Zwycięstwo PiSu poprzez filtr astrologii.

Dzień dobry! Pisanie o rzeczach „oczywistych” wydaje się być nudne i banalne. Przecież większość z nas, nawet nie interesujących się polityką, ma świadomość prawdopodobnych wyników wyborczych od kilku dobrych tygodni, a nawet miesięcy. Oczywiście widuję rodzaje żartów prognostycznych osób, które obiecują inny typ obliczania wyników, np poprzez sumowanie wyników opozycji. Gdyby jednak zastosować tą karkołomną sztuczkę, wszystkie partie w Polsce po 1989 r. przegrywały wybory, bo każda miała mniejszą ilość głosów niż partie pozostałe. No dobrze, zostawmy to infantylne dziennikarstwo i matematyczne dziwactwa w spokoju. KRAJOBRAZ PRZED WYBORAMI. Prawie cały rok temu tej pewności wygranej PiSu z blokiem koalicyjnym jednak nie było. Przypomnę, że w październiku 2018 r. miały miejsce wybory samorządowe i wtenczas pojawiły się takie nagłówki w prasie. Bliższe były euforii niż rozczarowaniu. Wieściły wygraną Koalicji Obywatelskiej okupioną ciężką pracą lidera, Grzegorza Schetyny. „Zbudowaliśmy największy, skuteczny anty-PiS” . „Co powiedzieć teraz, gdy już pierwszą kampanię wyborczą Grzegorz Schetyna Czytaj dalej… ->

Czas wyborów, czas nadziei, czas histerii. Ku drugiej połowie 2019 roku.

„Polityka jest nicością, która decyduje o naszym życiu, może zabijać, a może nas zostawić w spokoju. Więc trzeba na nią patrzeć jednym okiem, tym gorszym. A lepsze zostawić na lepsze rzeczy. Życie wyłącznie polityką wydaje mi się czymś przerażającym. Tam nie ma substancji”. Poeta, eseista i prozaik Adam Zagajewski w wywiadzie z Grzegorzem Wysockim [-> źródło] * PODSUMOWANIA POLITYCZNE PRZED JESIENNYMI WYBORAMI „Powiedz co z nami będzie?„. „Powiedz czy nas wyrzucą z Unii?„. „Czy mam się pakować i uciekać?„. „Czy czeka nas Wenezuela / Grecja / Korea Północna / Mordor?„. Takie teksty i zapytania mi się trafiają. Ludzie nie wytrzymują. gotowi są uwierzyć w końce światów. Emocje. Impulsy. Pisz szybko tekst! Nie. Stop. Szybko to się łapie pchły, a nie robi prognozy astrologiczne. Wszystko wymaga cierpliwości, czasu, dużej i rozlazłej analizy. Ciągłych powrotów do tego, co się robiło wcześniej. Astrolog nie jest strażą pożarną. Nie jest jednoosobową dywizją ds. panikowania. Czytaj dalej… ->