Odpadnięcie Polaków z Euro – refleksyjne ezoteryczne

Pisząc ponad miesiąc temu wpis na temat Polski i jej szans na jej wyjście z grupy rzekłem: „nie jestem Jose Mourinho” astrologii sportowej. Tak rzeczywiście się stało. Jednak konia z rzędem w poszukiwaniu jakiegoś astrologa czy innego Krzysztofa Jackowskiego (jasnowidza z Człuchowa), który trafnie typował by zwycięstwo Czechów, oraz… Greków nad Rosjanami (!!!). Nie znam w polskim internecie takiej postaci. Nauczka dla wróżbitów i interpretatorów (pisarzy?) tematyki z astrologii sportowej jest taka, że sport to dziedzina absolutnie nieprzewidywalna. Największymi zaś beneficjentami takich imprez są rzecz jasna bukmacherzy, czyli przedsiębiorstwa zajmujące się ściąganiem haraczu z naiwnych idealistów. Zajmowałem się zakładami sportowymi, oraz typowaniami spotkań sportowych od młokosa – w wieku 12 – 13 lat już chodziłem wysyłać kupony Totalizatora Sportowego, w celu wyciągnięcia „kasy”. Niestety – częściej nie wychodziło, niż wychodziło. Ładne kilka lat później pewien fachowiec dał lekcję, która po kilkunastu latach pozostaje aktualna: „chłopaki, mecze piłkarskie obstawia się wyjątkowo rzadko, Czytaj dalej… ->