Anders Behring Breivik horoskop

Witam Państwa ! Cywilizacją europejską wstrząsnęła fala przemocy, dokonana w przeciągu kilkunastu godzin w norweskiej stolicy Oslo, później zaś na wyspie Utaya. Żniwo śmierci dotknęło 68 osób, a zmora tragedii będzie spacerować w zbiorowej świadomości zapewne bardzo długo. W sensie kulturowym mamy do czynienia z fenomenem, czymś zupełnie nowym. Do tej pory stykaliśmy się z brutalnymi hordami samobójców, religijnych fanatyków, ludzi z biednych sfer, którzy walczyli z cywilizacją białego, „zepsutego” człowieka. Nie znali oni litości, ścinali głowy, wysadzali bomby, terroryzowali okoliczną ludność i cudzoziemców. Tym razem nastąpiło gwałtowne odwrócenie sytuacji – wykształcony, miły (!), obyty i przystojny wg. niektórych biały człowiek wykonał egzekucję wobec własnego, narodowego gniazda.

Sposób jego działania (charakterystyczny dla pary Mars/Uran) był wybitnie oryginalny – nie dokonał śmiertelnego zamachu na przybyszach o innej karnacji, albo związanych z innymi kulturami. Wybór okazał się być zaskakujący, sprzeczny z regułami „gry” – sprawca wymordował młodych obywateli swojego (!) kraju. Szok jest zatem podwójny – „biały człowiek atakuje białych ludzi”, chcąc wymierzyć karę Złym, Obcych, tym Innym. W myśl zasady „na złość babci” (norweskiej tzw. „lewicy”) wnuczek uszy sobie odmroził i pozabijał obywateli kraju, o który to kraj tak walczył i walczy.

Jednakże być może autor tegoż bloga nie zajmował by się skrupulatnie zamachowcem, gdyby nie fakt iż URODZIŁ SIĘ ON DOKŁADNIE DZIEŃ WCZEŚNIEJ. Tajemnicą poliszynela jest moja data urodzin (14.02.1979 00:28 Szczecin), tak jaskrawa w zestawieniu z Andersem Breivikiem (!). Z astrologicznego punktu widzenia rodzi to zawsze potężną potrzebę poszukiwania wspólnych cech, oraz … lęk. Skoro bowiem Norweg strzelał do ludzi, niczym do kaczek, to i moja osoba jawić się może wobec innych jako … „myśliwy”. Zestawienie mojej osoby z Andersem Breivikiem wypada umiarkowanie, aczkolwiek przyznaję się, że momentami przeżywam zaciekawienie poznawcze… Trzeba przyznać, że z osobą nowego „Unabombera” trochę cech mnie… łączy, zwłaszcza tzw. „temperament”. W celach porównawczych wkleję swój horoskop.

HOROSKOP AUTORA BLOGA (w celu powiększenia obrazka, proszę kliknąć nań) :

Podobieństw czysto planetarnych mojej osoby z Andersem Breivikiem jest dość sporo. Wystarczy wspomnieć, że planety pozostają praktycznie na swoich miejscach (możliwa zmiana o jeden stopień), podobnie też jest z aspektowaniami pomiędzy nimi. Zagadką pozostaje stosunek osi względem siebie (nie znamy godziny – na ten moment), oraz dokładna pozycja Księżyca, który może znajdować się zarówno w trzecim kardynalnym, jak również piętnastym kardynalnym stopniu Panny (12-13 stopni przemierzonych w ciągu doby). Taka anomalia zakresu położeń nie powoduje wielkich konsekwencji w postaci mocnych aspektowań, aczkolwiek godzina urodzin do około 05:00 rano zmniejsza wpływa Saturna na Księżyc (słabsza koniunkcja, powyżej siedmiu stopni).

Miłośnicy astrologii, lubujący się w podręcznikowych „recepturach” muszą czuć się zawiedzeni, ponieważ dziesięć (przynajmniej!) twardych aspektów w moim horoskopie pokrywa się z ustawieniami u fanatycznego Norwega. Nie jest to oczywiście sprawa nowa w astrologii, ani zaskoczenie, ale musimy zdawać sobie sprawę z tego, iż nie należy w sposób silny (dogmatyczny) określać czyjegoś horoskopu wyłącznie przy pomocy samych wycinków, tylko z perspektywy dobrze rozplanowanej i działającej całości kosmogramu. Niestety, często z takimi nadużyciami w swoim życiu się spotykałem (celował w nich zwłaszcza stosunek do planet w Skorpionie, albo Lwie). Oczywiście nie można popadać w skrajność drugą, bo częstokroć wzajemne aspektowania stanowią wyróżniki, które lubią się pokrywać u znaczącej ilości podobnych osób. Tak też zdarzyło się w wypadku mojej osoby, oraz norweskiego „nacjonalisty” (czy jak go zwał…)

[a] „Manifest i rozpisywanie się” – A. Breivik zasłynął z 1500 stronicowego manifestu, oraz licznych wpisów. Jeśli o mnie chodzi, w swoim życiu napisałem kilkanaście, albo więcej listów w formie papierowej (sic!) do przyjaciół, albo znajomych. Owe zasady obowiązywały również w epoce e-maili ! Często były to treści poruszające zagadnienia społeczne (np moje teksty o „muzeach ciągnących kasę od turystów”). Wydaje mi się, że w tym przypadku bez wątpienia aktywizuje się tutaj znak Wodnika, z jednoczesnym uruchomieniem Urana (planeta dostrzegająca paradoksy, albo błędy strukturalne w funkcjonowaniu kolektywów – wywołująca przez to rewolucje). Niestety, nie znam siły Merkurego Norwega, ale sugestia nakazuje mi go wzmocnić, poprzez umieszczenie na DESC, albo w pozycji domu siódmego. Wówczas Uran (współwładca DESC) tworzyłby kwadraturę do stelli w Wodniku, siejąc spustoszenie na linii „ja” – „inni”. Kończąc ten podpunkt, również „zasłynąłem” z paru manifestów, tymczasowo otrzymując ksywkę „Towiański”. Niezorientowanych zachęcam do zajrzenia w jakiś informator, kimże był ten jegomość.

[b] Z manifestu A.B. : „Moi przyjaciele mogą zaświadczyć, że nie skrzywdziłbym nawet muchy” – prawdopodobnie trygon Saturna z Wenus (doświadczenie i pokora wobec relacji międzyludzkich – wychłodzenie emocjonalności i łagodzenie konfliktów, talenty dyplomatyczne pomimo „ciętej umysłowości”). Powoływanie się na „przyjaciół” (typowo saturniczne zachowanie – Saturn jest „dyplomem społecznym”, autorytetem wśród otoczenia). Nie muszę dodawać, że i moi znajomi orzekli by o mnie to samo, intuicyjnie przeczuwając, że „coś tam za ich plecami jednak kombinuję” (a i jest w tym jakaś prawda…)

[c] Ataki ze strony muzełmanów pomiędzy 15 i 21 r.ż. Podobnież mnie spotkały nieprzyjemności w liceum. Prawdopodobnie z racji nietypowego ubioru (Wodnik/Uran), niekowencjonalnych poglądów (Wodnik/Uran/Merkury), dystansu wobec innych (silny Saturn), oraz kontroli życia emocjonalnego (Słońce kontroluje Marsa, Saturn kontroluje Księżyc). Tutaj jednak nastąpiło rozwidlenie i dwóch Wodników podążyło innymi ścieżkami. U mnie uwidoczniła się potrzeba studiowania (Jowisz w domu IX, władca IX Księżyc w koniunkcji z władcą III domu – Saturnem, oraz Merkury na osi IC – silne wywyższenie akcydentalne). Breivik postanowił działać, założył firmę w roku 2000, której działalność związana była z komputerami. Ja taką działalnością zajmować się nie mogłem, pierwszy komputer ze współczesnymi „standardami” posiadam od jesieni …. 1999 roku. Być może należy błogosławić los, że pozbawił mnie dostępu do dóbr techniki przez tak długi okres czasu ?

[d] „Metodyczność działań oraz planowanie” – znak Panny, oraz silny Saturn w kosmogramie. Wszystko wskazuje jednak, że Anders Breivik urodził się po szóstej rano wzwyż. Sposób ww. zachowań jest w pewnym sensie pozytywny, jak i negatywny. Z jednej strony zakłada przewidywalność, panowanie nad sytuacją, oraz pragmatyzm. Z drugiej strony wskazuje na nieelastyczność, dogmatyczność, oraz emocjonalny chłód. Wydaje mi się, że ten typ zachowań bezwględnie dominował przez 2/3 mojego życia i dopiero przez ostatnie kilka lat udało mi się ów model „zdiagnozować” i trochę osłabić w sobie. Otóż, żadnego ewenementu dla mnie nie stanowił fakt, że wysiłek fizyczny łączyłem z zestawami suplementów, podróże z zestawami „lekarsko-żywieniowymi”, a różnorakie wydarzenia z „racjonalną obudową”. Proszę się przyglądać Pannom solarnym i lunarnym – ciekawe ile wymienionych zachowań Państwo zauważą !

[e] „Skupianie uwagi na sobie, chęć pokazania się światu na rozprawie sądowej, pomimo popełnionych zbrodni”. Norweg zaszokował, ponieważ – (a) nie popełnił samobójstwa, (b) był dumny z popełnionych czynów, (c) pragnął rozgłosu na sali sądowej. Zachowanie (a) to skrzyżowanie metodycznej Panny (wykonałem „cel”) oraz zaskakującego Wodnika (destrukcja zastanego schematu). Wodnik jest szóstym etapem (efektywne działanie) dla Panny (racjonalność). Wodnik skrzyżowany ze znakiem Panny bardzo dobrze czuje się na polu „laboratoryjnych eksperymentów”. Oczywiście taki stan rzeczy nie mógłby się rozwinąć, gdyby nie element Urana (zaskoczenie), oraz Marsa/Słońca (agresja). Zainteresowanych uprzedzę, że tranzyt Urana na Słońcu Breivika skupił się na jego „celach” ideologicznych, podczas gdy w moim przypadku wiązał się z destrukcją samego siebie (moje Słońce w pobliżu Imum Coeli – tożsamość). Na Uranie można więc się „sfanatyzować”, jak też porozbijać elementarnie samego siebie (i swoje wewnętrzne demony i fanatyzmy).

„Duma z popełnionych czynów, choć tragicznych” – syndrom rewolucjonisty, który nie wstydzi się ofiar w ludziach, oczywiście Wodnik, wzmocniony blokadą Saturna (niewzruszenie), Księżyca w Pannie (racjonalizacja, praktycyzm), Marsa/Urana (przekora). Dopiero „autodestrukcja” (Uran na Słońcu i IC około 2001-2002),  „cierpienie” (w moim przypadku tranzyt Plutona do Księżyca 2001-2003), oraz „zrozumienie” (Neptun na stelli i IC pomiędzy 2005 – 2012) miały szansę się z tymi zachowaniami zmierzyć. Ale czy są „na tarczy”, czy „z tarczą” ? – trudno powiedzieć.

[f] „Doprowadzanie poprzez przesadę, albo prowokację do reakcji”. Bez wątpienia ponownie Wodnik i Uran, z naciskiem na kwadraturę Mars/Uran (działania nieobliczalne), oraz Merkury w Wodniku (myślenie niekonwencjonalne). Sztuka prowokacji wymaga również umiejętności odcięcia się od gorących emocji, a tutaj pierwszorzędną rolę spełniają trygony kontrolującego Plutona do Słońca (siła woli), oraz Marsa (determinacja). Swoją wartość musi mieć też bez wątpienia Księżyc w Pannie (kalkulacja), oraz Saturn (osiąganie określonych celów, bez względu na okoliczności).

Powyższa postawa przypomina advocatus diaboli, albo „dorzucanie drwa do ognia” (i niekłamana radość z powodu kłócących się i czerwonych ze złości rozmówców). Transformacja wewnętrzna autora tego tekstu jest określana przez niego jako pewien rodzaj cudu. Ucieczka z zaklętego kręgu manipulacji intelektualnej (stella w zbuntowanym Wodniku w trygonie do Plutona) jest chyba triumfem Neptuna, który pomógł odnaleźć źródło przemiany. Przemiany głoszącej, iż złośliwe, egocentryczne zabawy intelektualne kłócą się ze zbiorową odpowiedzialnością za los istot czujących.

Gwoli zakończenia warto napisać parę faktów, które znacząco różnicują życiorys mojej osoby względem osoby Andersa Breivika:

a) rozwód rodziców u A.B. , ten fakt nie zaistniał w „alternatywnym” przykładzie (aczkolwiek mógł…)

b) zafascynowanie własnym wizerunkiem i chętne umieszczanie swoich fotografii (autor bloga ma duży dystans wobec swojego wyglądu – być może czyni to ASC Skorpion ? )

c) kwestie religijne – fundamentalizm chrześcijański vs trudny do określenia agnostycyzm mocno zabarwiony nieokreśloną wiarą (Księżyc jako wł IX wierzch. w koniunkcji z Saturnem – „żądanie namacalności”, Jowisz w IX – optymizm życiowy, pluralizm)

d) kwestie dotyczące służby wojskowej – zwolennik vs przeciwnik jakiejkolwiek „państwowej” służby (ponownie otwiera się hipoteza zapełnienia siódmego domu, ewentualnie ósmego, dziewiątego, albo dziesiątego przez stellum Mars, Słońce, Merkury, kosztem zepchnięcia Saturna i Księżyca na dół kosmogramu u A.B.).

e) Breivik zafascynowany filozofią społeczną (J.S.Mill) oraz polityką i organizacjami społecznymi. Vs moje zainteresowanie filozofią egzystencjalną (niemiecka, Kierkegaard, Nietzsche) i pewien rodzaj lekceważenia „stosunków społecznych” przez dominującą większość życia (niewykluczone, że część ducha unosi się do dnia dzisiejszego).

Napisano:  od 15:30 – do 18:30 25/07/2011

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wolno kopiować treści, ani przekształcać w dowolny sposób bez zgody autora.

Wykorzystano program astrologiczny Urania, autorstwa Bogdana Krusińskiego http://www.astrologia.pl/urania.html .

Jeśli interesuje Ciebie zamówienie horoskopu, albo rozmowa: KLIKNIJ TUTAJ

Trochę o sobie, dla zainteresowanych: TUTAJ

Comments

comments