 10/01/2013

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

> ASTROLOG SZCZECIN < Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ

 

Comments

comments

2 thoughts on “Ja, Rosjanin. Gierard Diepardjewicz”

  1. No cóż Państwa, mimo że to twory abstrakcyjne, też mają swoje horoskopy urodzeniowe.Jeśli są jakieś połączenia horoskopowe, wzajemne relacje,dobre czy złe to wtedy widać to gołym okiem. Kiedyś zawsze mnie dziwiło, dlaczego np. w rosyjskiej telewizji, jeśli chodzi o filmy zagraniczne dominują produkcje francuskie ?. Ale teraz, kiedy dysponuję większą wiedzą nt. astrologi to mnie nie dziwi. Rosja jest przypisywana Wodnikowi a Francja znakowi Lwa. Wzajemna fascynacja na zasadzie polaryzacji znaków, przeciwieńst. Nie dziwią też konflikty Polsko-Rosyjskie(kwadratura lini Byk-Skorpin z linią Wodnik-Lew. Kiedyś Polska w czasach Napoleona fascynowała się Francją ale na tym nie wyszliśmy dobrze(powiązanie asc. Polski w Lwie ze słońcem Francji). W uzupełnieniu tego tematu, lepiej dogaduje się zwykły polski obywatel(księżyc horoskopu Polski, reprezentujący właśnie szarego obywatela w Wodniku) ze zwykłym szarym obywatelem Rosji, niż na poziomie rzadów obu państw.(sam mam przyjaciół Rosjan i wiem coś o tym). Te fascynacje lub animozje przejmują też jednostki. Gerard Dapardieu, być może nieświadomie, przejął te wzorce, jakie panują w jego kraju.

  2. Uzupełniając, temat. Ciekawe są wzajemne relacje różnych narodów w kontekście astrologii. Jeśli chodzi o Polaków to „od zawsze” zafascynowani są USA. I tam najczęściej emigrują.Pewnie działa tu pokrewieństwo ascendentów, na lini Strzelec-Bliźniak, chociaż w zasadzie w jedną stronę. Polacy są zafascynowani USA, ale Amerykanie, Polakami-niespecjalnie.
    Ciekawe by było, stworzenie swoistej „mapy emigracji”narodów .Gdzie ludzie z danych państw najczęściej emigrują.
    Można by stworzyć takie pary narodów np Anglicy-Hindusi(działa tu znak Koziorożca),Francja-Rosja, Polska-USA itd. Ułatwiło by to może „deszyfrację” horoskopów, tych państw, których początki giną w mrokach historii.

Comments are closed.