Dwadzieścia siedem par butów dla Wenus, oraz męscy szowiniści.

Witam Państwa! Księżyc i Wenus od dawien dawna są kojarzone z elementem kobiecym w horoskopie, a Mars i Słońce bez dwóch zdań z męskim. Podział planet na pierwiastek męski i żeński pojawia się w kontekście podziału na planety dzienne (solarne) oraz nocne (lunarne), o czym wspomina Piotr Piotrowski w swojej pracy „Dyrekcje przez troistości” będące rozszerzeniem wykładu podczas ostatniej konferencji P.S.A. Warto więc przypomnieć, że „męskimi” są Słońce, Jowisz, Saturn, żeńskimi Księżyc i Wenus, „nijaką” Merkury. Natomiast Mars jako jedyna planeta nocna przynależy do „rodziny” planet męskich, aczkolowiek dziwnym trafem rządzi żywiołem wody zarówno w dzień i w nocy (tabelki żywiołów i godności można przejrzeć np. w książce Johna Frawleya „Podręcznik astrologii horarnej” s. 57). Nawiązując do kobiecych planet, w książce Piotra Piotrowskiego „Jung i astrologia” na s. 146, albo s. 186 czytamy o Słońcu i Księżycu jako „archetypowym obrazie ojca i matki”, znowuż Wenus i Mars to podział na Czytaj dalej… ->